TomTom przedstawił wyniki raportu TomTom Traffic Index, który już 12. rok pokazuje nam, które aglomeracje w 56 testowanych na całym świecie krajach są najbardziej zakorkowane. Na liście znalazło się też kilka polskich miast. Zgadlibyście, które z nich jest najgorsze dla kierowców?
Ja jestem z Warszawy i… zdecydowanie bym nie zgadł. Zobaczcie sami.
TomTom twierdzi, że najbardziej zakorkowanym miastem jest…
Łódź. Tam właśnie 10 kilometrów pokonuje się najdłużej, bo aż 19 minut i 30 sekund. Jest to o 1 minutę i 10 sekund dłużej niż rok temu. Jeśli Łodzianie podróżują do i z pracy 2 razy po 10 kilometrów dziennie, to spędzili w 2022 roku za kierownicą 179 godzin, czyli 7,5 doby. Z tego dokładnie 77 godzin to czas spędzony w korku w godzinach szczytu.
Poranny szczyt powoduje, że 10 kilometrów w Łodzi przejeżdżacie w 21 minut, a w czasie popołudniowego – 25 minut. Średnia prędkość samochodu wynosi rano 28 km/h, a po południu 24 km/h. To najgorsza wartość w skali kraju.
W „Top3” znalazły się też Kraków i Wrocław. Kierowcy z Krakowa spędzają za kierownicą 157 godzin rocznie na takim samym dystansie, z czego 67 godzin w korku. We Wrocławiu z kolei w korkach spędza się 55 godzin, a ogólnie za kierownicą godzinach szczytu spędza się 141 godzin.
Co ciekawe, Warszawa znalazła się dopiero na piątym miejscu, a przed nią jest nawet o wiele mniejszy Białystok. To jednak tylko obszar metropolitalny. Jeśli przełączymy zakładkę na samo centrum miasta, to…
… Łódź zamieni się miejscami z Wrocławiem, ale pokonanie 10 kilometrów będzie jeszcze bardziej uciążliwe w każdym mieście. Warszawa wciąż pozostanie na piątym miejscu, natomiast sam Białystok zniknął z widocznej tabeli na miejsce 10.
Inne miasta na świecie
TomTom udostępnił też możliwość sprawdzenia innych miast na świecie. Dzięki temu możemy porównać, czy w Polsce korki są nadwyraz długie względem obcych aglomeracji.
W kategorii obszaru metropolitalnego, w pierwszych 10 miastach jest tylko jedno europejskie — Bukareszt w Rumunii na pozycji 10, w którym kierowcy spędzają aż 10 minut więcej w samochodach w jedną stronę. Na 1. miejscu jest Bogota (Kolumbia), na drugim Manila (Filipiny), a na trzecim Sapporo (Japonia). Dla przykładu Tokio jest dopiero na 9. miejscu.
W skali ścisłego centrum najbardziej zakorkowany na świecie jest Londyn, w którym trzeba wysiedzieć ponad 36 minut w samochodzie, by pokonać 10 kilometrów. Jest to dokładnie 11 więcej niż we Wrocławiu i 16 minut więcej niż w Warszawie.
Jeśli wierzyć firmie TomTom, Polska nie jest więc aż tak bardzo zatłoczona, jak mogłoby się wydawać. W skali świata nasze miasta są widocznie mniej zakorkowane niż gdziekolwiek indziej.