Bezpieczeństwo w sieci to jedno z najważniejszych zagadnień związanych z nowymi technologiami. Doskonale wiedzą o tym duże korporacje, które zajmują się przechowywaniem setek tysięcy gigabajtów danych. Z tego powodu starają się one dbać o bezpieczeństwo osób korzystających z ich usług. Tą samą ścieżką podąża Google, wprowadzając nowy program zaawansowanej ochrony kont, skierowany głównie do dziennikarzy, polityków oraz osób publicznych.
Na czym polega zwiększony stopień bezpieczeństwa?
Pomimo tego, że konto Google w przeszłości można już było chronić za pomocą uwierzytelniania U2F, to wraz z premierą programu zaawansowanej ochrony konta zabezpieczenie to powinno stać się nieco popularniejsze. Cała idea programu polega bowiem na wykorzystywaniu fizycznego klucza, który podczas logowania wtyka się w port USB komputera. Pozwala to na autoryzację użytkownika oraz szybkie i bezpieczne logowanie. Dodatkowym atutem zapisania się do zaawansowanej ochrony konta jest fakt, że żadna zewnętrzna aplikacja nie będzie mogła uzyskać dostępu do naszej skrzynki e-mail lub dysku Google (nawet za naszą zgodą), a logowanie będzie musiało odbywać się przy użyciu bezpiecznej przeglądarki.
Zobacz też: Dlaczego Google Pixel 2 będzie robił jeszcze lepsze zdjęcia?
Autoryzacja dzięki uwierzytelnianiu U2F jest również świetnym sposobem na ochronę przed phishingiem. W przypadku próby zalogowania się użytkownika na podrobionej stronie, fizyczny klucz bezpieczeństwa wykryje nieprawidłowości w certyfikacie strony i w konsekwencji nie zezwoli na logowanie.
Jak zapisać się do programu?
Google jasno określa, że program zaawansowanej ochrony konta skierowany jest głównie do osób bezpośrednio narażonych na atak ukierunkowany, ale z tego zabezpieczenia może skorzystać każdy. W tym celu wystarczy odwiedzić stronę informującą o założeniach programu i skorzystać z przycisku „Get started”. Pamiętajcie, że poprawne skonfigurowanie wszystkich ustawień bezpieczeństwa będzie wymagało zakupu dwóch fizycznych kluczy służących do logowania.
Źródło: Google