Tak, tak, Huawei nie ma łatwego życia. Oczywiście nie tylko ta firma, bo coraz bardziej napięta sytuacja dotyczy wszystkich producentów z Chin. Jednak to Huawei ze względu na swoją wielkość jest najczęściej wymieniany, jako… chiński szpieg. Czy tak faktycznie jest? Na to pytanie nie możemy Wam odpowiedzieć, bo nic nikomu nie zostało udowodnione. Ot, wszyscy zaczęli przestrzegać. Swoje znaczenie może w tym wszystkim mieć też fakt, że niedawno ABW aresztowało dyrektora sprzedaży Huawei. Tymczasem Komisja Europejska też zaczyna się wypowiadać w tej sprawie.
Komisja Europejska nie korzysta, ale nie zabrania korzystania ze sprzętu Huawei
Komisja Europejska zaczyna obawiać się o kwestie cyberbezpieczeństwa w stosunku do działań Huawei. Reprezentanci tego organu nie korzystają z urządzeń Chińczyków i nie zalecają tego nikomu. Czy to oznacza, że niedługo firma zniknie z Europy? Nie, ponieważ takie decyzje mogą podejmować poszczególne państwa członkowskie Unii Europejskiej. Tak naprawdę jeszcze w zeszłym roku wiceszef Komisji Europejskiej, komisarz ds. rynku cyfrowego Andrus Ansip informował o swoich obawach w stosunku do Huawei i innych chińskich firm. Przypomniał wtedy o ich ścisłej współpracy z chińskim rządem i możliwości instalowania dodatkowych układów, które pozwoliłyby zdalnie dostać się do danych na wybranych urządzeniach.
Zobacz też: Samsung też nie może pochwalić się najlepszymi wynikami finansowymi.
Oczywiście powyższa sytuacja nie została zignorowana przez Huawei, który to jest „zaskoczony i rozczarowany” oraz zaprasza do rozmowy na ten temat. Na tym cała historia się obecnie kończy. Czy i jak zostanie dalej rozwinięta? Pozostaje nam wyłącznie czekać.
Źródło: Business Insider