Niektórzy od lat korzystają z usług swojego operatora mimo tego, że przepłacają. Dziś sprawdzimy, jaka oferta na kartę do 25 zł jest najlepsza. Po tej lekturze wiele osób może dojść do wniosku, że nadszedł czas na zmiany.
Najlepsza oferta na kartę do 25 zł – co oferują poszczególni operatorzy?
Początek wiosny to dobry czas na uporządkowanie różnych spraw. Sprzątamy nasze domy, przygotowujemy samochód do letniego sezonu… warto także przyjrzeć się usługom telekomunikacyjnym, z których korzystamy. Być może okaże się, że możemy mieć to samo w lepszej cenie? Sprawdźmy, co oferują poszczególni operatorzy komórkowi w budżecie do 25 zł miesięcznie. Pod uwagę bierzemy oferty na kartę – bez umowy i zobowiązań.
Plus, T-Mobile, Play i Orange
Na początek przyjrzyjmy się temu, co oferują najwięksi polscy operatorzy pod swoimi głównymi szyldami. W Plusie za 25 zł miesięcznie możemy mieć nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y do wszystkich sieci. Pakiet ten nie zawiera internetu, jednak w ramach akcji GigaBank operator rozdaje darmowe GB po doładowaniu. Załóżmy, że będziemy doładowywać konto za 25 zł co miesiąc (tyle potrzebujemy na pakiet rozmów, SMS-ów i MMS-ów). Otrzymamy 10 GB internetu i nielimitowany transfer na Facebooka oraz Messengera.
T-Mobile za 25 zł proponuje ofertę Bez Limitu M, która jest dostępna w taryfie Go!. Decydując się na tę opcję, mamy nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y oraz 10 GB internetu. Dostajemy też dodatkowe 10 GB po doładowaniu.
W Play rozsądnym wyborem wydaje się być taryfa Solo M. Miesięczna opłata to 25 zł. Fioletowy operator proponuje nam nielimitowane rozmowy i SMS-y oraz 10 GB na transfer danych. Niestety, nie ma wysyłania MMS-ów bez dodatkowych opłat.
W Orange już za 15 zł możemy mieć ofertę z 15 GB internetu, a także nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y. To jednak cena promocyjna i w kolejnych miesiącach operator będzie pobierał z naszego konta 30 zł, a to już przekracza założony przez nas budżet. Zwykła oferta Orange więc odpada, ale warto się przyjrzeć usłudze Orange Flex. Tutaj za 25 zł możemy mieć 15 GB, nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y oraz social media bez zużycia pakietu danych. Dodatkowo możemy korzystać z różnych rabatów dla użytkowników Flexa czy dzielić się gigabajtami ze znajomymi.
Plush, Red Bull Mobile, Nju Mobile, Heyah
Póki co nie wychodzimy poza obszar największych polskich operatorów, jednak teraz przyjrzymy się należącym do nich submarkom. Zacznijmy od Plusha. Za 25 zł otrzymamy nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y na miesiąc. Z aktywną promocją Internet Promo BS po doładowaniu za wspomnianą kwotę dostaniemy też 10 GB, dodatkowe 10 GB tylko na YouTube i TikToka oraz nielimitowany transfer na Facebooka, Messengera, WhatsAppa oraz Instagrama.
W Red Bull Mobile za 25 zł miesięcznie możemy mieć 10 GB, ale za rozmowy i wiadomości musimy płacić osobno. Chyba że aktywujemy pakiet zawierający zarówno internet, jak i rozmowy, SMS-y i MMS-y – wtedy jednak przekroczymy założony budżet, więc takie rozwiązanie odpada.
Nju Mobile ma miesięczne oferty za 29 i 19 zł. Ta pierwsza przekracza określony budżet, natomiast w drugiej musimy dopłacać nawet za SMS-y. Niestety, biorąc pod uwagę założoną przez nas kwotę i inne dostępne możliwości, ta propozycja nie ma większego sensu.
