Ford oficjalnie pożegnał się ze swoim najsłynniejszym hatchbackiem. Fiesta zostanie wycofana z produkcji do końca czerwca 2023 roku. Jest to obecnie jeden z najdłużej istniejących modeli w katalogu marki. Teraz zostanie zastąpiony przez elektryczną wersję modelu Puma, crossovera segmentu B.
Producent opublikował krótki film żegnający swój model i jednocześnie witający elektryka. Fani modelu, będziecie wzruszeni:
Ford kończąc produkcję Fiesty, kończy produkcję czegoś więcej
Ford Fiesta to model, który widniał w salonach marki od 46 lat. Pierwsze egzemplarze weszły na rynek w 1976 roku, a do dziś na ulice wyjechało ponad 18 milionów egzemplarzy znanego hatchbacka. Produkcja odbywała się w co najmniej 13 różnych krajach świata, w tym w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Meksyku, Argentynie, Brazylii, Afryce Południowej i Niemczech.
Zakończenie produkcji Fiesty to nie tylko zakończenie długiej historii modelu, ale też koniec ery silników spalinowych w największej fabryce Forda poza USA. Zakład w niemieckiej Kolonii zostanie przekształcony w Kolońskie Centrum Elektryfikacji, a od przyszłego roku będzie tam produkowany nowy crossover średniej wielkości, zasilany wyłącznie elektrycznie. Celem na najbliższe sześć lat jest wyprodukowanie ponad 1,2 milionów pojazdów elektrycznych tylko w tej fabryce. Produkcja trzycylindrowego silnika 1.0 EcoBoost zostanie przeniesiona do Rumunii i będzie powoli wygaszana.
Powodem radykalnych zmian w katalogu producenta jest oczywiście chęć „w pełni zaangażowania się” w elektromobilność „w przyspieszonym tempie”. Ford jest przekonany, że przyszłość motoryzacji należy wyłącznie do aut elektrycznych, wobec czego do 2024 roku w Europie zostaną zaprezentowane co najmniej trzy osobowe i cztery użytkowe modele EV.
Poza niewielkim autem na miejsce Fiesty czeka nas też następca Mondeo. Lubiany model segmentu D został wycofany na początku tego roku, a amerykański koncern obiecuje następcę od 2026 roku. Oczywiście kontynuacyjny samochód również będzie elektryczny lub plug-in.
Bardzo możliwe, że efektem wycofywania małych modeli na rzecz nieco większych elektryków jest efektem między innymi nadchodzących norm Euro7. Niektórzy producenci rezygnują z rozwoju swoich najmniejszych samochodów, ponieważ ich produkcja i sprzedaż się po prostu nie będzie opłacała klientom.