Koronawirus sprawił, że większość różnego rodzaju punktów usługowych została zamknięta. Mimo epidemii salony polskich operatorów komórkowych są otwarte. Powoduje to protesty ze strony pracowników, ale cała sprawa ma też drugą stronę medalu.
Salony operatorów otwarte mimo epidemii – skąd całe zamieszanie?
Dlaczego macie otwarte punkty? Dlaczego nie myślicie o bezpieczeństwie pracowników? […] Nie jest ważna kwestia bezpieczeństwa klientów i pracowników? – to fragment posta, który zamieścił użytkownik portalu wieczorem na oficjalnym, facebookowym profilu Plusa. Zyskał on ponad 300 reakcji i wywołał dyskusję na temat postępowania nie tylko Plusa, ale również innych polskich operatorów komórkowych. Sprawie przyjrzał się portal tbimz.pl, który przytoczył wypowiedzi pracowników m.in. salonów sieci Play. Mieli oni słyszeć od swoich przełożonych, że niektóre salony mają być otwarte, by sprostać oczekiwaniom klienta, a zamknięcie niektórych innych punktów w galeriach to świetna okazja na podbicie wyników sprzedażowych.
Kłopotliwa luka w prawie
Jak wiadomo, znaczna część salonów operatorów komórkowych znajduje się w galeriach handlowych. Dyrektorzy niektórych z centrów handlowych zdecydowali się je zamknąć. Inne obiekty tego typu w praktyce również pozostają wyłączone z codziennej działalności, ponieważ Rozporządzenie Ministra Zdrowia mówi o ograniczeniu działalności m.in. obiektów handlujących odzieżą, meblami, sprzętem RTV – tego typu kategorii jest wymienionych sporo i w ich definicjach mieszczą się niemalże wszystkie punkty, które na co dzień funkcjonują w galeriach handlowych. Salony operatorów komórkowych to jednak pewien wyjątek, który ciężko przypasować do którejś z kategorii wymienionych w rozporządzeniu. Portal tbimz.pl upublicznił dokument, jaki mieli otrzymywać pracownicy salonów Plusa. Publikujemy go poniżej. Zarząd spółki, której częścią jest Plus, w piśmie do pracowników powołuje się na wspomnianą lukę w rozporządzeniu i wzywa pracowników do otwarcia salonów znajdujących się w galeriach handlowych.
Jeśli chodzi o salony wolnostojące, to jeszcze trudniej jest mówić o ich odgórnym zamykaniu. Nie ma bowiem póki co prawa, które zabraniałoby czynnego prowadzenia działalności tego typu na terenie Polski podczas epidemii.
Sprzeczne informacje
Plus odniósł się do całej sprawy w komentarzu pod wspomnianym postem na Facebooku. Operator pisze, że punkty znajdujące się w centrach handlowych były zamknięte i takie pozostaną. Tymczasem w instrukcji dla pracowników mogliśmy przeczytać co innego. Napisaliśmy do biura prasowego Plusa z prośbą o odpowiedź na pytanie, czy salony operatora są otwarte oraz w jaki sposób chronieni są pracownicy.
Jesteśmy odpowiedzialni za zapewnienie milionom Polaków możliwości codziennej łączności, a w obecnym czasie również pracy i edukacji. W tym celu kwestią krytyczną jest zapewnienie społeczeństwu dostępu do pełnej obsługi i świadczenia usług. Dlatego podjęliśmy decyzję o pozostawieniu jako otwartych części naszych punktów obsługi klienta znajdujących się poza centrami handlowymi – czytamy w przesłanej nam odpowiedzi. Cóż, kwestia salonów w galeriach handlowych wciąż pozostaje zagadką.
Co natomiast z ochroną pracowników salonów Plusa w związku z panującą epidemią? Dobro naszych klientów i pracowników jest dla nas podstawową sprawą, dlatego wprowadziliśmy w punktach procedury, mające zapewnić maksymalny poziom bezpieczeństwa. W punktach obsługi klienta wprowadzono nadzwyczajne środki związane z higieną, punkty zostały wyposażone w środki dezynfekcyjne, w tym dezynfekowane mają być m.in. długopisy, klamki, drzwi wejściowe oraz fotele. Wprowadzono również nowe procedury obsługi – zgodnie z zasadą, że w punkcie sprzedaży mogą znajdować się tylko klienci, którzy są obsługiwani – zapewnia nas operator.