Heyah ma propozycję no limit. Nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y za 25 zł miesięcznie, do tego 10 GB internetu. Oczywiście w razie potrzeby możemy dokupić dodatkowe GB, jednak w to nie wnikamy – podstawowa opłata to równe 25 zł, czyli cały nasz budżet. Ciekawszą opcją jest jednak Heyah 01. Tutaj za 19,99 zł miesięcznie mamy nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y oraz aż 20 GB internetu. Tyle że to oferta z automatyczną płatnością, jednak nie ma powodów do obaw – w każdej chwili możemy zrezygnować, umowy nie podpisujemy.
Co ciekawego oferują inne sieci?
Nie zapominajmy o mniejszych sieciach, które z reguły działają jako operatorzy wirtualni. Nie mają oni swojej własnej infrastruktury telekomunikacyjnej i korzystają z tej należącej do któregoś z dużych operatorów.
Mobile Vikings za 25 zł proponuje nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y oraz 20 GB internetu. Ta opcja zawiera automatyczne doładowanie, podobnie jak w przypadku oferty Heyah 01. Plusem jest kumulacja GB. Jeśli zachowamy ciągłość doładowań, to niewykorzystane GB przeniosą się na kolejny miesiąc.
W Virgin Mobile (obecnie marka należy do sieci Play i obecnie wraz z nią wchodzi w skład francuskiego koncernu Iliad) w pakiecie #GIGADAJE za 25 zł mamy nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y i do tego 15 GB internetu. Jest to oferta na kartę, więc zobowiązań nie ma, ale warto korzystać z niej dłuższy czas. Po 6 miesiącach zaczynamy dostawać dodatkowe GB za staż (od 5 do 15 GB).
W a2 mobile za 24,90 zł miesięcznie otrzymujemy rozmowy, SMS-y i MMS-y bez limitu i 20 GB, a w Lyca Mobile za 25 zł nielimitowane rozmowy i SMS-y oraz 35 lub 50 GB wraz z kumulacją, ale nie ma MMS-ów.
Która oferta na kartę do 25 zł jest najlepsza?
Jak widać, większość ofert jest do siebie bardzo podobna. Możemy odrzucić jednak oferty Red Bull Mobile, Nju Mobile i Orange (z wyjątkiem Orange Flex) – ich przyzwoite warianty przekraczają założony przez nas budżet. Bardzo przeciętnie wypadają oferty no limit od Heyah oraz Solo M w sieci Play.
Na wyróżnienie bez wątpienia zasługuje oferta Heyah 01. Płacimy tylko 19,99 zł miesięcznie, a mamy nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y oraz 20 GB. Wszystko bez żadnych zobowiązań, choć pamiętajmy, że nie jest to klasyczna oferta na kartę – konto doładowuje się automatycznie, a wszystkim zarządzamy z poziomu aplikacji mobilnej. Kolejną ciekawą opcję ma Plush, ze względu na dodatkowy internet na social media. Korzystanie z niektórych popularnych serwisów w ogóle nie powoduje zużycia naszego pakietu. Podobnie jest w przypadku Orange Flex – o ile podstawowa oferta Orange na kartę zdecydowanie szału nie robi, tak Flex jest już godny zainteresowania. Lyca Mobile wyróżnia się dużym pakietem GB – szkoda, że w ofercie nie ma ani słowa o możliwości… wysyłania MMS-ów.
Czytaj także: Użytkownicy Orange Flex przekazywali GB internetu na wyjątkowy cel – oto rezultat
T-Mobile, Plus oraz operatorzy wirtualni również mają przyzwoite propozycje. Trudno jednak wybrać jedną, która byłaby najlepsza. Każdy musi sam ocenić, czy ważniejsze są dla niego darmowe MMS-y, nielimitowany transfer na Facebooka czy może premie za staż.