Mio MiVue 886 recenzja test opinia
LINKI AFILIACYJNE

Recenzja Mio MiVue 886. Wideorejestrator kompletny

8 minut czytania
Komentarze

Przed Wami recenzja Mio MiVue 886, czyli wideorejestratora, który aktualnie stawiany jest najwyżej w portfolio firmy, a za tym muszą iść konkretne możliwości. Już sama specyfikacja zdradza, że producent postawił na ciekawe rozwiązania nie tylko w zakresie wideo, ale też łączności. Tak brzmi teoria, więc przekonajmy się, jak przekłada się to na wrażenia w praktyce. Serdecznie zapraszam Was do testu Mio MiVue 886, czyli następcy MiVue 866.

Zalety

  • Wysoka jakość nagrań
  • Obsługa wielu rozdzielczości — od 1080p w 120 kl./s., przez 2K w 60 kl./s., kończąc na 4K w 30 kl./s.
  • Wsparcie dla Wi-Fi 5 i GPS
  • Baza fotoradarów i odcinkowych pomiarów prędkości

Wady

  • Biedny zestaw
  • MiniUSB wciąż na salonach

Recenzja Mio MiVue 886 w trzech zdaniach podsumowania

MiVue 886 to bez wątpienia najlepsza kamera od Mio, co wynika przede wszystkim z bardzo dobrej jakości nagrań i obsługi wielu rozdzielczości. Funkcjonalnie to także bogato wyposażony wideorejestrator. Jedyne, czego brakuje, to pójścia z duchem czasu i porzucenia wiekowego standardu USB oraz urozmaicenia zestawów sprzedażowych.

8,2/10
Ocena

Mio MiVue 885

  • Zestaw 7
  • Budowa 8
  • Montaż 8
  • Dodatkowa funkcjonalność 9
  • Jakość nagrań 9
  • Wrażenia z użytkowania 8

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Mio MiVue 886

Lakierowane pudełko z kolorami typowymi dla Mio wita każdego, kto kupi MiVue 886. Jest względnie małe, więc już na starcie nie powinniśmy oczekiwać bogatego zestawu. Ten sprowadza się niemalże do absolutnego minimum, a więc zespolonego zasilacza, uchwytu na taśmę i niezbędnych instrukcji. Jedynym dodatkiem, którego teoretycznie nie musielibyśmy się spodziewać, jest statyczna naklejka na szybę.

Mio MiVue 886 recenzja test opinia

Mio MiVue 886 to topowa kamera samochodowa tego producenta, więc nie kosztuje mało. Została ona wyceniona na niecałe 1000 złotych, ale warto zwracać uwagę na promocje. W momencie pisania recenzji ten sprzęt można nabyć z cashbackiem w wysokości 200 złotych, co sprawia, że MiVue 886 prezentuje się naprawdę dobrze.

Specyfikacja techniczna Mio MiVue 886

  • 3-calowy wyświetlacz LCD
  • Mio Sensor:
    • rozmiar: 1/1.8″
    • rozdzielczość 8 MPx
    • kąt widzenia obiektywu: 160 stopni
    • jasność: f/1.7
  • obsługiwane rozdzielczości (H.264):
    • 4K w 30 kl./s.
    • 2K w 60 k./s. (HDR)
    • 1080p w 30, 60 lub 120 kl./s.
  • karty pamięci microSD do 256 GB
  • akumulator o pojemności 240 mAh
  • złącze mini USB
  • wsparcie dla dodatkowych kamer
  • moduł GPS
    • baza fotoradarów i odcinkowych pomiarów prędkości
  • łączność:
    • Wi-Fi 5 (transfer plików)
    • Bluetooth 5.0 (lokalizowanie na parkingu)
  • wymiary: 94,2 × 56,6 × 41 mm
  • waga: 124,5 g

Budowa, jakość wykonania i montaż

Konstrukcja Mio MiVue 886 sprowadza się do klasycznego, czarnego tworzywa sztucznego, ale dobrej jakości i dobrze poskładanego. Czuć, że testowana kamera została właściwie złożona i nie będzie dokuczać podczas codziennej pracy. Świadczy o tym dobre spasowanie, ale też sensowne rozmieszczenie poszczególnych elementów.

