gra Stanisław Lem

Polacy tworzą grę na podstawie powieści S. Lema. Sukces na miarę Wiedźmina?

3 minuty czytania
Komentarze

Po premierze arcydzieł takich jak „Wiedźmin 3″, czy „Dying Light” świat zauważył, że Polska to miejsce, gdzie po prostu robi się dobre gry. Firmy założone nad Wisłą na rynku gamedevu wyróżniają się przede wszystkim swoją uczciwością – kupując grę, konsument ma pewność, że będzie ona produktem, który zapewni mu świetną rozrywkę przez wiele godzin. Już wkrótce o grach tworzonych w naszym kraju może być jednak jeszcze głośniej – polskie studio Starward Industries, w którego skład wchodzą weterani z firm takich jak CD Projekt Red czy Techland zaczęło pracę nad grą, które przeniesie nas do uniwersum Stanisława Lema. 

Co wiemy na temat nowej produkcji studia Starward Industries?

Założycielem studia Starward Industries jest Marek Markuszewski, osobistość znana przede wszystkim fanom studia CD Projekt Red. Myślę, że dobrze świadczy to o przyszłości firmy – gry założonego w zeszłym roku studia powinny trzymać wysoki poziom. Pierwsza produkcja polskiej firmy zaprezentuje nam intrygujący świat znany z powieści Stanisława Lema, który nawiązywał będzie do przyszłości, jaką wyobrażali sobie ludzie w latach 50 i 60 dwudziestego wieku. Stylizację będzie można zauważyć m.in. w oprawie wizualnej gry, a także w bohaterach tworzących świat. Nie należy zapominać również o tle politycznym, jakim będzie zimna wojna.

Zobacz też: mObywatel pokazuje, że innowacja może być również zagrożeniem.

Gra tworzona na silniku Unreal Engine 4 graczom zaoferuje zabawę w trybie pierwszoosobowym. Opowiadana historia prezentuje się intrygująco – produkcja przedstawi perypetie astronautów, którzy podczas kosmicznej misji natrafili na pewne niebezpieczeństwo. W grze pojawią się etapy bazujące na walce i przetrwaniu. Decyzje podejmowane przez graczy będą miały bezpośredni wpływ na rozwój fabuły. Produkcja pobudzi również refleksje na temat miejsca ludzkości we wszechświecie – widać zatem, że gra będzie ściśle powiązana z przemyśleniami Stanisława Lema. Prace nad produkcją trwają już od kilku miesięcy. Budżet gry to 2,75 mln złotych.

Dlaczego gracze na całym świecie ufają polskim producentom gier?

Gry to biznes, a gracze to konsumenci. Wielkie korporacje zajmujące się elektroniczną rozrywką często nie rozumieją jednak, że rozdrabnianie produkcji na coraz mniejsze elementy i sprzedawanie ich za dodatkowe pieniądze nie jest dobrą praktyką. Na szczęście rozumieją to polskie firmy – „Wiedźmin 3”, czy „Dying Light” zaoferowały graczom dużo więcej, niż standardowe produkcje zagranicznych gigantów. Doskonale rozumie to Paweł Marchewka, założyciel Techlandu:

Polskie gry komputerowe kuszą nie tyle egzotyczną dla świata „słowiańskością”, ile nieoczywistym, bardzo przemyślanym i wzorowo okazywanym szacunkiem dla gracza.

~ Paweł Marchewka w wywiadzie dla Forbesa

Studio Starward Industries tworzą weterani, znani branży gamedev od lat. Myślę, że warto im zaufać i wesprzeć nasz rodzimy biznes, który tak dobrze się rozwija. Być może już za kilka lat firma ta stanie się graczem, który będzie mógł konkurować z gigantami takimi jak CD Projekt Red? Trzymamy kciuki!

Źródła: Starward Industries, Business Insider, LinkedIn, Strefa Inwestorów

Motyw