Wyciek danych osobowych sędziów

Kongres USA postawiony przed sądem. Huawei żąda sprawiedliwości

4 minuty czytania
Komentarze

Starcie pomiędzy Huawei a USA trwa już od kilku miesięcy. Dochodziło w tej sprawie do aresztowań, zakazu udziału w przetargach oraz nacisków na arenie międzynarodowej. Władze USA ostrzegają przed Huaweiem twierdząc, że ten szpieguje dla Chin. Huawei temu zaprzecza.

Kongres USA postawiony przed sądem

Kongres USA Huawei

Władze USA oskarżają Huawei o szpiegostwo. Nie są jednak w stanie przedstawić dowodów na potwierdzenie swoich zarzutów. Problemem chińskiego giganta jest nie tylko wykluczenie z przetargów na terenie USA, ale także zszargana opinia. Z powodu oskarżeń budowa sieci 5G przez Huawei nie tylko została zablokowana w Ameryce, ale także kilku krajach Europy oraz w Japonii. Ponadto możliwość udziału w przetargach na budowę sieci stanęła pod znakiem zapytania także w całej Unii Europejskiej oraz w Australii i Kanadzie. Nic więc dziwnego, że koncern postanowił dochodzić swoich praw w sądzie. Ponadto producent zwraca uwagę, że decyzje kongresu łamią konstytucję USA:

Zarzuty z artykułu 889 opierają się na wielu fałszywych, niepotwierdzonych i niesprawdzonych twierdzeniach. Wbrew założeniom ustawy, Huawei nie jest własnością rządu chińskiego, nie jest przez niego kontrolowany i nie znajduje się pod jego wpływem. Ponadto, Huawei ma doskonałe wyniki w zakresie bezpieczeństwa i znakomity program zabezpieczeń. Do tej pory nie przedstawiono żadnych dowodów przeczących tym tezom – podkreślił Song Liuping, Chief Legal Officer w Huawei.

Cała afera wybuchła więc w najmniej korzystnym dla Huawei okresie. Chiński gigant jest największym producentem stacji bazowych na świecie, a stoimy właśnie przed rozbudową komercyjnej sieci 5G na całym globie. Wykluczenie go z rynku nie tylko zaszkodzi firmie, ale także będzie miało katastrofalny wpływ na małych operatorów, oraz znacznie opóźni rozwój sieci. Nokia i Ericsson, które również zajmują się produkcją stacji bazowych, nie będą w stanie zapewnić dostaw dla całego rynku. Pozostałe firmy w tej branży są zbyt małymi graczami. Co prawda sytuację próbuje wykorzystać Samsung, którego celem jest nie tylko Korea, ale także Japonia i Europa. Jednak nawet on nie będzie w stanie wypełnić luki w rynku. Może to doprowadzić nie tylko do pokaźnych opóźnień, ale także wzrostu ceny infrastruktury. Działania władz USA mogą więc doprowadzić do stagnacji w rozwoju sieci komórkowej na skalę globalną.

Zobacz też: Kamery 3D ToF są na wyciągnięcie ręki. Po co nam one?

Huawei zwraca uwagę, że amerykańskie firmy mają słabą higienę bezpieczeństwa cybernetycznego. Argumentuje to tym, że wszelkie naruszenia danych, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku lat, takie jak Equifax, nie były z nim związane, a jedynie z firmami pochodzącymi z USA. Dodatkowo władze firmy podkreślają, że firma jest niezwykle otwarta na wszelkie kontrole, także te związane z bezpieczeństwem.

 W Huawei jesteśmy dumni, że jesteśmy jedną z najbardziej otwartych, przejrzystych i poddających się skrupulatnym kontrolom firm na świecie. Podejście Huawei do bezpieczeństwa poprzez projektowanie i wdrażanie wyznacza wysokie standardy, którym niewielu może sprostać – powiedział John Suffolk, Global Cyber Security & Privacy Officer w Huawei.

Warto też pamiętać, że wedle raportu brytyjskiego wywiadu sprzęt oferowany przez Huawei nie stanowi najmniejszego zagrożenia, nawet jeśli dojdzie do prób wywiadowczych to, ryzyko związane z bezpieczeństwem cybernetycznym wynikające z wykorzystania sprzętu Huawei w sieciach 5G jest do opanowania. Producent zwraca także uwagę, że działania Kongresu USA naruszają zasady wolnego rynku. Ponadto podkreśla, że jeśli zakaz nie zostanie zniesiony, to największym przegranym staną się same Stany Zjednoczone. Z powodu takich decyzji zarówno budowa sieci zostanie w tym kraju opóźniona oraz jej ceny wzrosną od kilku do kilkunastu procent, co może się przełożyć na straty sięgające nawet 20 miliardów dolarów. Warto też zwrócić uwagę na rosnącą falę niezadowolenia w samych Chinach. Dochodzi tam do bojkotu amerykańskich firm, a nawet do wybuchu fali nacjonalizmu. Lokalne firmy karzą pracowników kupujących iPhone, jednocześnie dotując zakup telefonów Huawei i innych krajowych marek.

Oczywiście pozew w sądzie to nie jedyna metoda Huaweia na rozwiązanie problemu. Producent zaczął bardzo intensywnie inwestować w zagrożone rynki. Świetnym przykładem na to może być podwojenie zatrudnienia w polskim oddziale firmy, a dokładniej w Huawei Consumer Business Group. Zajmuje się on sprzedażą elektronik użytkowej w tym także smartfonów. Pracę w nim ma znaleźć 100 dodatkowych osób.  Podkreślono przy tym, jak ważny jest nasz rynek dla Huawei. Kolejnym działaniem jest otworzenie pierwszego sklepu Huawei Store na terenie Europy w Wiedniu. Warto przypomnieć, że jest to jedna z bogatszych stolic Europy. Dodatkowo na austriackim rynku Huawei jest numerem drugim i ma aż 28% udziałów. Jak widać w naszym interesie jest zwycięstwo Huawei w tej batalii.

Źródło: Huawei

Motyw