CyanogenMod znów wyprzedza konkurencję o krok!

4 minuty czytania
Komentarze
cm13_marshmallow-752x439

Custom ROMy – oficjalne, bądź nieoficjalne modyfikacje systemu operacyjnego dedykowane na nasze smartfony. Dobrodziejstwo i drugie życie dla starszych modeli telefonów – nowoczesność i oryginalny design dla tych z wyższej półki. Z tego typu oprogramowania może dziś korzystać już każdy z nas. Internet oferuje przeróżne przydatne poradniki, które pomogą nam zainstalować swój pierwszy Custom ROM. Nie potrzeba nam specjalistycznych narzędzi i wyrafinowanej wiedzy – jedyne co musimy posiadać, to odrobina wolnego czasu. Parę operacji podstawowych, odpowiednie „recovery” – i już. Trzymamy w rękach telefon z nowiuteńkim i nie splamionym „bloatwarem” systemem.

bloatware

Nie zawsze tak jednak było. Zanim pojawi się wspominany w tytule CM13 przed nami jeszcze długa droga. Początkowe Custom ROMy wymagały od użytkownika niemałej wiedzy praktycznej.Każdy, nawet najmniejszy błąd mógł operowane urządzenie uceglić. Sytuacja zmieniła się wraz z postępem technologicznym i rozpowszechnieniem się alternatywy dla Androida – CyanogenModa. Chociaż początkowe jego wersje nie były zbyt popularne, tak o wersji 7.0 (Android Gingerbread) myślę, że większość z nas słyszała. Powód jest prosty – nic nie wprowadziło do tej pory tylu innowacji i nowych możliwości na raz.

Pojawiła się opcja umieszczenia na pasku powiadomień transferu danych mobilnych. Wyszczuplono maksymalnie telefon, zastępując standardowe aplikacje o wiele lżejszymi. Niejednokrotnie zastosowano sprawniejszy interfejs, który znacznie różnił się od tego topornego, znanego z Androida 2.3.7. Nie jestem w stanie wymienić wszystkich nowości, ponieważ te różniły się w zależności od modelu. Jedno natomiast nie pozostawia wątpliwości – Cyanogenmod 7 otworzył deweloperom okno na świat modyfikacji i pokazał drzemiące w nich możliwości.

cyanogenmod7

I tak oto doczekaliśmy się masy przeróżnych Custom ROMów. Mamy OmniROM, PARANOID, SlimROMs, AOKP, Resurection Remix i wiele, wiele innych. Każdy z nich dedykowany na inne urządzenia, wszystkie mające na celu poprawę jakości użytkowania. CyanogenMod niekoniecznie odszedł w niepamięć, ale na pewno wielu zastąpiło go innymi rozwiązaniami, modyfikując osobno na przykład kernel. Celem takich operacji jest poprawa wydajności oraz zwiększenie czasu pracy na baterii. Firma Cyanogen Inc. (bo taka istnieje od 2013 w Seattle) ani myśli odsunąć się w cień po niezbyt szałowym CyanogenModzie 12. Szykujcie się na prawdziwą petardę!

cm13 -12121212

Zgodnie z oczekiwaniami, użytkownicy XDA Developers niebawem po udostępnieniu Marshmallow Technical Preview zabrali się za CyanogenModa 13. Obecne wersje nightly są już dostępne dla wielu urządzeń – można je podejrzeć na naszym forum. Nie to jest jednak najważniejsze. Wspominana wyżej firma szykuje się do komercjalizacji całego asortymentu CyanogenModa. Co to oznacza dla nas?

Na początku przyszłego roku mają pojawić się telefony oparte na Cyanogen OS, systemie operacyjnym twórców modyfikacji. Tym razem jednak będzie on w całości preinstalowanym systemem zamiast Androida. Ich cena może powalać z nóg – ich najtańsze propozycje mają bowiem kosztować ~$75, co w przeliczeniu na polskie złotówki wynosi około… 300 zł! Jeżeli cena już dla Polaków wydaje się niska, dla Amerykanów jest z pewnością wręcz niewyobrażalnie podejrzana. Niemniej, oferta godna zainteresowania. Pojawi się też na pewno flagowiec. Internauci już teraz stawiają na następce ZUK Z1, który był już przecież oparty na wcześniejszej wersji Cyanogen’a OS. Jego cena póki co pozostaje zagadką. Wiadomo natomiast, że wszystkie telefony będą miały dostęp do aktualizacji podobny do Nexusów. Tyle, że oczywiście nie będzie to Android, a system producenta.

Na zdjęciu: ZUK Z1
Na zdjęciu: ZUK Z1

To jednak nie koniec. Firma oczywiście nie rezygnuje ze wsparcia dla wszystkich tych, którzy sami podejmują się próby modyfikacji systemu Android pod sztandarem Cyanogena. Również pracownicy organizacji w dalszym ciągu będą tworzyć i wspierać oprogramowanie na inne telefony komórkowe. Nie zostawiam Was więc z niczym i publikuję kolejną grafikę, tym razem z oficjalnego Twittera CyanogenModa.

CM13 XMAS

Wszystko więc wskazuje na to, że szykują się poważne zmiany w polityce firmy, która od tej pory stawia na jak największą ekspansję. Być może faktycznie już za miesiąc otrzymamy pod choinkę najnowszą wersję CM. Twórcom widocznie znudziły się już dobrowolne dotacje od darczyńców i postanowili uderzyć w rynek komercyjny. Czy wyjdzie firmie to na dobre? Czas pokaże. Jedno jest pewne – zapewnienia firmy robią wrażenie.

Oto garść informacji o nadchodzącym systemie:

– fabrycznie wbudowane aplikacje wyłącznie produkcji Cyanogen Inc. (aparat, kalkulator, przeglądarka, etc); ultra lekkie, ultra wydajne

– telefon pozbawiony jakiegokolwiek bloatware (tzw. oprogramowania śmieciowego, mogącego spowalniać pracę telefonu i obniżać czas pracy na baterii)

– błyskawiczne aktualizacje oprogramowania do nowszej wersji i konkurencyjność względem kolejnych wersji Androida

– stawianie na maksymalną personalizację, poprzez wbudowane narzędzie do zmiany wszelkich elementów wyświetlacza (jeszcze bardziej rozbudowana wersja motywów CM)

Więcej póki co nie wiadomo.

CyanogenMod-Void-Warranty-10212

Choć każda ingerencja w system operacyjny wiąże się teoretycznie z utratą gwarancji, jest to najczęściej czynność odwracalna. Przestrzegamy jednak, by decyzje podejmować świadomie i ostrożnie. Ale co jak co – ja na przyszłe pomysły Cyanogen Inc. czekam ze zniecierpliwieniem!

Motyw