Xiaomi Redmi 5A oficjalnie – warto się przesiąść z 4A?

3 minuty czytania
Komentarze

Oczekiwany przez wielu smartfon z budżetowej półki cenowej został zaprezentowany. Xiaomi Redmi 5A pojawił sie już w zeszłym tygodniu, podczas trwania Mi Fan Festival 2017. Dziś z kolei został oficjalnie zapowiedziany w Chinach. Premiera odbyła się bez większego rozgłosu, lecz wiemy o nim wszystko.

Xiaomi Redmi 5A za 330 złotych

Xiaomi Redmi 5A oferuje 5-calowy ekran LCD o rozdzielczości HD (720 x 1280 pikseli). Napędzany jest przez czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 425 ze wsparciem układu graficznego Adreno 308 oraz 2 GB RAM. Na dane przeznaczono 16 GB. Pamięć wewnętrzną można rozszerzyć za pomocą karty pamięci microSD o pojemności do 128 GB.

W smartfonie znajdziemy 13-megapikselowy aparat główny f/2.2 oraz 5-megapikselową kamerkę selfie f/2.0. Producent zdecydował się na zastosowanie baterii o pojemności 3000 mAh. Na pokładzie znajdziemy także miejsce na dwie karty SIM. Xiaomi Redmi 5A pracuje pod kontrolą Androida 7.1 Nougat z autorską nakładką producenta MIUI 9. Niestety Redmi 5A nie oferuje skanera linii papilarnych.

Powyższą wersję wyceniono na 599 juanów, czyli około 330 złotych. Dostępna już od jutra w Państwie Środka.

W Polsce spodziewajmy się jednak wersji bogatszej, wyposażonej w 3 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej. Jej cena w naszym kraju może wynosić 599 złotych.

Xiaomi Redmi 5A czy 4A?

Mamy tutaj do czynienia z następcą popularnego modelu Xiaomi Redmi 4A. Jak wiele zmieniono oraz czy są to elementy warte uwagi? W kwestii specyfikacji technicznej niewiele się dzieje. Ten sam ekran, procesor, RAM, pamięć wewnętrzna, identyczne aparaty… Zmiany widzimy dopiero przyglądając się wersji systemu: Redmi 4A pracuje na Androidzie 6.0 Marshmallow z MIUI 8, natomiast Redmi 5A działa już na Nougacie i najnowszej nakładce. Co ciekawe, w nowszym modelu zmniejszono pojemność akumulatora – z 3120 na 3000 mAh. Różnicę zauważamy również w użytym materiale – Redmi 5A zamknięto w metalowej obudowie, podczas gdy w 4A to plastik.

Za mało nowości?

Nie da się ukryć, że Xiaomi wraz z Redmi 5A nie wprowadziło wiele. Metalowa obudowa nie będzie stanowić karty przetargowej przy wyborze smartfona. Dopiero gdy pojawi się wersja wyposażona w większą ilość pamięci operacyjnej, wtedy można się zainteresować nowym modelem.  Za Xiaomi Redmi 4A trzeba aktualnie zapłacić w Polsce 500-600 złotych. Jeśli Xiaomi Redmi 5A z 3 GB RAM trafi na podobną półkę cenową, nie będzie wątpliwości, który model wybrać. Na ten moment kupno Redmi 5A w wersji 2/16 GB wydaje się być mało opłacalne. Cena poprzednika maleje – w zagranicznych sklepach można go już dostać za niecałe 100 dolarów.

Zobacz też: Huawei Mate 10 Lite – w tej cenie to może być HIT

Szkoda, że Xiaomi nie zdecydowało się na NFC. To byłoby już coś. Coraz więcej ludzi decyduje się na płatności za pośrednictwem Android Pay, lecz niestety użytkownicy budżetowych modeli często muszą obejść się smakiem. Implementacja tej technologii w tańszych smartfonach nie tylko przyczyniłaby się do popularyzacji mobilnych płatności, ale także znalazłaby gros nowych klientów.

źródło: Weibo, Mi

Motyw