Nokia ewidentnie nie ma szczęścia do flagowców. HMD Global zaliczyło małą wpadkę z opóźnioną Nokią 9 PureView – smartfon ewidentnie nie spełnił oczekiwań, a dodatkowe problemy z czytnikiem linii papilarnych nie pomagały. Podobnie nie pomógł fakt, że stosunkowo późno poznaliśmy tego smartofna i specyfikacja nie spełniała potrzeb aktualnej generacji. Tym sposobem pojawienie się pierwszych plotek o Nokii 9.1 PureView nie zwiastowały nic dobrego. Podobno ponownie HMD Global było zmuszone do przesunięcia premiery, ale teraz Finowie jeszcze dalej odsuwają w czasie swojego flagowca. Tym razem to Nokia 9.2 PureView jest na tapecie.
Nokia 9.2 PureView już jest opóźniona, ale na premierę jeszcze długo poczekamy
Początkowo Nokia 9 PureView miała doczekać się odświeżenia ze Snapdragonem 855 pod koniec zeszłego roku. Jednak wszyscy wiemy, że tak się nie stało, a Nokia 9.1 PureView – według plotek – miała zadebiutować w pierwszym kwartale 2020 roku. Tak też podobno się nie stanie. HMD Global podobno porzuciło ten pomysł na rzecz wstrzymania swojego flagowca i dopracowania go z aktualnymi, topowymi podzespołami. Tak, gdybyśmy ujrzeli tę Nokię w najbliższych miesiącach, to ze Snapdragonem 855 lub 855+, czyli ponownie Finowie mogliby popełnić ten sam błąd. Tymczasem według najnowszych informacji Nokia 9.2 PureView pojawi się jesienią już ze Snapdragonem 865, więc też obowiązkowo z modemem 5G.
Zobacz też: Samsung Galaxy Note10 Lite ma szansę być najlepszym smartfonem z S Pen od lat.
Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Nokia zdecydowanie lepiej wypada ze swoimi średniakami. Niestety, ale w zeszłym roku firma niezbyt chętnie przedstawiała topowe modele. Niemniej ma się to zmienić w tym roku, gdyż Finowie oficjalnie zapowiedzieli średniaka ze Snapdragonem 765 na pokładzie – nie zabraknie też 5G. Znając HMD Global, może to być jeden z najciekawszych smartfonów w swojej klasie. Co z Nokią 9.2 PureView? Nie pospieszajmy Finów.
Źródło: GSM Arena