Z jednej strony prezydent USA Donald Trump powiedział, że amerykańskie firmy z siedzibą w USA mogą kontynuować sprzedaż komponentów do Huawei. Oczywiście pod warunkiem, że nie zagraża to bezpieczeństwu narodowemu Stanów Zjednoczonych. Jednak drugiej strony, kontynuuje walkę z chińskim gigantem na frontach prawnych. Jak wynika z najnowszych doniesień, Stany Zjednoczone zwróciły się do sądu federalnego w Teksasie o oddalenie pozwu wniesionego przez chińskiego giganta telekomunikacyjnego przeciwko rządowi USA.
USA chce oddalić pozew Huaweia
Sprawa jest związana z pozbawionymi dowodów oskarżeniami oraz wyciąganiu na ich podstawie konsekwencji wobec chińskiego giganta. Jednakże prawnicy Departamentu Sprawiedliwości USA zakwestionowali to twierdzenie w aktach z tego tygodni. Argumentują to tym, że blokada nie była karą niezgodną z konstytucją, ale raczej logicznym kolejnym krokiem mającym na celu ochronę kraju i zapewnienie, że Chiny nie uzyskają strategicznego oparcia w sieciach amerykańskich.Dodali również, że amerykańscy ustawodawcy i urzędnicy ostrzegali przed potencjalnym wykorzystaniem Huawei w chińskiej cyberaktywności przez ponad dziesięć lat oraz że firma używała przestarzałych argumentów z czasów wojny secesyjnej i zimnej wojny.
Zobacz też: Liczba użytkowników Xiaomi może zaskoczyć
Prawnicy twierdzili również, że ta część prawa nie skazuje Huaweia na śmierć, nie więzi go ani nie konfiskuje jego własności. Co więcej, dodali, że wyraźnie nie uniemożliwia Huaweiowi wykonywania wybranego zawodu. Wielu analityków uważa, że proces sądowy jest bardziej symbolicznym gestem. Wszystko to przez fakt, że Huawei od lat nie ma dostępu do podstawowych amerykańskich sieci telekomunikacyjnych. Obecnie obawa o chińską firmę znajduje się na amerykańskiej czarnej liście handlowej. Może to kosztować ją 30 miliardów dolarów w utraconej sprzedaży w ciągu najbliższych dwóch lat.
Źródło: Gizmochina