Co się dzieje na portalu Nasza Klasa w 2019 roku? Trudno powiedzieć. Z jednej strony to istne e-cmentarzysko kont, na które nikt nie zaglądał od lat. Z drugiej jednak, według badań Gemius/PBI wykonanych dla serwisu Wirtualnemedia.pl z eNKa korzysta ciągle niecały milion użytkowników! Według obliczeń przeciętny (aktywny) użytkownik portalu Nasza Klasa spędza na niej w miesiącu ponad 4 godziny. To oczywiście i tak niewiele, jeśli wziąć pod uwagę to, jak często miliony użytkowników korzystają z aplikacji Facebooka i Messengera. Są to jednak na tyle pokaźne liczby, że warto byłoby się im przyjrzeć.
Co znajdziemy na portalu Nasza Klasa w 2019 roku?
Kiedy odnowiłem zapomniane hasło i udało mi się zalogować, moim oczom ukazała się całkiem czytelna witryna. Chociaż ewidentnie stylizowana na Facebooka, przejrzysta i niemęcząca wzroku. Pamiętam jeszcze okres Eurogąbek i tych wszystkich kiepskich pomysłów na Śledziki, które zagracały tablicę główną tak sprawnie, że nie dało się niczego rozczytać. Teraz jednak po lewej (tak jak w Facebooku) tablica z postami od znajomych, a po prawej… całkiem sporo treści.
- polecane gry
- płatne, wirtualne prezenty (nie wierzę, że to dalej istnieje)
- ostatnie aktywności znajomych
- ostatnie zdjęcia znajomych
- artykuły nk (nowość! – chyba)
- … ponownie gry
- grupy, fora i szkoły, do których należymy
- o zgrozo! Eurogąbki…
Oczywiście, mając na myśli znajomych, trzeba to raczej potraktować z przymrużeniem oka. Jako że większość ludzi dawno już porzuciła nk.pl i przesiadła się na Facebooka, konta rówieśników świecą raczej pustkami. Tak jak na Facebooku, tak i tu istnieją profile publiczne, z tym że są to raczej fikcyjne konta stworzone do generowania aktywności. Dodany do znajomych przeze mnie w 2010 roku Święty Mikołaj dalej aktywnie zaprasza mnie do wzięcia udziału w konkursie. Co mniej jednak bardziej zdziwiło, istnieją jeszcze firmy i serwisy informacyjne, które nadal publikują, choć sporadycznie, pewne treści na tym archaicznym(?) portalu. Podsumowując jednak, aktywność znajomych oceniłbym na stabilne 0%.
Kto zagląda na portal Nasza Klasa w 2019 roku?
W dużej mierze młode osoby, w przedziale 10-20 lat, które traktują nk.pl jako serwis z darmowymi, małowymagającymi grami. Byłem w szoku, jak wiele tytułów na tej platformie jest wciąż prężnie rozwijanych. Do tego stopnia, że niektóre pozycje mają grubo ponad 1-2 miliony użytkowników. Niestety trudno stwierdzić ilu z nich pozostało dalej aktywnych. Śmiało jednak mogę założyć, że skoro twórcy tych gier publikują na tablicy Naszej Klasy nowe posty z konkursami i mikropłatnościami, pieniądz z tego musi być.
Zobacz też: [Sprzed dekady] Nasza Klasa najpopularniejszą stroną mobilną w Polsce
Gracze prostych zręcznościówek, klikaczy i gier free-to-play but pay-to-win to jednak niejedyny target. Po krótkim researchu byłem w stanie dostać się do paru wciąż aktywnych grup, na których prowadzone są naprawdę ochocze rozmowy! Są to często fora tematyczne, dosyć mocno spersonalizowane. Trafiłem na przykład na forum ogrodnicze oraz kuchenne, gdzie użytkownicy wymieniali się poradami. Niestety, nie brakuje tam kont spamujących, które co krok polecają serwisy 18+ z bardzo wymownymi opisami i grafikami. Patrząc na średnią wieku tego portalu, obawiam się niestety, że to celowe działanie skierowane do nastolatków, nastawione na szybki dostęp do pornografii. Trudno mi uwierzyć, że jakikolwiek portal społecznościowy w 2019 roku nie posiada ochrony przed takimi linkami. Zaczernione powyżej linki nie są tam nawet rozdzielane spacją, modyfikowane — nic!
Jak zarabia na siebie Nasza Klasa w 2019 roku?
