Nvidia nie kupi ARM

Nvidia i ARM snują mroczne wizje tego, co się stanie jeśli nie dojdzie do przejęcia

4 minuty czytania
Komentarze

Próba przejęcia ARM przez Nvidię wygląda jak jakaś tragiczna historia miłosna o parze kochanków, przeciwko którym jest cały świat. A przynajmniej większość kluczowych regulatorów w państwach, które muszą wydać zezwolenie na tak duże przejęcie. I jak zwykle w historiach tego typu bywa, powinno dojść do tragedii, która otworzy oczy wszystkim tym, którzy byli niechętni zakazanej miłości. I to właśnie przed tym ostrzega Nvidia w dokumencie, który dostarczyła do brytyjskiego Urzędu ds. Konkurencji i Rynków (CMA). W nim obie firmy przedstawiły całkiem przekonujące argumenty na rzecz proponowanej transakcji o wartości 40 miliardów dolarów.

Nvidia i ARM o konsekwencjach braku przejęcia

Nvidia i ARM o konsekwencjach braku przejęcia

Nvidia oficjalnie ogłosiła swój zamiar przejęcia ARM we wrześniu 2020 roku. Po uzyskaniu zgody od obecnego właściciela Softbanku firma zachowywała się tak, jakby ARM już było jej własnością. Problem w tym, że różne regionalne organy regulacyjne ds. konkurencji wylały na Zielonych nie tyle wiadro zimnej wody, ile beczkowóz kruszonego lodu. W USA FTC zajęło się sprawą na wniosek takich firm, jak Qualcomm, Google i Microsoft, które mogły wiele stracić z powodu przejęcia kluczowych technologii przez ich konkurenta. W Wielkiej Brytanii CMA początkowo wydawało się mieć negatywne zdanie na temat wykupu, ale zdecydowało się na bliższe i dłuższe zbadanie jego skutków. Unia Europejska również rozpoczęła własne dochodzenie w sprawie skutków połączenia Nvidia ARM. O dziwo najmniej mówi się o problemach ze strony Chin, chociaż te mogłyby najwięcej stracić na finalizacji tej transakcji.

Zobacz też: Ethereum straciło prawie jedną czwartą swojej wartości w ciągu ostatniego tygodnia

Wracając do dochodzeń brytyjskiego CMA, brytyjski regulator opublikował właśnie dokument PDF, w którym Nvidia i ARM przedstawiły swoje argumenty na rzecz przejęcia. Dokument ten analizuje wszystkie kluczowe rynki, którymi zajmują się Nvidia i ARM oraz powody, dla których połączony podmiot nie zaszkodzi konkurencji w tych obszarach. Ubolewa również nad obecnym stanem rzeczy, w którym ARM jest w zawieszeniu, podczas gdy konkurenci dążą do przodu. Innym ważnym punktem jest to, że Nvidia jest skłonna zobowiązać się do pewnych ważnych zobowiązań prawnych, aby uzyskać pełne zatwierdzenie tego przejęcia.

Konsekwencje

No dobrze, mamy już opisane przyczyny niechęci, oraz deklaracje Zielonych. Jednak gdzie ta tragedia, która będzie miała miejsce, jeśli do transakcji nie dojdzie? Otóż we wstępie do nowo opublikowanego dokumentu CMA, Nvidia podkreśla, że ARM znajduje się na rozdrożu. Argumentuje się to tym, że twórca najpopularniejszej architektury procesorowej ma śmiało iść naprzód, prowadząc szeroko zakrojone prace badawczo-rozwojowe i rozwijać się, aby stać się silniejszym liderem branży IT niż kiedykolwiek, lub też zostanie pozbawiony aktywów dla krótkoterminowych zysków, ulegając presji akcjonariuszy. Pierwsza sytuacja miałaby miejsce dzięki wsparciu Nvidii, a druga, gdyby ARM stanął w obliczu wejścia na giełdę. Prezes wykonawczy Arm, Simon Segars, zgadza się z argumentem Nvidii przeciwko IPO.

Rozważaliśmy IPO, ale stwierdziliśmy, że presja na zapewnienie krótkoterminowego wzrostu przychodów i rentowności zdusiłaby naszą zdolność do inwestowania, ekspansji, szybkiego działania i innowacji.

W całym dokumencie, przedłożonym CMA, Nvidia zapewnia, że jej działalność i działalność Arm w niewielkim stopniu, jeśli w ogóle, pokrywają się, więc nie przedstawiają żadnych ograniczonych obaw dotyczących konkurencji. Dodatkowo dokument wielokrotnie zapewnia, że połączony podmiot nie zmieni swoich zachowań. Nie wywoła więc żadnej szkody obecnych klientów. Wniosek Nvidii jest taki, że brytyjski urząd CMA powinien szybko zatwierdzić transakcję, aby zapobiec dalszym szkodom i trafieniu ARM na giełdę. Zamiast tego wydając zgodę na przejęcie, urząd zapewni lepszy poziom inwestycji w Wielkiej Brytanii oraz utrzymać silną konkurencję w zakresie architektur komputerowych na całym świecie.

Siła argumentów

Jednak czy taka argumentacja przekona urząd do wizji ARM i Nvidii? I czy uwierzy on w zapewnienia Zielonych dotyczące braku negatywnych konsekwencji dla konkurencji Zielonych? Zobaczymy. Warto jednak pamiętać, że w perspektywie wielu lat od przejęcia Nvidia może odchodzić małymi krokami od swoich deklaracji, ostatecznie całkowicie uzależniając działania ARM od swoich interesów. Oczywiście o ile samo przejęcie dojdzie do skutku. Warto bowiem na koniec podkreślić, że uzyskanie zgody od brytyjskiego organu to wciąż za mało, aby dopiąć transakcję do końca. Na pewno jest to jednak krok konieczny do tego celu.

Źródło: Tomshardware

Motyw