otomoto pay

Zestawienie tanich „gruzów”, czyli samochody do 5000 zł. Idealne na dojazdy do pracy czy do szkoły!

14 minut czytania
Komentarze

Inflacja szaleje, ceny są coraz wyższe, a my wcale nie zarabiamy coraz więcej. W dobie tego, ile kosztują samochody, paliwo, a ponadto utrzymanie naszego pojazdu, można powiedzieć, że samochód stał się w pewnym sensie luksusem obecnych czasów, na który nie wszyscy będą mogli sobie pozwolić. Trzeba jednak mimo wszystko dojeżdżać do pracy, czy szkoły. Nie zawsze możemy się przesiąść w zdecydowanie tańszą komunikację miejską i zupełnie zrezygnować z samochodu. Z tego powodu przygotowałem dla was zestawienie „tanich gruzów”. Są to samochody do 5000 zł, które może i nie będą ładne, nie będą dynamiczne, o nowszych rocznikach również możemy zapomnieć, ale przede wszystkim dowiozą nas z punktu A do punktu B.

Na samym początku wypadałoby omówić obrane przeze mnie zasady, przy wyborze propozycji do tego zestawienia. Będą to samochody nie starsze niż 25 lat z silnikami benzynowymi. Jeśli znajdę oferty z założoną już instalacją gazową, to z pewnością o tym wspomnę. Dlaczego zdecydowałem się przede wszystkim na benzyniaki? Wynika to z faktu, że diesel przekroczył już granicę absurdu, jeśli chodzi o cenę. Za litr musimy dać ponad 8 zł i cena stale rośnie. Benzyna jest trochę tańsza, choć docelowo mam ogromną nadzieję, że w takim samochodzie znajdzie się instalacja LPG, która pozwoli wam na tanią eksploatacje waszego gruzika.

Samochody do 5000 zł i oględziny. Nie bądźmy wybredni!

Mając zaledwie 5 tysięcy złotych, nie możemy wybrzydzać, ale nie namawiam oczywiście do tego, żeby kupić cokolwiek, nawet jeśli podczas jazdy testowej zauważamy, że coś jest ewidentnie nie tak. Po prostu nie spodziewajmy się zbyt wiele. Szukamy przede wszystkim samochodu, który jest w pełni sprawny mechanicznie, ewentualnie ma on drobne rzeczy do naprawy, których naprawa nie pójdzie w setki, czy tysiące złotych. Nieważne, czy kupujemy auto za 2 tysiące, czy za 200 tysięcy, warto jechać na pobliską stację diagnostyczną, gdzie samochód zostanie przetestowany i diagnosta powie nam, czy wszystko jest w porządku, albo co jest do ewentualnej poprawy.

stacja diagnostyczna

Samochody do 5000 zł nie będą idealne i to warto mieć na uwadze. W kontekście blacharki, zwróćmy uwagę, czy rdza nie zjada istotnych elementów konstrukcyjnych samochodu. Weźcie ze sobą na oględziny lewarek i podnieście nim auto z każdej strony. Jeśli ogniska korozji są niewielkie, to na pewno nie jest to nic, z czym sobie nie poradzicie w jeden niedzielny wieczór przy paru piwkach. Nie denerwujcie jednak sprzedającego miernikiem lakieru. Ja wiem, że jest to powszechne, ale tak jak wspominałem, nie oczekujcie od takiego samochodu zbyt wiele. Ma on odpalać i jeździć, a fakt, że tu i tam zostało podmalowane, albo mamy trochę szpachli, nie zmienia absolutnie niczego.

korozja

Niewielkie wady mechaniczne są też podstawą do tego, żeby zbijać delikatnie cenę ze sprzedającym. Miejcie jednak z tyłu głowy, że dany samochód i tak jest tani, więc jak został wystawiony za 4000 zł, to nie proponujcie 2500 zł, ponieważ olej i filtry są do wymiany, albo trzeba wyregulować instalację gazową. Jak uda wam się wynegocjować 500 zł, to już jest dobrze, ponieważ macie pieniądze na to, żeby we własnym zakresie zrobić przegląd zerowy. Wymiana oleju, filtrów, regulacja instalacji LPG, jeśli takowa jest założona, to absolutna podstawa i po zakupie pojazdu musicie to zrobić. No, chyba że sprzedający ma papiery poświadczające, że było to robione względnie niedawno.

Samochody do 5000 zł – Volkswagen Golf IV

To auto musiało się tutaj znaleźć. Nie tylko z powodu, że po prostu jest to świetny samochód, ale może również przez to, że i w moim przypadku był to mój pierwszy samochód i byłem z niego bardzo zadowolony. Golf IV jest rewelacyjnym samochodem, ponieważ jest prosty w konstrukcji, do dziś wygląda całkiem nieźle, jest znany wszystkim mechanikom, ale przede wszystkim nie ma poważnych wad.

