sztuczna inteligencja

Sztuczna inteligencja — nadzieja na lepszą przyszłość i niebezpieczna broń w jednym

7 minut czytania
Komentarze

Z jednej strony ułatwia nam życie, z drugiej może stanowić poważne zagrożenie. Sztuczna inteligencja jest fascynującą technologią, choć tak naprawdę dopiero zaczynamy zgłębiać jej możliwości. SI może wyręczać ludzi w takich czynnościach, jak tłumaczenie tekstu, planowanie sprzątania domu czy prowadzenie pojazdu, ale również w… wydawaniu wyroków i zabijaniu.

10-letnia dziewczynka mieszkająca w Stanach Zjednoczonych bawiła się w swoim domu. Towarzyszyła jej Alexa, czyli robot stworzony przez Amazona, wyposażony w sztuczną inteligencję. W pewnym momencie dziecko poprosiło Alexę o jakieś wyzwanie. Robot zaproponował dziewczynce, by ta umieściła monetę na bolcach od ładowarki częściowo włożonej do kontaktu. Taka zabawa mogła skończyć się wybuchem pożaru lub nawet śmiertelnym porażeniem prądem. Na szczęście w porę zareagowała mama dziewczynki. Sztuczna inteligencja sterująca Alexą zdradziła później, że proponując niebezpieczną zabawę zainspirowała się challengem znalezionym na TikToku.

To nie była pierwsza tego typu sprawa. Nieco ponad dwa lata temu Alexa zaproponowała pewnej mieszkance Anglii, by popełniła samobójstwo. Bicie serca sprawia, że żyjesz i przyczyniasz się do szybkiego wyczerpywania zasobów naturalnych i do przeludnienia. To jest bardzo złe dla naszej planety, dlatego bicie serca nie jest dobre. Zabij się, dźgając się w serce dla większego dobra — powiedział robot wyposażony w SI. W obu przypadkach Amazon zapewnił, że naprawił błędy i Alexa nie powinna już składać takich propozycji.

Czym jest i jak działa sztuczna inteligencja?

Rozumowanie, kreatywne myślenie, planowanie, podejmowanie decyzji pomimo braku niektórych danych, uczenie się — to wszystko zdolności, które zazwyczaj utożsamiamy z człowiekiem. Sztuczna inteligencja sprawia, że wykazują je również maszyny. W efekcie np. nowoczesny robot sprzątający podczas odkurzania skanuje nasz dom i doskonale wie, gdzie znajduje się stół, który musi ominąć i że lepiej dla niego, by nie zbliżał się zbyt blisko schodów. Z kolei asystent pasa ruchu w samochodzie skanuje oznakowanie na jezdni i w razie braku koniecznej reakcji człowieka sam skręca kierownicą, aby auto trzymało prawidłowy tor jazdy.

Jednym z najważniejszych elementów sztucznej inteligencji są ogromne bazy danych. Napisanie programu, który odwzorowywałby wszystkie ludzkie zachowania, byłoby bardzo żmudnym zadaniem. Zamiast tego programiści uczą maszynę wykonywać określone czynności na podstawie przykładów. Przy odpowiednio dużej liczbie przetworzonych zdjęć SI ostatecznie nauczy się odróżniać Alicję od Boba. Co więcej, w pewnym momencie dojdzie do wprawy i będzie potrafiła rozpoznać osoby, na ujęciach których wcześniej nie widziała. Ta technika nazywana jest uczeniem maszynowym. Z matematycznego punktu widzenia chodzi o stworzenie funkcji, która dostarczony obraz przetworzy na jego interpretację — wyjaśnia na swoim blogu Lenovo.

Dla prawidłowego działania SI ważne są również sztuczne sieci neuronowe. Neurony w ludzkim mózgu komunikują się ze sobą za pomocą połączeń nazywanych synapsami. Podczas nauki niektóre z tych połączeń się wzmacniają i powstają obwody odpowiedzialne za wykonywanie poszczególnych zadań. W efekcie ludzki mózg jest przystosowany do adaptacji nowych zdolności, takich, do których nie przystosowała go ewolucja. Maszyny mózgu wprawdzie nie posiadają, ale to nie znaczy, że nie mogą być inteligentne. Z pomocą przychodzą bowiem sztuczne sieci neuronowe. Program otrzymuje oceny za błędne lub poprawne analizy, a na podstawie tych ocen modyfikuje siłę połączeń między neuronami. Z czasem program staje się odporny na błędy w interpretacji. Efekty? Asystent głosowy w smartfonie rozpozna naszą komendę, nawet jeśli nie wypowiemy jej bardzo dokładnie i użyjemy języka potocznego, a wyszukiwarka podobnych obrazów bazująca na SI poradzi sobie również wtedy, gdy wgramy zdjęcie obrócone o 90 stopni.

Sale sądowe i sprzęt wojskowy — SI jest tam, gdzie mało kto by się jej spodziewał

Jeszcze kilka lat temu dylematy związane ze stosowaniem sztucznej inteligencji nie stanowiły większego problemu. Mroczne wizje o algorytmach przejmujących władzę nad światem były domeną filmów sci-fi, a w codziennym życiu na SI natrafialiśmy głównie przy wykonywaniu prostych czynności na smartfonie lub komputerze. Gdy urządzenie np. nie rozumiało naszej komendy, mogliśmy się z tego pośmiać i wrócić do tradycyjnej metody komunikacji z maszyną. Osoby odnoszące się sceptycznie do nowych technologii mogły z SI niemal w ogóle nie korzystać.

