Mogłoby się wydawać, że przedwczesne ujawnianie informacji na temat wybranych urządzeń mobilnych to po prostu konkretne przecieki. Czasami źródłem ich jest sam producent, czasami… ciężko dojść do właściwego źródła. Niemniej też zdarzają się przypadki, kiedy na podstawie jednego zdjęcia musimy sami dedukować. Tak właśnie stało się z Xiaomi Mi 9, który już gościł na naszym portalu. Tym razem jednak zobaczymy go właśnie na zdjęciu.
Proste zdjęcie Xiaomi Mi 9, a tyle informacji
Wspomniany tekst Mariusza już dawał duży zarys tego, jak będzie prezentował się Xiaomi Mi 9 na papierze. Tymczasem powyżej możecie poznać tył tego modelu. Co z niego można wywnioskować? Przede wszystkim najprawdopodobniej nie zmieni się wykonanie, czyli nadal będziemy mieć do czynienia z ceramiczną/szklaną obudową. W niej zagospodarowano miejsce na trzy obiektywy, które mają skrywać matryce 48 MPx, 12 MPx oraz ToF. O Time of Flight więcej dowiecie się z wczorajszego wpisu na temat planów Sony. Jednak wróćmy do Xiaomi — nie widać czytnika linii papilarnych, więc można domyślać się, że ten trafi pod wyświetlacz. Ponownie przypominamy sobie plotki, bo według nich skaner ma zajmować zdecydowaną część ekranu, a nie być punktowym rozwiązaniem.
Zobacz też: Benchmark AI od AnTuTu — przyszłość testów smartfonów?
Zdecydowanie więcej teraz chcielibyśmy się dowiedzieć na temat frontu Xiaomi Mi 9. Ze wspomnianego wyświetlacza najprawdopodobniej nie zniknie notch. Ten co prawda się zmniejszy do kropli, ale wciąż będzie. Czy to oznacza koniec zaawansowanego układu do odblokowywania twarzą? Na razie w plotkach nie pojawia się wzmianka o tej technologii, choć odmiana Explorer Edition się w nich przewija. Wszytko powinno stać się jasne i oficjalne już na targach MWC pod koniec lutego.
Źródło: Phone Arena