samsung elastyczny smartfon wyswietlacz project valley galaxy x

Oto jak może wyglądać elastyczny smartfon Samsunga

3 minuty czytania
Komentarze

Jeśli na bieżąco śledzicie moje wpisy to doskonale powinniście sobie zdawać sprawę, jaki mam pogląd na obecny rynek. Jest on po prostu nudny, a producenci boją się wydać coś rewolucyjnego, coś zupełnie odmiennego. Po części to rozumiem, gdyż próżno teraz ryzykować z czymś, co może przynieść straty i ostatecznie doprowadzić do bankructwa. Dla wielu firm ta granica jest bardzo cienka. Dlatego bardzo mocno kibicuję Samsungowi z pomysłem wdrożenia smartfona, który w pełni wykorzysta potencjał elastycznych wyświetlaczy.

Dzisiaj mogliście się dowiedzieć, że prototyp takiego urządzenia został zaprezentowany na targach CES w Las Vegas. Gotowy do masowej produkcji model ma zostać nam pokazany pod koniec obecnego lub na początku przyszłego roku, więc musimy jeszcze uzbroić się w cierpliwość, choć jest to już bliżej, niż dalej. Jednak jak taki smartfon może wyglądać? W końcu możliwości zastosowania elastycznego wyświetlacza jest od groma. Najpopularniejsza z nich to efekt rozkładanej książki, czyli zwykłe urządzenie mobilne zamienia się w tablet. To tylko jedna z propozycji Samsunga. Propozycji, która opiera się na patentach tej firmy. W gruncie rzeczy Koreańczycy zastrzegli sobie pięć sposobów na rozwój elastycznych smartfonów i przyjrzyjmy się im bliżej.

„Klapka” na nowo

Często narzekamy, że telefony stały się zbyt duże i wracamy do ery cegieł, a właściwie płytek. Dlatego powyższy patent pokazuje, że możemy złożyć smartfona na pół i tym sposobem będzie zajmował on mniej miejsca w kieszeni lub torebce. Widać również zakrzywienie na dolnej krawędzi, które może zostać wykorzystane do pokazywania powiadomień i najważniejszych parametrów urządzenia.

Rozkładany tablet lub telewizor?

Powyższy patent jest bardzo zbliżony do poprzedniego i często podaje się, że niekoniecznie musi on dotyczyć urządzenia mobilnego. Równie dobrze może to być telewizor, choć temu rozwiązaniu daleko do „rolowanej” propozycji LG z CES. Skąd pomysł na taki typ urządzenia? Świadczy o tym chociażby opis widocznych klawiszy. Mimo wszystko jest to najprawdopodobniej rozkładany tablet, który na swój sposób może być też smartfonem.

Kolejny pomysł na odrodzenie „klapki”

Podobnie do pierwszego patentu, tym razem również mamy do czynienia ze składanym urządzeniem, ale wyraźnie lepiej opisanym. Samo zagięcie miałoby składać się z trójkątnych przetłoczeń, które po rozłożeniu dawałyby płaską powierzchnię. Widać również, że rozwój przekątnych w stosunku 18:9 może stanowić swego rodzaju przedsmak dla elastycznych modeli.

Może rulon Was zachwyci?

Szczerze mówiąc to nie znam praktycznego zastosowania tego patentu dla urządzeń mobilnych. Jedyne, co przychodzi mi do głowy to owijanie urządzenia na nadgarstku. Inteligentne opaski miały swoje 5 minut, z czego Xiaomi Mi Band wyszedł zwycięsko, ale tak rozwiązany smartfon mógłby na nowo ożywić chęć noszenia elektroniki na nadgarstku – siłą rzeczy pomijam smartwatche.

Wysuwany/rozciągany ekran

To kolejny patent, któremu mocno kibicuję. Obudowa pozostaje niezmieniona, ale z boku możemy wysunąć wyświetlacz, który zwiększa swój obszar roboczy. Pozostaje pytanie, co z widocznym uskokiem – ciężko będzie go uniknąć, a niewątpliwie nie będzie on najwygodniejszy w użytkowaniu. Niemniej jednak z pewnością Samsung zadba o ten aspekt.

Zobacz też: Smartfon z Korei Północnej przypomina nam… KitKata.

Oczywiście wszystkie powyższe patenty mogą nigdy nie znaleźć swojego odwzorowania w rzeczywistości. Producenci znani są z tego, że jedynie blokują pewne rozwiązania, aby konkurencja ich nie wykorzystała. Wojny patentowe są nam doskonale znane, ale po cichu liczę, że chociaż jedna z powyższych wizji ujrzy światło dzienne. Z tyłu głowy mam obawy o trwałość, znane już „marszczenie się” materiału i fizyczne uszkodzenia, ale w tym wypadku trzeba być po prostu dobrej myśli.

źródło: patentlymobile.com

Motyw