Czy to iPhone? Czy Xiaomi? Nie, to wynalazek łączący jedno z drugim

1 minuta czytania
Komentarze

Producenci ze Wschodu potrafią zaskoczyć. Często wypuszczają modele inspirowane najpopularniejszymi flagowcami na rynku za ułamek ich ceny. Tym razem jednak mamy do czynienia z hybrydą. To, co zobaczymy można nazwać… No właśnie, jak?

Wynalazek prosto z tajlandzkich targów

Smartfon iMI X jest połączeniem designu Apple oraz nazewnictwa Xiaomi. To nie żart. Urządzenie to pojawiło się na branżowych targach w Tajlandii (Thailand Mobile Expo 2017), gdzie miało swoją własną konferencję. Producent czerpie całymi garściami z wyglądu systemu iOS. Smartfon na pierwszy rzut oka może zmylić niemalże każdego. Frontowy panel przypomina ten z iPhone X, podobnie jak pionowe ułożenie podwójnego aparatu fotograficznego. Z kolei pokrywa baterii, jak i umieszczone na niej logo to tylko modyfikacja pomysłu Xiaomi.

W kwestii specyfikacji technicznej możemy być zaskoczeni. iMI X oferuje 5,7-calowy ekran o proporcjach 18:9. Niestety nie mamy informacji o zastosowanym procesorze. Wiemy natomiast, że na rynek przygotowano dwie wersje.

Pierwsza wyposażona w 3 GB RAM, 32 GB pamięci wewnętrznej oraz 13-megapikselowy aparat główny i 8-megapikselową kamerkę selfie. Druga natomiast może pochwalić się już 16-megapikselowym aparatem na froncie, identyczną matrycą z tyłu oraz 4 GB RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej.

Skanery jak we flagowcach

Według zapewnień producenta, obie wersje oferują także skaner tęczówki oraz skanowanie twarzy. Cena? W przeliczeniu na złotówki za słabszą wersję musielibyśmy zapłacić około 550 złotych. Wersja droższa to równowartość około 660 złotych. iMI X pracuje oczywiście na Androdzie w wersji 7.0.1 Nougat.

źródło: Gizmochina, Facebook

Motyw