Z plusów na pewno trzeba wspomnieć o powłoce lakierniczej. Jeśli blacha nie została nigdzie naruszona, to praktycznie w ogóle nie spotkacie na nim rdzy. Golf po prostu nie rdzewieje bez powodu i jeśli takową rdzę możemy zaobserwować, to z pewnością jest to kwestia błędu właściciela, bądź innego uczestnika ruchu. Lampy to też mocny punkt tego samochodu, ponieważ są szklane i nie zachodzą po czasie potocznym „mlekiem”, jak klosze plastikowe. Nawet do 5000 zł znajdziecie również egzemplarz, który jest jakoś wyposażony. Nie będą to co prawda grzane fotele i masażer, ale możemy liczyć na elektryczne szyby, czy klimatyzację.

Samochody do 5000 zł - Golf IV

Do silników również ciężko się doczepić. Golf IV ma sporo jednostek naprawdę wartych uwagi, ale my skupimy się na dwóch, które będą realne w tym budżecie. Z benzyniaków oczywiście godny polecenia będzie silnik 1.6 MPI, który nie jest specjalnie dynamiczną jednostką, ale za to jest prosty, bezawaryjny i dobrze chodzi z gazem. To właśnie tego silnika powinniście szukać w pierwszej kolejności. Odradzam zakup silnika 1.4. Również nie jest to bardzo zła jednostka, ale z racji wagi Golfa dojazdy do pracy mogą zająć wieki i raczej bym nie patrzył na tak słabą jednostkę.

Przy Golfie IV nie wypadałoby wspomnieć o legendarnym wręcz silniku 1.9 TDI. To byłaby zdecydowanie najlepsza jednostka, ale niestety diesel obecnie swoje kosztuje, a i naprawy diesla z reguły są po prostu droższe. Jeśli jednak pracę macie oddaloną o około 30 kilometrów i diesel wam nie straszny, to 1.9 TDI będzie silnikiem idealnym. Jest bezawaryjny, a ponadto dobrze znosi podnoszenie mocy. Jeśli będziecie potrzebować większej dynamiki, to bez trudu uzyskacie 130-150 KM, co w połączeniu z wyższym z natury diesla momentem obrotowym pozwoli wam przemieszczać się względnie dynamicznie.

Niestety są również wady, choć Golfa IV raczej nie spotykają poważne usterki. Osobiście zawsze miałem problem z mechanizmem otwierania szyb kierowcy i pasażera. Silniczki są kiepskie i lubią się psuć, a gdy to się stanie, to czeka nas niestety mozolne rozbieranie drzwi. Miałem również problem z klimatyzacją, która jest powszechną usterką w tym modelu. Dochodzi bowiem do awarii sprężarki klimatyzacji. Nie jest to jednak nic, z czym nie poradzilibyście sobie we własnym zakresie. Potrzebna jest jedynie podstawowa wiedza.

Samochody do 5000 zł – Volvo S40/V40 1 gen.

Teraz może coś z segmentu „premium”, bo właśnie tak kwalifikowana jest marka Volvo, ale absolutnie nie musimy się obawiać drogich napraw. Nie bez powodu dałem tutaj dwa modele tej szwedzkiej marki. Są one tak naprawdę tym samym z tą różnicą, że literka S oznacza nadwozie sedan, a literka V kombi.

Samochody do 5000 zł - Volvo V40

Są to samochody pancerne i ciężko je popsuć. W zasadzie S40 oraz V40 ma dokładnie ten sam syndrom co wcześniej omawiany Golf IV. Jeśli coś się w nim psuje, to raczej są to drobne usterki, które nie dotyczą silnika. Jak już jesteśmy przy silnikach, to raczej musimy być zorientowani na silnik 1.8. Jest on trwały, bezawaryjny i tani w naprawie. Rozwija moc 115 KM, co powoduje, że raczej dynamiki tutaj nie uświadczymy, ale chodzi przecież o to, żeby jeździć tanio i aby samochód zawsze dowiózł nas na miejsce. Silniki te bardzo dobrze chodzą z instalacją LPG i do 5000 zł bez większego trudu znajdziemy Volvo z tym silnikiem.