Stanowiska pozostałych polskich operatorów
Salony Play pozostają otwarte tam, gdzie jest to możliwe. Operator jednak zachęca swoich klientów do sprawdzenia przed wizytą w salonie, czy jest on otwarty. Play informuje jednocześnie w wydanym komunikacie, że monitoruje sytuację i stosuje się do zaleceń polskich władz i GIS-u.
Podobne zdanie ma T-Mobile. Sieć informuje na swojej stronie, że salony w galeriach handlowych są zamknięte. Punkty uliczne pozostają otwarte. Na temat funkcjonowania swoich salonów milczy Orange. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie operatora, jednak póki co jej nie otrzymaliśmy.
Co łączy stanowiska wszystkich operatorów? Zapewnienia, że sieć od strony technicznej przetrwa natężony ruch. Operatorzy zachęcają też, by mimo otwarcia niektórych salonów starać się załatwiać większość spraw telefonicznie czy drogą mailową.
Salony operatorów otwarte mimo epidemii i krytyka za to ze strony pracowników to tylko jedna strona medalu
Można krytykować operatorów za to, że niektóre ich salony pozostają otwarte. Niektórzy bardziej świadomi pracownicy obawiają się o swoje zdrowie. Z drugiej strony, gdyby teraz wszystkie salony zostały zamknięte, na pewno znaleźliby się niezadowoleni z tego powodu klienci. Szczególnie osoby starsze, które nie zawsze radzą sobie z telefonami i technologią. Również wśród pracowników znalazłyby się zapewne osoby o odmiennych poglądach na temat zamknięcia salonów. Niektórzy z nich mogą być zatrudnieni na podstawie takich umów, które nie dają im pewności bezpieczeństwa finansowego. Chodzi o sytuację, w której salon będzie zamknięty przez dłuższy czas.
Czytaj także: Orange przedłuża termin płatności faktur
Mamy nadzieję, że operatorzy rzeczywiście dbają o zdrowie swoich pracowników. Klienci powinni być wpuszczani do salonów pojedynczo i siedzieć w odpowiedniej odległości od pracowników. Tym ostatnim ktoś powinien dostarczyć, chociażby żele do dezynfekcji. Cała sprawa zapowiada się rozwojowo i w razie potrzeby będziemy do niej jeszcze wracać.
aktualizacja, 18.03.2020, 12:20
Dziś rano otrzymaliśmy odpowiedź od Orange Polska. Oto jej treść:
Pracownicy salonów ściśle stosują się do wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego. Wprowadziliśmy specjalny tryb pracy salonów, jednocześnie w salonie może znajdować się tylko tylu klientów, ilu pracowników, pracownicy zachowują rekomendowaną bezpieczną odległość, mogą też odmówić obsługi klientom, którzy wykazują niepokojące objawy. Staramy się też na bieżąco zapewniać salonom Orange Polska środki ochrony osobistej: maseczki, rękawiczki i płyny do dezynfekcji, w miarę dostępności tych materiałów na rynku.
W tym trudnym czasie szczególnie apelujemy do klientów, aby swoje sprawy z Orange Polska rozwiązywali w pierwszej kolejności przez kanały cyfrowe: aplikację mobilną Mój Orange, portal https://www.orange.pl/ bądź za pomocą infolinii.
Zgodnie z obowiązującymi regulacjami, sklepy Orange w centrach handlowych zostały zamknięte. Salony znajdujące się poza centrami handlowymi pozostają czynne – obecnie działa 381 salonów. Nie rekomendujemy w najbliższych dniach wizyty w salonach. Zachęcamy do korzystania ze zdalnych kanałów kontaktu z nami – za pomocą strony orange.pl<http://orange.pl>, aplikacji Mój Orange czy infolinii. Jeśli jednak klient zdecyduje się załatwić sprawę w salonie, może sprawdzić, która placówka jest otwarta na stronie: https://salony.orange.pl/