Weekendowa Porcja Gier i Aplikacji [15.12.12]

19 minut czytania
Komentarze

Witam serdecznie w kolejnej Weekendowej Porcji Gier i Aplikacji. W tym wydaniu zaprezentuję 5 gier i 5 aplikacji. Pozycje zaproponowane przeze mnie na ten tydzień będą bardziej zróżnicowane od tych przedstawionych przeze mnie w ubiegłym tygodniu. Wśród gier znajdzie się zarówno coś dla fanów RPG, wyścigów i free runnerów, zaś osoby szukającego ciekawostek w aplikacjach będą mogły zapoznać się z recenzjami programu do tworzenia drzewa genealogicznego, zbiorem kolęd, programem narzędziowym optymalizującym pracę smartfona i rozbudowaną pozycją dla amatorów fotografii.

W ubiegłym wydaniu wystartowałem z nowym pomysłem. Wśród dwóch zaproponowanych przeze mnie gier i aplikacji wybraliście po jednej, które opisałem w tej edycji Weekendowej Porcji Gier i Aplikacji. Zdecydowaliście, że w tym wydaniu na łamach portalu pojawi się recenzja SoulCraft-a i Ancestry. W tym tygodniu również możecie zagłosować na dwie aplikacje i gry. Tak jak ostatnio głosy możecie oddać wchodząc na mój profil Google+ (link) gdzie zaprezentowałem cztery pozycje. Propozycje (jedna gra i jedna aplikacja), które zdobędą najwięcej „+1” do czwartku (20.12.12) zostaną opublikowane w kolejnej Weekendowej Porcji Gier i Aplikacji.

Jak zawsze proszę o komentarze – piszcie co chcielibyście, aby zostało poprawione, co uważacie za pozytywne w WPGiA, a także zapraszam do przesyłania swoich pomysłów, które chcielibyście, aby zostały wprowadzone do tej serii artykułów. Możecie to robić zarówno publikując komentarze pod artykułem, jak również wysyłając do mnie maile czy pisząc posty na forum (w odpowiednim temacie), Facebook-u czy Google+.

Dla przypomnienia: w przypadku znalezienia jakichkolwiek błędów ortograficznych, stylistycznych, interpunkcyjnych czy technicznych proszę o korzystanie z przycisku „Zgłoś Błąd”, który znajduje się pod artykułem (a dokładnie to pod dolnym menu), gdyż dzięki temu każde zgłoszenie o błędzie otrzymuję bezpośrednio na swój adres e-mailowy i mogę odpowiednio szybko zareagować i poprawić artykuł, a pisząc w komentarzach ewentualne poprawki uzależnione są od tego kiedy je przeczytam.

Na koniec życzę przyjemnej lektury!

>Jeżeli chcecie uzyskać dostęp do wszystkich stron na raz, proszę o wybranie odpowiedniej opcji z menu<

[strona=”Gra: SoulCraft”]

SoulCraft

SoulCraft - Action RPG Game

SoulCraft to gra, która została przez Was wybrana w głosowaniu. Zdobyła aż 80% Waszych głosów, dlatego też dzisiaj macie możliwość zapoznać się z jej recenzją. Na początek jednak muszę zaznaczyć, że jest to ciągle wersja beta, która jest stale aktualizowana.

W grze głównymi bohaterami są anioł, człowiek i demon, a akcja rozgrywa się lokalizacjach umieszczonych na Ziemi (m.in. w Nowym Jorku, Chinach i Egipcie). Fabuła gry opiera się na walce demonów z aniołami, która toczy się właśnie na naszej planecie. Na razie mamy możliwość wybrania nacji Aniołów (na resztę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać). W trakcie zabawy wybieramy jedną z dostępnych lokacji, po krótkiej zaś chwili mamy już możliwość gry na niej i wypełniania zleconych nam zadań. W związku z tym, że jest to  na razie typowy hack and slash to po wybraniu głównego bohatera przyjdzie nam walczyć przeciwko drugiej nacji (w tym wypadku przeciwko demonom). Kierując aniołem przesuwamy się nim cały czas do przodu, aż w końcu trafiamy na pojedynczego wroga lub całą bandę. Gra automatycznie namierza przeciwników. My musimy tylko zaplanować jak ich zabić, aby oni nie zranili nas za bardzo. Czasami musimy się wycofać, a czasami brnąć do przodu na całego i uderzać mieczem na oślep. Po ich zabiciu idziemy dalej, usuwając porty do piekła (z których wychodzą kolejne poczwary) i wypełniamy kolejne misje, a przy okazji dbamy o to, aby nasz bohater się rozwijał.