Góra MiVue 886 została zarezerwowana na mocowanie uchwytu oraz gniazdo miniUSB, które zostało dodatkowo głębiej osadzone w obudowie. Od spodu pojawia się dobrej jakości głośnik, mikrofon i niezbędne oznaczenia. Lewa strona to miejsce na kartę pamięci microSD oraz przycisk reset. Na drugim boku zlokalizujemy wszystkie przyciski fizyczne, które początkowo wymagają pewnego przyzwyczajenia w kontekście ergonomii systemu. Na szczęście jesteśmy w stanie pod palcem rozróżnić poszczególne klawisze. Do tego dołóżmy ponadprzeciętnej, jak na kamery samochodowe, wyświetlacz z diodą informującą o stanie pracy i mamy komplet.

Uchwyt na szybę kontynuuje tradycję stosowania tworzyw sztucznych. Jego montaż do MiVue 886 nie sprawia problemów, a całość spasowana jest sztywno i tak też utrzymuje się przez cały czas.

Montaż Mio MiVue 886 nie jest przesadnie ciężki, ale też producent w żaden sposób go nie ułatwia. Przede wszystkim zespolony zasilacz ogranicza gniazdo zapalniczki i nie pozwala skorzystać z portów USB w samochodzie. A dzisiaj zdobycie odpowiedniego kabla z końcówką miniUSB nie należy do przyjemnych zadań. Dlatego w tym zakresie i w tej klasie cenowej Mio bez wątpienia powinno pomyśleć o nowych standardach.

Do tego dochodzi uchwyt na szybę, który jest mocowany na dwustronną taśmę. Jego zaleta to obrotowa głowica, możliwość montażu na pionowej powierzchni, ale jednak konieczność poprawek lub przenoszenia są znacznie ograniczone w porównaniu do tradycyjnych przyssawek, które oczywiście możemy kupić osobno. Na plus można zaliczyć opcję przypięcia kabla, aby nadmiernie nie zginał się przy złączu kamery.

Jeśli przeżyjemy wspomniane bolączki, to sam zakres ustawień MiVue 886 jest bardzo szeroki i nikt nie powinien mieć problemu z właściwym ustawieniem oka wideorejestratora na drogę. Tylko później trzeba przeprowadzić po swojemu kabel i gotowe.

Wrażenia z użytkowania

Mio MiVue 886 recenzja test opinia

Po zamontowaniu kamery MiVue 886 w samochodzie dalsza obsługa nie sprawia większych problemów. Oczywiście, jeśli nikt wcześniej nie znał systemu Mio, to początkowo poruszanie się po systemie może wymagać przyzwyczajenia, ale na dłuższą metę jest to akceptowalny poziom ergonomii. W końcu konfigurację będziemy przeprowadzać raz, na samym początku, a później tylko zgrywać nagrania przez telefon.

W ustawieniach kamery dostosujemy rozdzielczość i długość filmów, doprecyzujemy ekspozycję i to, co ma być wyświetlane na nagraniach (lokalizacja, czas, prędkość). Także możemy wyłączyć ostrzeganie przed radarami, gdy jest nam to niepotrzebne. Mimo wszystko sam system sprawdza się bardzo dobrze i możemy bez problemu dodawać swoje pozycje lub aktualizować bazę punktów oraz odcinków, gdzie nie warto się spieszyć. W ramach tych drugich kamera również zlicza naszą średnią prędkość. Poza tym możemy skorzystać z ostrzeżeń przed przekraczaniem prędkości lub zbyt szybkim zbliżaniem się do poprzedzającego auta.

