Osoba trzymająca klucz samochodowy z pilotem zdalnego sterowania i nalepką z napisem na czarnym tle przy samochodowym klamkowym mechanizmie otwierania.
LINKI AFILIACYJNE

30 sekund i nie masz auta. „Game Boy” do kradzieży samochodów coraz popularniejszy w Polsce

8 minut czytania
Komentarze

Jeśli widzicie dorosłą osobę „bawiącą” się chińską podróbką Game Boy’a z antenką — miejcie się na baczności. Aktywności złodziei nie słabnie, a upychanie do pojazdów coraz większej ilości elektroniki przez producentów powoduje, że samochody stają się podatne na działanie przestępców. Bułgarski Game Boy do kradzieży aut budzi natomiast duży niepokój, ponieważ nawet w 2024 roku kradzieże samochodów w Polsce za jego pomocą są dziecinnie proste. I bardzo ciężko się przed nią obronić.

gameboy do kradzieży samochodów

Jak działa Game Boy do kradzieży samochodów?

Wcześniej kradzież auta wykonywana była metodę na walizkę, lecz była ona znacznie bardziej skomplikowana niż dzisiejsza. „Stary sposób” bazował na dwóch urządzeniach, z których jedno pełnio rolę nadajnika a drugie odbiornika. Nadajnik umieszczało się w pobliżu kluczyka, odbiornik przy samochodzie. Urządzenie wówczas przekazywało dane z kluczyka do pojazdu, przez co można było go uruchomić i po prostu odjechać. Dziś kradzieże samochodów w Polsce odbywają się inaczej. Przyjrzymy się następcy metody „na walizkę”. Sprawdzimy, jak działa oraz jak można się przed nim zabezpieczyć. Bo choć to trudne — nie jest niemożliwe.

Film pokazuje kradzież auta — BMW 5 — metodą „na walizkę”.

Przed chwilą opisywana metoda „na walizkę” znana była już od bardzo wielu lat i pojawiła się chwilę po wprowadzeniu pierwszych modeli z bezkluczykowymi systemami otwierania (keyless) oraz uruchamiania pojazdów. Nie zawsze jednak była ona możliwa do zastosowania. Główną przeszkodą był fakt, że trzeba było zbliżyć się do właściciela, który miał przy sobie kluczyk do samochodu. Stwarzało to oczywiście pewne ryzyko, problemem był także zasięg takiego urządzenia. Najczęściej zatem złodzieje kradli pojazdy, siadając blisko posiadacza kluczyka w kawiarni, czy restauracji lub zbliżając urządzenie do ścian budynku w poszukiwaniu sygnału emitowanego przez kluczyk.

Metodę na walizkę można zatem określić nie jako pełnoprawny klucz do otwierania samochodów, a raczej jako swego rodzaju przedłużenie sygnału kluczyka. Game Boy do kradzieży samochodów natomiast działa zupełnie inaczej i nie wymaga już przy tym żadnego sygnału. Złodzieje tym samym potrzebują tylko pojazdu, który chcą ukraść i nie muszą przy tym zbliżać się do właściciela, ryzykując wykrycie.

Kradzieże samochodów w Polsce z użyciem Game Boy’a wymagają przygotowań. Urządzenie trzeba wcześniej w odpowiedni sposób zaprogramować do takiego procederu. Przestępcom pomagają w tym pracownicy stacji diagnostycznych lub nawet autoryzowanych serwisów, którzy mają dostęp do oprogramowania profilowego danej marki. Następnie po prostu złodziej podchodzi do pojazdu, który chce ukraść, wciska przycisk „Y” i urządzenie łamie zabezpieczenia systemu keyless, tworząc coś na kształt wirtualnego kluczyka. Taki proces może trwać od kilku sekund do kilku minut. Różni się on oczywiście w zależności od marki i poziomu skomplikowania zabezpieczeń. Potem posiadacz takiego Game Boya po prostu otwiera auto i odjeżdża, tak jakby faktycznie posiadał do niego kluczyk.

Dlaczego Game Boy do kradzieży samochodów nazywany jest bułgarskim?

Odpowiedź jest bardzo prosta. To właśnie w tym państwie produkuje się oraz prowadzona jest dystrybucja tych urządzeń. Jest to naturalnie proces przestępczy i nie można ich nabyć ot, tak. Zajmuje się tym zorganizowana grupa przestępcza działająca w stolicy Bułgarii, która dostarcza Game Boye złodziejom w całej Europie. Jak twierdzą sami przedstawiciele owej grupy przestępczej, w samym 2022 roku dostarczyli ponad 50 „zabawek”, których duża część trafiła w ręce przestępców z Polski. Na efekty długo zresztą nie trzeba było czekać. W tym samym roku ukradziono ponad 1000 japońskich oraz koreańskich samochodów metodą na Game Boy’a, ponieważ to właśnie samochody z tych krajów są podatne na działanie niepozornego urządzenia. Na celowniku znajdują się takie marki jak Toyota, Mitsubishi, Kia, Hyundai czy Lexus.

Materiał telewizji Polsat na temat kradzieży aut z wykorzystaniem Game Boy’a.