Oprawę wizualną dość ciężko jednoznacznie ocenić. Scenerie, w których przyjdzie nam walczyć są naprawdę ładne. Post apokaliptyczne plenery zostały ciekawie przygotowane i można rozpoznać w nich charakterystyczne elementy dla danych miejsc (np. w przypadku Wenecji są to gondole).  Jednak nie mogę tego samego powiedzieć o postaci, którą sterujemy i jej animacji. Mam nadzieję, że twórcy przed wydaniem oficjalnej wersji zdążą ją jeszcze poprawić (miałem wrażenie jakbym grał postaciami z Heroes III w grafice z Heroes V). O dźwięku ciężko jest się wypowiadać, ponieważ słuchamy ciągle tego samego utworu. Nie jest on jednak irytujący dlatego gdy kolejny raz zostaje zapętlony nie musimy od razu wyciszać głośnika.

Twórcy obiecują, że już niedługo pojawi się w grze tryb multiplayer, a sama zabawa zostanie znacząco rozbudowana. Pozostaje więc nam tylko czekać i mieć nadzieję, że twórcy dotrzymają słowa i przygotują to wszystko dość szybko. SoulCraft dostępny jest za darmo, ale jesteśmy przez to zmuszeni do oglądania reklam. Nie zabrakło też ukochanych przez wielu graczy mikropłatności. Choć grając w tę pozycję przeszło trzy godziny nie odczuwałem znaczącej potrzeby korzystania z tej opcji.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=VDWDgTkuDXc[/youtube]

http://goo.gl/YLH6e 

[strona=”Gra: Stickman Ski Racer”]

Stickman Ski Racer

Zima już od jakiegoś czasu pokazuje swe wdzięki, a osoby, którym ciężko jest bez nart żyć zapewne nie raz zdążyły się już na nich przejechać. Jeśli jednak kochacie na tyle zimowe szaleństwo, że nie jesteście w stanie się rozstać z dwiema deskami przyczepionymi do stóp to warto zainteresować się grą Stickman Ski Racer.

W grze przyjdzie nam zjeżdżać na nartach, tak aby nie pozwolić na upadek naszego bohatera. Nie jest to jednak łatwe zadanie, ponieważ twórcy przygotowali dla nas trasy, które nie należą do najłatwiejszych. Liczne górki, pagórki i strome zjazdy powodują, że musimy szczególnie uważać na to się przed nami znajduje. Także sterowanie nie należy do najprostszych, ponieważ autorzy wyposażyli nas w dość liczne możliwości kierowania narciarzem. Dotykając ekranu po lewej stronie zwalniamy, po prawej zaś przyśpieszamy. Skaczemy przesuwając palcem w górę, zaś obracając telefonem musimy go ustawić na odpowiednią pozycję, tak by przy zetknięciu się z podłożem nie upadł. Do sterowania musimy przywyknąć, ale nie trwa to zbyt długo.

W grze przyjdzie nam zbierać monety, dzięki którym otrzymamy dostęp do kolejnych plansz. Łącznie autorzy przygotowali prawie 30 lokacji, które wymagają od gracza z czasem większej wprawy i czujności. Dodatkowo, aby zadanie nie było zbyt monotonne część plansz dostępna jest w nocnej scenerii, gdzie trasa oświetlana jest przez światło z reflektorów. Gra jest wtedy trudniejsza, bo nasz bohater ginie nam z oczu co jakiś czas na parę sekund i musimy go „wyczuć”.

Oprawa graficzna nie jest najwyższych lotów. Scenerie są proste, miejscami można by rzec, że nawet za bardzo. Jednak gra jest mimo to bardzo grywalna. Nie odczuwa się, że braki w grafice ograniczają zabawę. Autorom udało się uzyskać kompromis w tym względzie.