Połączenie ze smartfonem i komputerem

MiVue 886 to wideorejestrator z najwyższej półki od Mio, więc nie mogło zabraknąć dodatkowych opcji łączności. Na początek otrzymujemy Bluetooth, który wraz z aplikacją pomaga w zlokalizowaniu samochodu na parkingu. Działa to przeciętnie, ale w sytuacjach kryzysowych może okazać się ratunkiem. Pełny tryb parkingowy też jest wspierany, ale dla całkowitego bezpieczeństwa trzeba wtedy dodatkowo zainwestować w Mio SmartBox III, czyli podłączenie zasilania bezpośrednio z akumulatora auta.

Idziemy dalej, do modułu Wi-Fi, którym producent chwali się dosyć dokładnie za sprawą zastosowania 5. wersji (802.11ac). Jest to faktycznie istotna zaleta, gdy chcemy przegrywać ciężkie, bo ważące co najmniej 250 MB filmy. Wtedy szybkość łącza jest istotna, a właśnie głównie w tym celu będziemy parować smartfona z MiVue 886.

Z pomocą darmowej aplikacji MiVue Pro (Sklep Play i App Store) możemy tworzyć automatyczne backupy, a nawet od razu udostępniać skrócone nagrania na portale społecznościowe. Na deser w grę wchodzi opcja aktualizacji oprogramowania wideorejestratora. Sam program mógłby zostać nieco lepiej przetłumaczony i dopracowany, ale spełnia się w swojej roli.

mio mivue c512 recenzja test manager

Jeśli jednak wolicie klasyczne podejście i oglądanie filmów na komputerze, to w tym zakresie Mio ułatwia proces za sprawą dosyć starego już, ale wciąż użytecznego programu MiVue Manager. Z jego pomocą szybko dojdziemy do interesującego nas nagrania, zobaczymy przeciążenia, prędkości i dodatkowe informacje zbierane w trakcie podróży. Samą trasę też od razu możemy przedstawić na Mapach Google, co może być użyteczne w ramach analiz.

Jakość nagrań Mio MiVue 886 to czołówka wśród wideorejestratorów

U podstaw Mio MiVue 886 wytacza zupełnie nowe działo względem swojego rodzeństwa w postaci wyraźnie większego sensora, który został spięty z jasnym obiektywem. Faktycznie przekłada się to na znacznie ponadprzeciętną jakość obrazu, gdy dostosujemy ustawienia do panujących warunków. Najwyższa rozdzielczość 4K pozwala uzyskać obraz pełen detali, ale w sytuacjach bardziej dynamicznych idealnym kompromisem jest 2K w 60 kl./s. Do tego dochodzi jeszcze opcja ze slow-motion, czyli FullHD i 120 kl./s., ale tu już wyraźnie kosztem szczegółowości obrazu — szczególnie w nocy. Ten wciąż prezentuje się dobrze, ale nie tak dokładnie, jak w przypadku wyższych ustawień. Pozytywnie również wypada jakość mikrofonów, które dobrze radzą sobie z dźwiękiem z wnętrza auta oraz na zewnątrz.

Przykładowe nagrania Mio MiVue w 4K i 30 kl./s.:

Przykładowe nagrania Mio MiVue 866 w FullHD i 120 kl./s.

Recenzja Mio MiVue 886 — podsumowanie

Recenzja Mio MiVue 886 nie może skończyć się inaczej niż pozytywnym odbiorem tej kamery samochodowej. Flagowy wideorejestrator oferuje rewelacyjną jakość nagrań zarówno pod kątem wideo, jak i audio. Do tego dochodzą przydatne dodatki z zakresu fotoradarów lub łączności bezprzewodowej. Mio oszczędziło na zestawie, więc dostajemy na pozór bezużyteczny zasilacz, a sam montaż sprowadza się tylko do podstawowych rozwiązań. Niemniej jeśli już uda nam się po swojemu zamocować MiVue 886 w samochodzie na stałe, to później będziemy zadowoleni z niej na każdym kroku.

Sprawdź, jaki wideorejestrator wybrać – wszystkiego dowiesz się z naszego rankingu kamer samochodowych.

Motyw