Życie pozaziemskie wzbudza bardzo wiele emocji. Naukowcy szukają przede wszystkim bardzo prostych organizmów, poczynając od bakterii czy jednokomórkowców. Nikt bowiem nie sądzi, że od razu znajdziemy bardziej złożone formy życia. Jednak według najnowszych badań, kosmici mogą ukrywać się w naprawdę wielu miejscach.
Zobacz także: Sprawdź, jak możesz pomóc Ukrainie
Jest wiele miejsc podobnych do Ziemi
Naukowcy regularnie odkrywają planety bardzo podobne do Ziemi. Ostatnio pisałem o Proxima d, na której mogłoby istnieć życie. Zresztą cały Układ Alfa Centauri jest wyjątkowo sprzyjający istnieniu jakichkolwiek form mikrobiologicznych. Większość planet podobnych do naszej jest starsza od Ziemi. Ten fakt jeszcze bardziej pobudza wyobraźnię. Biosfera mogła się tam wykształcić w sposób bardziej zaawansowany niż na Ziemi. Jednak naukowcy sugerują, aby wyjść poza schematy stricte „naukowe” i zacząć badać też inne, wcześniej „skreślone” światy.
Kosmici się ukrywają?
Naukowcy wysnuli bardzo ekscentryczną teorię, że życie we Wszechświecie jest rozproszone i ukrywa się jako jeden wielki organizm. W ten sposób obcym łatwiej współpracować i przetrwać w kosmosie. Koncepcja została nazwana „Gaia as Solaris”. Warto tu przypomnieć, że Gaia była starożytną boginią Ziemi. Z kolei Solaris to świat stworzony przez Stanisława Lema – znanego, polskiego pisarza, autora wielu książek science fiction.
Teoria naukowców ma właśnie odniesienie do życia na naszej planecie. Tutaj ludzie zachowują się jak jeden byt. Tak samo można odnieść to do kosmitów, których jeszcze nie poznaliśmy. Z kolei Solaris to ciało, na którym było życie, ale tylko z jednym mieszkańcem. Naukowcy twierdzą, że bardzo złożona biosfera czyli Gaia jest wyjątkowo zjednoczona i funkcjonuje jak jeden organizm – Solaris.
Badacze opisali swoje podejrzenia w czasopiśmie Origins of Life and Evolution of Biospheres. Znajdziemy tam artykuł, którego współautorem jest Milan Ćirković.
Nowe badania naukowe i wielka inspiracja
Podstawą do analiz naukowców było życie wielokomórkowe na Ziemi i powstanie mitochondriów oraz chloroplastów. Według Karola Schroedera (autora science fiction), nasza planeta może być wyjątkiem we Wszechświecie. Kosmos prawdopodobnie składa się ze światów, na których żyją pojedyncze organizmy. Co ciekawe, powieści o obcych są wielką inspiracją dla naukowców szukających życia we Wszechświecie.
Możliwość ewolucji stwarza tu wczesna symbioza, która może trwać nawet wiele miliardów lat. Czy we Wszechświecie taki proces się już odbył i powstał superorganizm? Tego niestety nie wiemy, ale być może to prawdopodobne. Kosmos jest tak nieograniczony, że trudno uwierzyć, że jesteśmy w nim sami – byłoby to praktycznie niemożliwe.
Według naukowców, należy przeszukać też te obszary kosmosu, które wcześniej zostały uznane jako niemożliwe do życia. Być może zostały one pochopnie odrzucone, a kosmici przez wiele miliardów lat wykształcili takie cechy, które pozwalają im przetrwać w ekstremalnych warunkach.
Źródło: inverse