Grę można pobrać za darmo jednak wtedy musimy zaakceptować wyświetlanie się reklam. Jeśli chcemy z nich zrezygnować musimy zapłacić trochę ponad 3 złote.

Grę zaproponował nam Czytelnik o nicku „radek907”. Dziękujemy!

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Y4nEzH4wUjA[/youtube]

http://goo.gl/1jjXK

[strona=”Gra: The End”]

The End

Koniec świata zapowiadają już nie tylko osoby odczytujące sekrety zapisane przez Majów, ale i również hipermarkety i markety ze sprzętem elektronicznym. Jednak jak ów koniec świata będzie wyglądał? Tego nie wie nikt. Autorzy gry The End starają się jednak odpowiedzieć na to pytanie i prezentując to w formie rozrykowej.

W The End przyjdzie nam uciekać po wielkim, zniszczonym mieście, w którym panuje chaos. To jednak zbyt łagodne określenie, ponieważ nasz bohater biegnąc musi uważać na lawę wynurzającą się z ziemi, pojazdy które są zniszczone i porozrzucane na drodze, a także na powódź, zawalone budynki i rury. Jak na typowego free runnera przystało na trasie porozrzucano przedmioty do zebrania. Nie są to jednak monety, a taśma policyjna, za którą będziemy mogli wymienić rzeczy w sklepiku. Niestety jak to w przypadku większości gier, w których istnieje „sklepik” musimy się dość mocno natrudzić by zebrać odpowiednią jej ilość. Jeśli jednak jesteście zainteresowani szybkim uzyskaniem przywilejów (nowe postacie, różnego rodzaju power up-y) możecie skorzystać z mikropłatności.

Gra została podzielona na trzy rozdziały: początki, level pro oraz lodyńskie „apocalumpics”. Po przejściu misji możemy grać już w typowym free runnerze. Jednak dostęp do kolejnych rozdziałów (czyli „level pro” i „londyńskie apocalumpics”) jest zablokowany, a odblokowanie kosztuje około 10 złotych za każdą część.

Sterowanie zostało dobrze przemyślane. Nie jest trudne do opanowania. Bohaterem kierujemy obracając telefon w prawo lub w lewo, skaczemy przesuwając palcem w górę, ślizgamy się przesuwając w dół. Oprawa graficzna jest bardzo dobra. Plansze są szczegółowe, pełne dodatków. Również i dźwięki stoją na dobrym poziomie.

Mimo, iż jest to kolejna produkcja, podobna do wielu innych to warto ją przetestować. Chyba, że macie dosyć mikropłatności. Wtedy lepiej jest się trzymać od niej z daleka, bo możemy się tylko niepotrzebnie zirytować.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Izx_PdUAH74[/youtube]

http://goo.gl/o63B1

[strona=”Gra: Mixt Apprentice”]

Mixt Apprentice

Kolejna gra jest pozycją, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Reguły zabawy są banalne, zaś sam pomysł ciężko uznać za ambitny i na pierwszy rzut oka porywający, jednak to właśnie takie minimalistyczne i proste pomysły mogą wciągać na dłużej.

W Mixt Apprentice musimy łączyć odpowiednio kolory. U góry ekranu pojawiają się kuleczki o określonej barwie. Na dole zaś znajdują się „woreczki” do których należy przyporządkować odpowiedni kolor. Samo przeciąganie jednak nie jest opłacalne, ponieważ dostajemy za nie mało punktów. Aby ustanawiać nowe rekordy musimy łączyć kulki razem, aby były większe, bądź tak je dopasowywać, aby razem dały inną barwę, ale zgodną z kolorem woreczków na dole ekranu. Jeśli obawiacie się, że łączenie kolorów nie jest waszą najmocniejszą stroną, to muszę w tym miejscu Was uspokoić, ponieważ gra nie wymaga uzyskiwania bardzo zaawansowanych kolorów. Wystarczy tylko przypomnieć sobie lekcje plastyki z podstawówki, ewentualnie zajrzeć do sieci lub przekonać się za pomocą metody prób i błędów, co otrzymamy po połączeniu określonych barw.