Złodziei nie odstrasza również koszt zakupu. Game Boy do kradzieży samochodów kosztuje bowiem 20 000 euro, co w przeliczeniu na złotówki po obecnym kursie (16.02.2024) daje nam kwotę prawie 87 tysięcy złotych. To wcale nie jest jednak wygórowana kwota dla przestępców. Ryzyko bowiem jest znikome. Jak twierdzi sama policja w naszym kraju, do wygenerowania kluczyka może dojść wszędzie i nie sposób jest sprawdzić, gdzie faktycznie doszło do tego procesu. Kiedy natomiast złodzieje już odjadą naszym pojazdem, to, o ile nie ma on wbudowanego systemu GPS, namierzenie skradzionego auta jest praktycznie niemożliwe. Zwłaszcza że przestępcy zachowują najwyższą możliwą ostrożność, zaś sam GPS można niekiedy wyłączyć lub wytłumić możliwość transmitowania sygnału lokalizacyjnego.

gameboy do kradzieży samochodów

Zestawiając to z faktem, że samochody z kradzieży bardzo rzadko wracają na drogi, a najczęściej są rozbierane na części i sprzedawane w kawałkach po całej Europie sprawia, że koszt zakupu takowej zabawki bardzo szybko się zwraca, a tygodniowo złodzieje są w stanie ukraść nawet kilkanaście pojazdów. Taki Game Boy zapamiętuje również do 50 wirtualnych kluczyków, co sprawia, że proces ten jest bardzo szybki, a przestępcy nie muszą często kontaktować się ze swoimi łącznikami dostarczającymi oprogramowanie.

Jak zabezpieczyć się przed kradzieżą auta za pomocą Game Boya?

W przypadku opisywanej metody kradzieży na nic zdadzą się produkty, które chronią kluczyk przed odczytaniem sygnału, ponieważ jak wytłumaczyliśmy wcześniej, Game Boy w ogóle styczności z fabrycznym kluczykiem nie potrzebuje. Aby uchronić się przed taką kradzieżą, musimy zastosować zabezpieczenia ingerujące w sam pojazd i dopiero one zapewnią nam faktyczny spokój.

Naturalnie najlepiej sprawdzą się mechaniczne sposoby zabezpieczeń jak np. blokada drążka skrzyni biegów, czy mechaniczne odcięcie zapłonu. Niestety jednak bardziej zorientowani złodzieje wiedzą, gdzie mogą spodziewać się przycisku do odblokowania mechanicznej blokady. Jedną z metod zabezpieczenia, która przewija się, gdy wyszukujemy informacji o procesie kradzieży samochodu jest CanLock.

Film wyjaśnia zasady działania zabezpieczenia CanLock.

Jest to rozwiązanie antykradzieżowe, które bezpośrednio ingeruje w komputer pokładowy pojazdu i można je określić najprościej jako drugi kluczyk zabezpieczający. Wykorzystuje on do komunikacji szyfrowany protokół Bluetooth, którego nie da się na obecny moment sczytać za pomocą żadnego urządzenia, ale również nie można go przedłużyć. W przypadku braku autoryzacji komputer pokładowy, pomimo że dostaje sygnał od „kluczyka”, blokuje możliwość uruchomienia silnika, a niektóre wersje tego zabezpieczenia uruchamiają również alarm samochodu, który ma na celu odstraszenie złodzieja przed dalszą próbą przywłaszczenia sobie naszego samochodu.

Smartfon z wyświetlonym ekranem zaprezentowanym graficznie jako obwód elektroniczny z logo CanLock oraz dwa zabezpieczenia CanLock, jedno srebrne i drugie czarne, umieszczone poniżej telefonu.
Fot. CanLock / materiały producenta

Koszt takiego zabezpieczenia wynosi aktualnie około 2100 zł (lub w formie abonamentu – 175 zł na miesiąc). Nie jest to wygórowany koszt, biorąc pod uwagę fakt, że na naszych drogach każdego dnia są kradzione dziesiątki pojazdów, a złodzieje z naszego kraju pokochali wręcz tę bułgarską zabawkę. Game Boy do kradzieży samochodów jest bardzo zaawansowanym narzędziem, więc warto podjąć wszelkie możliwe środki, aby się przed nim zabezpieczyć.

Należy zachować ostrożność…

Pamiętajmy, że Game Boy do kradzieży samochodów jest rozwiązaniem stale rozwijanym i grupa przestępcza, która za niego odpowiada, udoskonala swoją „zabawkę”. Niewykluczone zatem, że do długiej listy modeli japońskich oraz koreańskich, Game Boy do kradzieży samochodów otrzyma wsparcie dla aut produkowanych w innych krajach. Właśnie właścicielom marek pochodzących zza naszej zachodniej granicy zalecałbym jak najszybciej podjąć środki bezpieczeństwa. Złodzieje w końcu już z pewnością zacierają ręce na kradzieże tą metodą Mercedesów, BMW, czy Audi, których części są niezwykle kosztowne.

Warto również wspomnieć o tym, że wielu specjalistów montujących zabezpieczenia antykradzieżowe mówi o nierównej walce pomiędzy złodziejami a producentami samochodów. Obecnie producenci nie robią zbyt wiele, aby zatrzymać falę kradzieży na Game Boya, natomiast przestępcy produkujący ten sprzęt prężnie działają, aby nieautoryzowany dostęp do aut był coraz łatwiejszy.

Zdjęcie otwierające: screenshot z YouTube

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw