Apple przenosi produkcję do Indii

iPhone SE 2020 to składak z zalegających części – czy kogokolwiek to dziwi?

2 minuty czytania
Komentarze

Serwis iFixit nie tylko rozebrał iPhone SE 2020, ale także sprawdził poziom jego kompatybilności części z innymi modelami firmy. Okazało się, że ma on bardzo dużo wspólnego z iPhone 8. Biorąc pod uwagę, że jeszcze przed premierą urządzenia było sporo głosów to sugerujących, nie powinno to nikogo dziwić. Daleko mi do fana Apple, jednak zamierzam bronić takiego rozwiązania. W końcu, jeśli firma dysponuje częściami na magazynach, to ich wykorzystanie jest zarówno bardziej ekonomiczne, jak i ekologiczne, niż produkcja nowych. Zyskują także sami konsumenci.

iPhone SE ma części z iPhone 8

iPhone SE ma części z iPhone 8

Ktoś może oczywiście zapytać: gdzie ten zysk konsumentów? Już wyjaśniam: dzięki temu pasują do niego niektóre części zamienne z ósemki. Dzięki temu naprawa w nieautoryzowanym punkcie będzie znacznie tańsza. Zwłaszcza że mowa tu o tych częściach, które są najbardziej narażone na uszkodzenia. Specjaliści z iFixit przed pełną inspekcją iPhone SE drugiej generacji zidentyfikowali, które części z iPhone 8 mogą być używane w nowym telefonie i na odwrót. Kompatybilne okazały się:

  • Zespół wyświetlacza — wraz z mikrofonem i czujnikiem zbliżeniowym.
  • Taca SIM.
  • Silnik Taptic.
  • Moduły aparatów. 

Warto jednak pamiętać, że przy wymianie ekranu tracimy True Tone, czyli technologię zaprojektowaną tak, aby kolory wyglądały bardziej naturalnie. Jest to jednak kwestia oprogramowania układowego modułu. Elektronik z odpowiednim programatorem powinien być w stanie wgrać do niego nową wersję kodu, która zawiera tę funkcję. 

Zobacz też: Amazfit X – tak powinien wyglądać Xiaomi Mi Band 5?

Rozczarowuje mocno bateria. Mimo że wygląda identycznie jak ta z iPhone 8, to łącze płytki logicznej jest inne, a tym samym nie jest kompatybilna z iPhone SE. Można podłączyć baterię iPhone 11 do SE, ponieważ używają tego samego złącza. Niestety, smartfon nie chce się wtedy włączyć. Jednak nie to jest w niej najgorsze. Okazuje się bowiem, że nie można nawet wymienić baterii iPhone SE na oryginalny egzemplarz bez wywołania ostrzeżenia serwisowego. Mimo wszystko fakt, że rozbicie ekranu w najnowszym iPhone nie będzie aż tak wielkim ciosem dla portfela, jest bardzo budujący.

Źródło: TechSpot

Motyw