Grafika jest ładna. Ciężko jest oczekiwać po takiej grze jakiś efektów specjalnych. Muzyka, która gra w tle nie jest męcząca, ale osobiście nie przypadła mi do gustu. Gra dostępna jest za darmo. Jak wspomniałem wyżej oferuje prostą, nieskomplikowaną, ale wciągającą zabawę.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=tDX5z40f-K4[/youtube]

http://goo.gl/fOIiS

[strona=”Gra: Jet Car Stunts”]

Jet Car Stunts

Parę lat temu straciłem mnóstwo czasu grając w takie gry jak Re-Volt (tutaj muszę dodać, że gra została niedawno wydana na iOS i planowana jest także wersja na Androida!), Toon Car czy TrackMania. Jet Car Stunts przypomina mi trochę tą ostatnią pozycję. W grze przyjdzie nam jeździć po przygotowanych przez autorów planszach, małych czerwonym samochodzikiem. Mimo, iż zadanie jest proste – mamy dotrzeć do mety, to jego wykonanie może czasami sprawiać trudności.

Trasy są coraz trudniejsze, a i zadania miejscami nie należą do najłatwiejszych. Na początku zapoznajemy się z krótkim samouczkiem, który wprowadza nas w meandry sterowania, później jeździmy od checkpointa do checkpointa, a na końcu mamy do przejechania konkretne trasy. Na czym więc polega urok Jet Car Stunts? Otóż gra jest miejscami mocno wkurzająca. Z jednej strony chcemy przejechać jak najszybciej daną trasę, ale z drugiej chwila nieuwagi wystarczy, aby nasz pojazd znalazł się poza nią. Czasami jeden mały błąd powoduje, że musimy powtarzać rundę mimo, iż staraliśmy się zachować szczególną ostrożność. W ten sposób coraz bardziej nakręcamy się by przejechać trasę bezbłędnie.

Oprawa wizualna miejscami razi prostotą. Wszystko jest kanciaste, bez szczegółów i mało kolorowe. Nie przeszkadza to jednak w zabawie, a nawet tworzy to dość specyficzny klimat, charakterystyczny dla tej gry. Doceniamy to jednak dopiero wtedy, gdy „wsiąkniemy” w nią na dłużej. Najważniejsza jest jednak grywalność, a ta stoi na wysokim poziomie. Autorom udało się dokonać dość ciekawej rzeczy, tzn. stworzyć grę, która nie powala grafiką, efektami czy pomysłem, a jednak jest wciągająca. Polecam ją zainstalować i się przekonać samemu.

 [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=yhplu2r9Swo[/youtube]

http://goo.gl/X58JN (wersja lite)

http://goo.gl/AqzBS (wersja płatna)

[strona=”Aplikacja: Ancestry”]

Ancestry

Ancestry to aplikacja, która została wybrana przez Was w głosowaniu. Przewaga była jednak minimalna, ponieważ uzyskała 54% głosów.

Ancetry jest znany głównie w Stanach Zjednoczonych i kilku krajach europejskich. W Polsce serwis ten nie doczekał się nawet spolszczenia i może to być główna przyczyna braku popularności. Mimo to posiada on ciekawe funkcje, które zainteresują przede wszystkim osoby, którym zależy na stworzeniu czytelnego i pełnego drzewa genealogicznego swojej rodziny, bądź jakieś innej znanej z kart historii.

Po uruchomieniu aplikacji musimy założyć nowe konto w serwisie, dzięki czemu nasze dane będą umieszczone w chmurze i nie zginą przy pierwszym lepszym flashowaniu telefonu. Następnie przyjdzie nam stworzyć nową bazę danych, a w niej dodajemy członków rodziny ustalając ich daty urodzin, a w niektórych wypadkach także i śmierci. Jeżeli posiadamy fotografie to możemy je również dodać. Nie zabrakło również możliwości uzupełnienia drzewa o daty ślubów, adopcji, chrztów, emerytury, separacji czy cech charakterystycznych danej osoby (jak wzrost). Dodając kolejne pozycje z czasem nasze drzewo rozrasta się i tworzy czytelną formę.