Przede wszystkim tym, że na jej rozwój pieniądze przeznacza Grupa Onet, należąca do niemiecko-szwajcarskiego koncernu, w Polsce znanego jako Ringer Axel Springer Polska. Pokuszę się nawet o małą teorię spiskową. Powyższa firma jest znana z tego, że bardzo otwarcie wspierała tzw. Acta 2, czyli głośne artykuły 11 i 13, regulujące w dużej mierze prawo autorskie w Internecie. Zapytacie, kto był przeciwny wprowadzeniu Acta 2 w Europie? Facebook i Google.
Spółka Axel Springer SE spóźniła się trochę w kwestii nowoczesnego wykorzystania Internetu i nie posiada właściwie solidnej pozycji w social mediach czy reklamach. Oczywiście, to dalej bardzo, ale to bardzo potężny koncern medialny, do których należą takie „czasopisma” jak Fakt. Grupa Onet również ma stabilną pozycję, przynajmniej jeśli chodzi o polskie serwisy informacyjne. To jednak mało patrząc z perspektywy pieniędzy, które w tym czasie, na reklamach, zarabiają Google oraz Facebook. Czy jednak serwis nk.pl ma szansę jeszcze raz stać się platformą masową? Śmiem wątpić.
Mikropłatności i przekierowania na Onet
Pokaźnym źródłem dochodów wydają się mikropłatności w grach. Jeżeli faktycznie setki tysięcy użytkowników miesięcznie grają w ciągu miesiąca w ulubione tytuły i płacą za wirtualne przedmioty i eurogąbki, Nasza Klasa na pewno część z tego tortu dostaje. Trudno mi jednak uwierzyć w to, że jest to aż tak opłacalny interes. Zauważyłem jednak, że w 2019 roku Nasza Klasa spory nacisk położyła na stworzenie ekosystemu nk.pl oraz Wiadomości Onet. Portal jest wręcz przepełniony treścią, która na pierwszy rzut oka wydaje się być napisana jako zwyczajny post. Jednak jedno kliknięcie spowoduje przekierowanie na portal onetowski, który zachęca nas do przeczytania newsów. Być może więc właściciel Naszej Klasy, widząc stabilną liczbę około miliona aktywnych użytkowników miesięcznie, postanowił wszelkimi siłami zatrzymać ich u siebie na dłużej?
Kontrowersje jednak może wzbudzać fakt, że z portalu korzystają naprawdę młode osoby, które raczej z natury nie są zbyt zainteresowane informacjami ze świata. Oczywiście nie wolno w tym miejscu generalizować. Na Facebooka wciąż nie przeniosła się spora grupa ludzi starszych, którzy z portalu są zadowoleni i dalej dzielą się zdjęciami i opisami. Jeżeli jednak ustalimy, że gry są istotną ofertą portalu (pierwsze miejsce na górze strony po belce Szukaj), próżno byłoby zakładać, że dzieciaki same płacą za te mikropłatności — muszą o to poprosić rodziców. Wydaje się to lekko podejrzane z punktu widzenia polityki firmy. Nie chcę wyciągać oczywiście pochopnych wniosków. Jeżeli czyta ten artykuł ktoś z administracji Naszej Klasy lub człowiek będący aktywnym użytkownikiem — proszę mnie sprostować w komentarzach.
Ochrona naszych danych osobowych
(grafika znaleziona na stronie Tygodnika Ostrołęckiego)
Na koniec mała przestroga. Bardzo dużo danych, które kiedyś umieściliśmy na Naszej Klasie, nawet w 2019 roku dalej wędruje sobie po Internecie. Publiczne posty i zdjęcia jesteśmy w stanie wyszukać z poziomu Wyszukiwarki Google, nawet bez założonego konta w tym serwisie. Jeżeli więc posiadacie jakieś kompromitujące zdjęcia, opisy, posty… jak najszybciej odświeżcie swój profil i go przeczyśćcie lub usuńcie. Po jednej 15-minutowej sesji na tym portalu zobaczyłem TAKIE rzeczy na starych kontach moich znajomych… że przeżegnałem się szybciej, niż wylogowałem. Dbajmy o to, co wrzucamy do sieci — bo chociaż to frazes, niestety często prawdziwy — rzeczy raz wrzucone do Internetu już nigdy nie zginą.
Aż chciałoby się zaśpiewać za Jackiem Kaczmarskim: Co się stało z naszą klasą? Pyta Jędrzej w Androidzie…