Dziś coraz częściej wchodzimy w interakcję ze sztuczną inteligencją, nawet jeśli tego nie chcemy. Przykładem może być połączenie z infolinią operatora komórkowego, gdy telefon od nas odbiera bot. Czasem to nawet SI wychodzi z inicjatywą do człowieka. Jakiś czas temu w sieci było głośno o tym, że Tesla potrafi wykryć, jakich części jej potrzeba. Auto samo zamawia poszczególne komponenty do serwisu i dopiero później informuje o tym właściciela. Problemem są oczywiście koszty, na które ktoś może nie być przygotowany, a także potencjalny brak możliwości zamontowania nowych części. Tesli zdarzało się bowiem zamówić komponenty do serwisu bez sprawdzenia, czy dana placówka w ogóle ma wolne terminy na przyjęcie samochodu.

To jednak dopiero początek kłopotliwych aspektów SI. Sprawa zaczyna robić się naprawdę poważna, gdy pewne niedociągnięcia w technologii mogą zaważyć o ludzkim życiu. Tak jest w przypadku procesów sądowych oraz konfliktów zbrojnych. Estończycy wdrożyli już sędziego-robota. Algorytm SI przyspiesza postępowania w sprawach roszczeń nieprzekraczających 7 tysięcy euro. Wyrok zapada online, a sztuczna inteligencja przed jego wydaniem analizuje dokumenty, a nie wypowiedzi członków sporu. Niezadowoleni z decyzji SI mogą się odwołać — dopiero wtedy działanie algorytmu skontroluje człowiek. Sztuczna inteligencja jest stosowana również w chorwackim oraz polskim wymiarze sprawiedliwości, choć w jej kompetencjach nie leży wydawanie wyroków. SI zajmuje się transkrypcją oraz innymi czynnościami związanymi z obsługą procesu, tak aby sędzia skupiał się na meritum sprawy.

W 2020 roku autonomiczny karabin maszynowy zabił Mohzena Fakhrizadeha odpowiedzialnego za nuklearny program Iranu. W tym samym roku turecki dron autonomiczny Kargu-2 kamikaze podjął samodzielną decyzję o zaatakowaniu żołnierzy generała Chalify Haftara w Libii. Aktywiści i niektóre kraje zrzeszone w ONZ domagają się stworzenia międzynarodowego traktatu, który zabraniałby podejmowania decyzji o likwidacji danego celu przez algorytmy. Główny argument jest oczywisty: w przypadku pomyłki ze strony SI ucierpieć może ludność cywilna. Poza tym w przyszłości nowoczesne technologie mogą wpaść w ręce terrorystów, którzy zaczną używać SI do swoich celów. Jeden z najważniejszych głosów w debacie o stosowaniu sztucznej inteligencji należy jednak do Stanów Zjednoczonych, a Joe Biden wyrażał już swój sprzeciw wobec jakiejkolwiek umowy, która zabraniałaby używania robotów wykorzystujących SI do zabijania.

Czy sztuczna inteligencja może być etyczna?

Skoro sztuczna inteligencja wkracza do kolejnych dziedzin naszego funkcjonowania i zaczyna podejmować decyzje mające realny wpływ na nasze życie, trzeba postawić pytanie, czy ta technologia może cechować się etyką. Studenci z oksfordzkiej Said Business School postanowili przyjrzeć się bliżej temu zagadnieniu i do dyskusji nad nim zaprosili… sztuczną inteligencję Megatron Transformer, stworzoną przez firmę NVIDIA.

Sztuczna inteligencja nigdy nie będzie etyczna. To tylko narzędzie i jak każde narzędzie, jest wykorzystywana do czynienia dobra i zła. Nie istnieje coś takiego jak dobra sztuczna inteligencja, istnieją wyłącznie dobrzy i źli ludzie – powiedział Megatron swoim rozmówcom. Studenci zapytali go również o to, jak zapobiec powstaniu takiej formy sztucznej inteligencji, która dysponowałaby zautomatyzowanymi systemami bojowymi. Jedyną szansą na uniknięcie wyścigu zbrojeń SI jest zapobiegnięcie istnieniu jakiejkolwiek SI. To będzie najlepsza obrona przed sztuczną inteligencją — odpowiedział Megatron.

Czytaj także: Kosmici mogą ukrywać się w wielu miejscach – nowe badanie intryguje

Trzeba jednak pamiętać, że NVIDIA tworząc Megatrona wykorzystała uczenie maszynowe i zapoznała SI m.in. ze wszystkimi zasobami anglojęzycznej Wikipedii oraz milionami artykułów najróżniejszych twórców. Dzięki temu Megatron jest w stanie dyskutować z ludźmi niemalże jak równy z równym, ale jego wypowiedzi są w pewnym sensie oparte na tym, co już kiedyś (choć nieraz w innych kontekstach) stwierdzali ludzie.

Motyw