Korzystanie z programu jest intuicyjne i proste. Minusem jest jednak konieczność posługiwania się językiem angielskim. Dobrze przygotowano jednak oprawę graficzną, która mimo iż jest schludna to zachowała przejrzystość. Na obsługę aplikacji nie przeznaczymy zbyt dużo czasu. Ancestry dostępny jest za darmo.

http://goo.gl/vm6u9

[strona=”Aplikacja: Snapseed”]

Snapseed

O Snapseed zapewne mieliście już okazję kiedyś usłyszeć. Jest to program, który był dostępny na iOS-a i uznawany był za dużo ciekawszą propozycję od Instagramu. Niestety przez to, że był płatny, nie wszyscy poznali jego możliwości. Teraz zaś po przejęciu firmy Nik Software (twórców Snapseed-a) przez Google program został udostępniony za darmo, także na platformę Android.

Aplikacja umożliwia zaawansowaną obróbkę zdjęć za pomocą gestów. Po wybraniu fotografii pozwala na wybór interesującej nas opcji, która poprawi wygląd naszego zdjęcia. Każda opcja posiada dodatkowe możliwości które wybieramy przesuwając palcem w górę i w dół, zaś dla większości z wybranych filtrów możemy jeszcze ustalać najlepsze wartości przesuwając palcem w lewo i w prawo. Intuicyjność programu to jego ogromna zaleta. Początkowo byłem zdziwiony prostotą z jaką przychodzi nam się „zmierzyć” po instalacji Snapseed-a, a po czasie bardzo ją doceniłem. Program nie wymaga rejestracji, a jeżeli chcemy wrzucić jakieś zdjęcie do sieci, możemy to zrobić korzystając z konta Google+.

Warto również dodać, że Nik Software stworzył też wiele cenionych wtyczek do Phtoshopa, a część z nich znajduje się też w Snapseedzie. Można by więc pokusić się o stwierdzenie, że elementy związane z obróbką zdjęć będą tak dobre jak w aplikacji za kilka tysięcy złotych.

Jak wspomniałem wcześniej aplikacja dostępna jest za darmo i mogę z czystym sumieniem polecić ją każdemu zinteresowanemu!

http://goo.gl/QOR32

[strona=”Aplikacja: KurJerzy”]

KurJerzy

Jeśli często zamawiacie towary za pośrednictwem kurierów, nowa aplikacja o nazwie KurJerzy przypadnie Wam do gustu. Pozwala ona na śledzenie przesyłek, a także na zamawianie kuriera.

Pierwsza funkcja, o której wspomniałem wyżej umożliwia nam po wpisaniu (lub zeskanowaniu) numeru przesyłki na określenie, w którym miejscu się ona znajduje. Aplikacja obsługuje aż dziewięć przewoźników (Pocztę Polską, Pocztex, DPD, DHL, FedEx, GLS, K-EX, Siódemkę i UPS). W ostatnim tygodniu otrzymywałem dość dużo paczek kurierskich i aplikacja w pełni się sprawdziła. Nie miałem żadnych problemów z odnalezieniem przesyłki, choć część użytkowników twierdzi, że zdarzało się aplikacji nie odnaleźć paczki mimo poprawnie wpisanego numeru przewozowego.

Druga funkcja, o której wspomniałem to zamawianie kuriera. Wymaga ona co prawda założenie konta w serwisie www.kurjerzy.pl, ale pozwala na intuicyjne złożenie zamówienia poprzez aplikację. Po zalogowaniu się musimy podać istotne dane dotyczące paczki, a następnie otrzymujemy wykaz przewoźników wraz z ceną jaką przyjdzie nam zapłacić po ich wybraniu. Przesyłki możemy też bezpośrednio opłacać z wcześniej zasilonego konta.

Program mimo, iż jest dość minimalistyczny i nie zawiera ciekawych dodatków graficznych to jest prosty w obsłudze i powinien zadowolić każdego, kto codziennie mierzy się z koniecznością wysyłek i odbioru licznych paczek za pośrednictwem różnych firm kurierskich. Aplikacja dostępna jest za darmo.

http://goo.gl/fW6OQ

[strona=”Aplikacja: Kolędy Wielkie Śpiewnik”]

Kolędy. Wielki śpiewnik.

Kolejny program nawiązuje do zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Jest to aplikacja przygotowana przez naszego Czytelnika o nicku „MB4ANDROID”.