Samochody do 5000 zł - Volvo S40

Użytkownicy tego modelu często narzekają na płatanie figli przez elektrykę, choć to wynika raczej już z wieku samochodu i ciężko się na to obrażać. Dużo większym problemem jest zawieszenie, które zapewnia pozytywne odczucia podczas jazdy, ale bardzo szybko się zużywa. Na zawieszenie powinniśmy zwrócić zatem szczególną uwagę podczas oględzin. Nie zmienia to wszystko faktu, że zarówno S40, jak i V40-ka świetnie się sprawdzą na dojazdy do pracy, czy szkoły, a przy tym świetnie również posłużą jako woły robocze. Jeden z moich znajomych, kupił kiedyś V40 w okolicy 3000 zł na budowę domu. W prawie 1.5 roku samochód przewiózł niezliczoną ilość materiałów budowlanych i jeździ do dzisiaj.

Samochody do 5000 zł – Ford Focus Mk1

Jeśli poprzednie propozycje wam nie przypasowały, to może zerkniecie na Forda Focusa 1 gen.? Przyznam, że jest to samochód zagadka. Niektórzy powiedzą, że praktycznie nie da się go popsuć i jeździ już wiele lat bez większych awarii, inni natomiast twierdzą, że pierwszy Focus był ich największym koszmarem. Osobiście skłaniam się bardziej ku tej pierwszej opcji, ponieważ Focus ma swoje wady, ale mechanicznie jest naprawdę solidnym i trudnym do popsucia samochodem.

Samochody do 5000 zł - Focus Mk1

Do 5000 zł możecie naprawdę przebierać w ofertach i jest tego naprawdę sporo. Osobiście polecałbym dwa silniki. 1.6 oraz 1.8. Oba nie mają problemu, żeby zasilić je „podtlenkiem gazotu” i opinie o nich są raczej w zdecydowanej większości pozytywne. W tym budżecie możecie już szukać 1.8, który jest delikatnie mocniejszy od 1.6 i pozwoli przemieszczać się z trochę większą werwą. Na plus Focusa jest zdecydowanie również wygląd. Według mnie wygląda on dość świeżo, nawet jak na obecne czasy.

Największym problemem jest na pewno karoseria. Focus rdzewieje, bardzo rdzewieje i z tego powodu powinniście przy zakupie zwrócić szczególną uwagę, czy rdza nie zjadła istotnych elementów samochodu. Co prawda Focusowi daleko do legendy rdzewienia sławnego okulara, ale jest naprawdę źle i już podczas oględzin musicie oszacować swoje siły w walce z korozją. Standardowo problemy robi również elektryka. Właściciele zwracają szczególną uwagę na zacinające się zamki.

Samochody do 5000 zł – Honda Civic VII

Jak już jesteśmy przy nadmiernym rdzewieniu, to przenosimy się do Japonii, gdzie czeka na nas Honda Civic VII. Niestety w naszym budżecie nie ma ich dużo, ale jeśli trochę poszukacie, to powinniście bez trudu znaleźć zadowalający egzemplarz.

Każdy Civic to wręcz idealna baza pod tuning dla młodych kierowców, którzy nadal zapatrzeni są w pierwsze części szybkich i wściekłych. Egzemplarzy po przeróbkach unikajcie jak ognia…

Civic VII to samochód, który idealnie wpisuje się w nasze założenie – odpalać i jeździć. W zasadzie nie cierpi on na na wiele usterek i tak jak każde auto w tym zestawieniu, jest określany jako trwały i bezawaryjny. W tym budżecie będzie interesować nas silnik 1.4, który rozwija moc 90 KM i jest to bezproblemowa jednostka. Znalazłem nawet kilka egzemplarzy z już założoną instalacją gazową, ponieważ silniki te nie mają problemu, aby chodzić na LPG, a ponadto ich niska pojemność odbije się na niższych kosztach ubezpieczenia.

Wad nie ma dużo. Po raz pierwszy nie zostanie wymieniona tutaj elektryka, co jest dużą niespodzianką. Problemy są bardziej „powierzchowne”. Oczywiście, najczęściej wspomina się o korozji, ale nie jest ona dużo większa niż w Focusie. Ruda lubi odwiedzić progi czy nadkola, ale jeśli kupimy egzemplarz, dla którego nie jest jeszcze za późno, to jesteśmy w stanie wyleczyć Hondę z tej przypadłości. Zwraca się również uwagę na nieprecyzyjny układ jezdny. Wielu użytkowników pisało o zjawisku „pływania” Civica, ale osobiście jestem raczej przekonany, że jest to kwestia zużytych elementów zawieszenia. Na to wszystko warto zwrócić uwagę przy zakupie!

