Zwolnienia w Google

Sprawa w sądzie za negatywną opinię od klienta w Google

2 minuty czytania
Komentarze

Każdy, kto był aktywnym użytkownikiem Internetu przez dłuższy czas, prawdopodobnie miał do czynienia z jakąś krytyką. Czasami mniej, czasami bardziej zasadną. Jednak firmy i duże marki wzbudzają tu największe emocje. Z kolei reakcje na krytykę bywają różne. Czasami nawet przesadzone i sam mam tutaj też nieco za uszami. Jednak niektórzy z wyrazami niezadowolenia radzą sobie wybitnie źle. Najlepszym przykładem na to jest pewien australijski dentysta.

Pozew za negatywną recenzję w Google

Pozew za negatywną recenzję w Google

Jednak po kolei. Mapy Google mają świetną funkcję umożliwiającą ocenienie miejsca, w którym byliśmy. Sam korzystam z niej dość sporadycznie, jedynie, kiedy pobyt gdzieś wzbudza we mnie bardzo pozytywne, lub bardzo negatywne odczucia. Sądząc po ocenach różnych miejsc, takie podejście jest standardem. Pewnemu dentyście z Melbourne w Australii udało się przekonać sędziego, aby nakazał Google zdemaskować osobę stojącą za negatywną recenzją pozostawioną na stronie Google jego firmy. Dentysta, którego personaliów nie przytoczę, przez strach przed pozwem uważa, że trzymiesięczna recenzja, o której mowa, jest jedyną negatywną opinią, jaką do tej pory otrzymał w swojej firmie. 

Uważam za niezwykle niesprawiedliwe, że ludzie mogą anonimowo atakować uczciwe, ciężko pracujące małe firmy.

— Powiedział oświadczeniu dla ABC.

Zobacz też: Nawet Facebook Lite otrzymuje ciemny motyw!

Ja natomiast uważam, że komuś mogą się nie podobać świadczone przez nas usługi. Gdyby recenzja była kłamliwa lub wulgarna to pewnie byłoby to podkreślone na pierwszym miejscu. Wtedy też sam miałbym co do tej sprawy inne nastawienie. Tyle że nie ma o tym mowy. Dentysta i jego prawnik twierdzą, że negatywna recenzja stanowi zniesławienie. Otóż nie, recenzja jest oceną. Ludzie powinni mieć prawo do jej wyrażania. Oczywiście pod warunkiem, że jest dobrze uargumentowana oraz nie skupia się na wycieczkach osobistych. Niestety, niektórzy nie potrafią odróżnić krytyki od hejtu. Natomiast rzeczona recenzja zniknęła z serwisu, więc trudno ją tu przytoczyć. Podobno zawierała sugestię, żeby trzymać się z dala od tego gabinetu. I szczerze mówiąc, rozumiem, czemu jej autor ją skasował. Pewnie ma lepsze rzeczy do roboty, niż dać się ciągać po sądach obrażonemu dentyście, który wpada w szał, bo jego usługi zostały źle ocenione.

Źródło: TechSpot

Motyw