huawei kirin

Huawei chce odstawić w kąt układy Qualcomma

2 minuty czytania
Komentarze

Dzisiaj oczekujemy, że będziemy mieli ogromny wybór wszystkiego. Tak naprawdę jest on, ale z drugiej strony fajnie by było, gdyby ta różnorodność nie wpływała na poboczne czynniki. Tak właśnie wygląda między innymi sytuacja z układami obliczeniowymi. Wiele osób boi się MediaTeka i to Qualcomm jest na piedestale. Exynosy i Kiriny? Ok, mogą być, choć też znajdą się punkty, które nie pasują w stosunku do Snapdragonów. Niemniej Huawei chce walczyć jeszcze mocniej i pokazać, że Kiriny to potęga.

Huawei ma Kirina, więc po co im Qualcomm i MediaTek?

qualcomm snapdragon samsung exynos mediatek helio huawei hisilicon kirin

Coraz lepsza sprzedaż smartfonów od Huawei i Honora sprawia, że coraz częściej jednostki od HiSilicon są stawiane na równi z propozycjami Qualcomma. Z pewnością są wyżej niż Mediateki. Problemem jest fakt, że Huawei ma tak naprawdę wyłącznie dwa układy – flagowy (Kirin 980) i dla średniaków (Kirin 810). O ile w Polsce większość smartfonów oferowanych przez Huawei i Honora korzysta właśnie z autorskich jednostek, to światowa sprzedaż dla drugiej połowy 2018 roku składała się z 40% urządzeń z Kirinami na pokładzie. W pierwszej połowie bieżącego roku ten wynik wynosił już 45%. Celem na drugą połowę roku jest uzyskanie 60%. Innymi słowy, około 160 milionów smartfonów ma wykorzystywać układy HiSilicon. Celem Chińczyków jest 270 milionów

Zobacz też: Nadchodzi RED Hydrogen Two!

Czy plan się uda? Niewątpliwie dużo zależy od tego, ile jeszcze modeli pojawi się ze Snapdragonami. Ostatnie kluczowe nowości Huawei stawiają właśnie na Kiriny, więc szansa istnieje. Czy to dla nas dobrze? Jak wspomniałem, w Polsce ciężko o inny układ w smartfonach Chińczyków, więc nie ma to dla nas większego znaczenia.

Źródło: GSM Arena

Motyw