Samochody do 5000 zł – Peugeot 206

Byliśmy już w Niemczech, Szwecji, Ameryce, a także Japonii, więc przyszła kolej na Francję. Zdecydowanie w segmencie tak tanich samochodów świetnie sprawdzi się Peugeot 206, który jest już legendą wśród tanich tanich wozideł od naprawdę wielu lat. Jego popularność nie słabnie z uwagi na niespecjalnie wysokie koszty eksploatacji, a także bezawaryjność.

Do 5000 zł możemy liczyć na jednostki 1.4 oraz 1.6. Obie będą w porządku, choć osobiście znów postawiłbym na mocniejszą jednostkę, która pozwoli na zdecydowanie lepszą dynamikę jazdy, ale również mawia się, że jest trochę mniej trwała od 1.4. Naturalnie obie jednostki dobrze znoszą LPG, a ich utrzymanie nie jest zbyt drogie. Peugeot 206 to tak popularny model, że większość części znajdziemy na najbliższym złomowisku, czy też kupimy zupełnie nowe za grosze. Są to auta również często dość nieźle wyposażone. Klimatyzacja i szyby w prądzie to absolutnie żaden problem.

Osobiście dziwi mnie trochę narzekanie na korozję w tym modelu. Widziałem bardzo wiele 206-ek i mimo wszystko stoję przy stanowisku, że jak na ten wiek, autko to trzyma się naprawdę dzielnie pod tym względem. Największym problemem jest jednak spalanie. Silniki, które wam poleciłem już wtedy były wiekowej konstrukcji i jeśli poruszamy się w mieście, to ten maluch nie ma kłopotów, aby wciągnąć okolice 9-10 litrów benzyny. W tym przypadku instalacja LPG jest zatem obowiązkowa.

Przy Peugeocie 206 wypadałoby wspomnieć o odmianie 206 CC. Ten model przede wszystkim podoba się kobietom, ale sam nie wstydziłbym się takim jeździć. Jest to oczywiście cabrio zrobione z 206-ki, które ma twardy dach. Powoduje to, że raczej nie musimy się nadmiernie bać przeciekania dachu przy ulewnych deszczach oraz wybrykach zbuntowanej młodzieży z ostrymi przedmiotami. 206 CC jest co prawda delikatnie droższy od 206-ki, ale znalezienie jej do 5000 zł nie jest bardzo problematyczne, a otwarcie dachu podczas ciepłych, letnich dni momentalnie spowoduje, że zapomnimy o czekających nas długich godzinach w pracy.

Wybór jest spory, ale trzeba być ostrożnym!

Samochody do 5000 zł to bardzo duży rynek i moja lista mogłaby mieć ponad dwa razy tyle propozycji. Postanowiłem jednak się trochę ograniczyć, aby zaprezentować wam modele, które do dzisiaj potrafią świetnie jeździć, dobrze wyglądają i są naprawdę tanie w utrzymaniu. Jak już wspominałem, nie oczekujcie jednak cudów po takich samochodach. Samochody do 5000 zł mają przede wszystkim nas dowieźć od punktu A do punktu B, co powoduje, że musimy delikatnie przymknąć oko na ogniska korozji, czy rysy spowodowane nieuważnością poprzednich właścicieli.

Takie auta po prostu nie będą pięknie utrzymane, ponieważ istnieje duża szansa, że poprzedni właściciele korzystali z nich tak samo, jak my chcemy z nich korzystać. Nie wybrzydzajmy zatem zanadto przy oględzinach auta i miejmy cały czas z tyłu głowy świadomość, jakim budżetem dysponujemy. Samochody, które wam zaproponowałem, to naprawdę porządne propozycje. Jak kupicie względnie zadbany egzemplarz od strony mechanicznej, to absolutnie nic złego nie powinno się z nimi dziać. Ba! Będą trwalsze od zdecydowanie droższych samochodów i wielokrotnie przejedziecie obok, chociażby nabywców pojazdów z mojej poprzedniej listy o luksusowych limuzynach, którzy będą czekać na lawetę.

Są to samochody do bólu proste i jak macie odrobinę samozaparcia, to wszystko jesteście w stanie zrobić w nich samemu. Osobiście bez trudu z bratem rozebrałem silnik na części pierwsze w swoim Golfie IV z 1.9 TDI pod maską i złożyłem ponownie. Wystarczył do tego jeden weekend, skrzynka piwa i kilka schematów z internetu, a warto pamiętać, że był to diesel, który jest bardziej skomplikowaną jednostką niż benzyniaki. Jestem przekonany, że takie auto pozwoli wam bez trudu dojechać do miejsca docelowego, a może i nawet nauczy was podstaw mechaniki, dzięki czemu nie będziecie skazani na coraz droższych mechaników!

Zdjęcie główne: canvaphotos/gettysignature/gbrundin

Motyw