„Kolędy. Wielki śpiewnik” posiada aż 70 tekstów kolęd, wśród których znajdują się pozycje popularne i te mniej znane. Wszystkie jednak pozycje posiadają pełny tekst z wszystkimi dostępnymi zwrotkami. Duża część osób zapewne zna tylko pierwsze dwie – trzy zwrotki popularnych pastorałek, zaś reszty zapewne nawet nie miała okazji w pełni usłyszeć. Dzięki tej aplikacji można nadrobić te braki.

Aplikacja ponadto pozwala na posłuchanie melodii do wybranych kolęd. Dzięki temu, jeżeli nie potraficie lub nie pamiętacie jak zaczyna się dany utwór to możecie się tym podeprzeć. Dla osób zaś, które mają problemy ze wzrokiem dość przydatna jest opcja powiększania i pomniejszania czcionki. Dzięki niej osoby starsze będą mogły bez problemy przeczytać tekst każdej kolędy.

Program zajmuje mało miejsca w pamięci i po uruchomieniu od razu prezentuje listę dostępnych pastorałek. Jeżeli chcecie przy wigilijnym stole móc zaśpiewać kolędy nie pomijając żadnej zwrotki, bądź nie chcecie korzystać z papierowych wersji to aplikacja powinna przypaść Wam do gustu.

http://goo.gl/19BeK

[strona=”Aplikacja: Advanced MobileCare”]

Advanced MobileCare

Ostatnia prezentowana przez mnie aplikacja w Weekendowej Porcji Gier i Aplikacji może być już znana osobom, które używają jej odpowiednika na komputerze osobistym, tj. Advanced SystemCare. Advanced MobileCare ma pomóc nam w zapanowaniu nad naszym smartfonem. Jest to zestaw użytecznych modułów, za pomocą których możemy przeskanować nasze urządzenie pod względem obecności na nim wirusów, niepotrzebnych plików i niezamkniętych aplikacji; zamknąć uruchomione w tle zadania (task killer), włączyć tryb oszczędzania baterii, uzyskać dostęp do menadżera aplikacji, zablokować dostęp do określonych plików i włączyć moduł optymalizujący działanie gier.

Jak łatwo zauważyć możliwości jest dość dużo. Moduł skanowania pozwala nam na bieżącą dbałość o działanie systemu. Aplikacja dba o to by w systemie nie zagnieździł się wirus, a także by zbędne pliki były usuwane na bieżąco. Task killer wyróżnia się przede wszystkim dość dużą skutecznością. Po skillowaniu wybranego procesu nie uruchomił się on już w ogóle (w przeciwieństwie do innych podobnych aplikacji). Na uwagę zasługuje też moduł „Game Speeder”, który pozwala na uzyskanie najlepszych osiągów w grze. Zależnie od tego jak bardzo rozbudowana jest to produkcja pozwala na tymczasowe dostosowanie ustawień systemu by działała ona najwydajniej. Moduł „Battery Saver” pozwala na wybranie takiego trybu pracy by bateria nie była za bardzo obciążana. Wyświetla też informacje za jaki czas dojdzie do jej rozładowania, a w przypadku ładowania za ile naładuje się do pełna.

Program jest intuicyjny w obsłudze i posiada ciekawą oprawę graficzną. Rzadko zdarza się, aby autorzy aplikacji użytkowej dbali o jej wygląd. A tutaj mamy ciekawą skórkę, a nawet animacje. Na razie brak jest polskiej wersji językowej (być może niedługo się pojawi). Advanced MobileCare dostępny jest za darmo i nie wyświetla reklam. Polecam!

http://goo.gl/yDoyu

[strona=”Podsumowanie”]

Podsumowanie

To już wszystkie propozycje jakie przygotowałem dla Was na ten tydzień. Mam nadzieję, że każdy mógł znaleźć wśród nich małe co nieco dla siebie. Zapraszam również do przesyłania do propozycji do kolejnych wydań Weekendowej Porcji Gier i Aplikacji na mój adres e-mail:  [email protected], a także na e-maila Grzegorza Kaczmarka: [email protected]. Swoje propozycje możecie również publikować na forum w temacie: https://forum.android.com.pl/f270/propozycje-recenzji-do-wpgia-127603/.

Przypominam również o możliwości oddawania głosów na wybrane gry i aplikacje na moim profilu Google+!

Na koniec życzę przyjemnego weekendu.

Motyw