Wiele się mówi o aktualizacjach, ale tylko mówi. Niewiele za tym idzie efektów, ale nie ma się czemu dziwić. Jesteśmy zbyt małą grupą, aby tam na górze ktoś nas usłyszał. Jednak ziarenko do ziarenka i kolejne modele mogą pochwalić się – w miarę – aktualną wersją Androida. Z racji, że Samsung ma liczne portfolio to właśnie od tej firmy oczekuje się możliwie najczęstszych zmian w oprogramowaniu – niekoniecznie „na raz” dla wszystkich. Oreo otrzymały już seria Galaxy S8, Galaxy Note8, a teraz przyszła pora zajrzeć na półkę niżej do rodziny Galaxy A.
Jednak Koreańczycy postanowili w nietypowy sposób podejść do swojej hierarchii. Teoretycznie spodziewaliśmy się wydania najnowszego oprogramowania dla Galaxy A8 i Galaxy A8+, które zostały zaprezentowane pod koniec zeszłego roku. Tak się nie stało, a to poprzednia generacja zaczęła w najróżniejszych zakątkach świata otrzymywać. Dotyczy to najważniejszych reprezentantów, czyli Galaxy A3 (2017), Galaxy A5 (2017) i Galaxy A7 (2017). Pierwsze dwa modele od kilku dni mogą sprawdzić Oreo w Rosji, ale już docierają do nas informacje, że kolejne kraje wdrażają nową wersję Androida. Dzisiaj to najmocniejszy i największy z rodzeństwa może pochwalić się aktualizacją. Póki co dotyczy to Wietnamu, ale nie trudno się domyślić, że lada moment następne państwa będą mogły zainstalować nowsze oprogramowanie.
Zobacz też: Taki Pixel 3 może się podobać i nie zdziwimy się, jak taki będzie.
Wróćmy do Galaxy A8 i Galaxy A8+ – czemu te smartfony nie zostały zaktualizowane? Najprawdopodobniej Samsung czeka na premierę Galaxy A8 Star (i Galaxy S8 Lite). Ten model ma na start otrzymać Oreo i bardzo możliwe, że równocześnie Samsung zdecyduje się na wydanie aktualizacji dla pozostałego rodzeństwa.
źródło: Phone Arena, SamMobile