Weekendowa Porcja Gier i Aplikacji [21.04.2012]

22 minuty czytania
Komentarze

weekendowa2
Witam w kolejnej edycji Weekendowej Porcji Gier i Aplikacji! Tym razem przygotowałem dla Was 5 aplikacji i 5 gier. Mam nadzieję, że znajdziecie chwilę na lekturę i testy dzisiejszych propozycji. Swoje typy wysyłajcie na email [email protected]. Zapraszam do lektury.


Death Rally- darmowa
death
Już kilka miesięcy temu w Google Play pojawiło się darmowe Death Rally. Ten świetny symulator wyścigów samochodowych wzbogacony o dodatkowe elementy początkowo dostępny był tylko dla mieszkańców Kanady. Oczywiście Polak- potrafi, dlatego można było ominąć wszelkie zabezpieczenia i pograć w Death Rally przy użyciu Market Enablera. Nie mniej jednak od niedawna gra dostępna jest w pełnej wersji dla wszystkich użytkowników systemu z zielonym robotem. Oto Death Rally!

Jak wspomniałem Death Rally to niezwykłe wyścigi. Na przekór wszystkiemu eliminacja kolejnych przeciwników potrafi dostarczyć większej dozy rozrywki niż dojechanie do mety na pierwszym miejscu. W eliminowaniu kolejnych pojazdów pomaga zacny arsenał broni w składzie, którego znajdziecie takie zabawki jak miotacz ognia, wyrzutnie rakiet samosterujących, liczne karabiny, minigun, etc.

Studio Remedy, które odpowiada za Death Rally postarało się o różnorodność nie tylko w kwestii samej broni, ale także pojazdów. W grze dostępne jest ich, co najmniej kilkanaście. Zaczynając od vanów przypominających ten z Drużyny A po prawdziwie sportowe fury, których silniki kryją się pod grubą warstwą kewlaru. Każdy z wozów posiada odpowiednie zabezpieczenia, które w teorii mają uchronić je od rychłego zakończenia zawodów.
Podczas wyścigu zbieramy różne dodatki jak amunicja czy zestawy naprawcze.

Warto dodać, że po każdym wyścigu za zdobytą walutę należy naprawiać i odpowiednio doposażać swój pojazd. Od tego jak go przygotujecie zależy powodzenie całego wyścigu. Można inwestować w szybkość wytrzymałość oraz jakość prowadzenia. Poza elementami defensywnymi do wyboru jest także duża siła ofensywna, o której wspominałem wcześniej.
death1
Poza klimatem, różnorodnością tras, samochodów oraz broni Death Racing urzeka grafiką. Ta jest przepięknie wykonana, a animacje wybuchającej benzyny w baku pojazdu, który właśnie zniszczyliśmy dosadnie cieszą oko. W grze zaszyte są mikropłatności. Na szczęście nie jest to zrobione w imię zasady nie płacisz nie grasz. Można się dobrze pobawić i solidnie pograć bez nadużywania prawdziwego portfela.

Minusem Death Racing jest to, że może mieć problemy z działaniem na niektórych urządzeniach. Twórcy przygotowali listę sprzętu, na, którym gra powinna działać bez zarzutu. Znalazły się na niej poniższe „zabawki”: Asus EEE Transformer, HTC Desire HD, LG G2X, Motorola Atrix 4G, Motorola Droid 3, Motorola Photon, Samsung Galaxy Nexus, Samsung Galaxy Note, Samsung Galaxy S, Samsung Galaxy S II, Samsung Galaxy Tab, Samsung Infuse, Samsung Nexus S, Sony-Ericsson Xperia Arc, Sony-Ericsson Xperia Play. Jak działa na urządzeniach, które się na niej nie znalazły/czy działa w ogóle? Czekam na wasze komentarze. 
death


Trio- darmowa
trio
Propozycja jednego z naszych czytelników. Trio to prosta, ale wymagająca gra logiczna. Łatwo koło niej przejść obojętnie, ale jeśli poświęcicie jej chwilę to odpłaci się z nawiązka porywając was na długie chwile, podczas których oddacie się ciekawej zabawie. Poczytajcie o Trio!
Gra Trio składa się z 81 różnych kart. Każda z nich ma 4 atrybuty: kształt, liczbę elementów, kolor oraz wypełnienie. Trio jest wtedy, kiedy uzbieramy karty, których wszystkie atrybuty są albo takie same albo zupełnie różne. W teorii może się to wydawać niezbyt jasne i skomplikowane, ale zapewniam was, że takie nie jest a sama gra to czysta przyjemność.

Podczas gry widoczne są 3 karty oraz 5 odpowiedzi, oczywiście w postaci innych kart. Zadaniem gracza jest dobranie brakującej karty, która spełnia opisane powyżej wymagania atrybutów, czyli albo ma coś wspólnego z resztą albo nie ma nic. Gra umożliwia dwa tryby zabawy i tutorial, który nauczy was w praktyce jak gra się w Trio.
trio1
W trybie klasycznym zawsze ukryte jest, co najmniej jedno trio. Gra kończy się, gdy skończą się karty i na stole nie będzie już żadnego trio. Gracz ma 10 podpowiedzi i 30 sekund na udzielenie każdej. Do dyspozycji gracza są wszystkie kart z talii, ale na stole ląduje tylko 12 z nich. Po ułożeniu Trio karty są chowane, a nowe z talii lądują przed naszymi oczami. Jeśli na stole znajdują się takie karty, że ułożenie Trio jest niemożliwe automat automatycznie dokłada po jednej do skutku. Tryb Trio Challenge jest znacznie szybszy i krótszy. Polega tylko i wyłącznie na odnalezieniu trio w 12 widocznych na stole kartach.

Trio to gra specyficzna, ale wierzę, że znajdą się amatorzy i takich pozycji. Z mojego punktu widzenia jest to gra warta uwagi. Na minus zaliczyłbym brak jakichkolwiek dźwięków oraz nieco mało przejrzyste zasady gry mimo tutorialu krok po kroku. Wydaje mi się, że taka już jest specyfika tej zabawy i nie da się przedstawić jej w inny sposób. Przetestujcie Trio sami i dajcie znać czy podobają wam się tego typu łamigłówki. 
trio11


Dark Legends- darmowa
dark
Ostatnimi czasy modne są filmy, seriale a także gry poruszające tematykę wampirów. Co prawda saga Zmierzch już trochę przycichła a nie jedna nastolatka zdążyła się odkochać to jednak gry z wampirami i seriale nadal mają się nieźle. Ja zajmę się tym pierwszym a dokładnie grą Dark Legend, w której wcielicie się w żądanego ciepłej, ludzkiej krwi wampira!

Dark Legends to typowy MMORPG, oznacza to, że aby cieszyć się zabawą niezbędny jest stały dostęp do internetu. Podczas wykonywania kolejnych misji nie raz natraficie także na innych graczy. Dzięki takiej specyfikacji gra jest dynamiczniejsza i bardziej wciągająca dla graczy. Oprawa audiowizualna to jeden z największych atutów Dark Legends- gra wygląda i brzmi bardzo dobrze i nikt nie powinien mieć w tym miejscu obiekcji.

Space Time Studios wypuściło grę bardzo klimatyczną. Już na początku Dark Legends sterowny przez nas wampir musi eliminować kolejne hordy zombie. Rozgrywka i akcja, która jej towarzyszy nie jest specjalnie wyszukana. Gracz nie może wpływać na akcję dziejąca się w grze do stopnia wyboru jakiejś drogi fabuły a o smaczkach w stylu kilku zakończeń gry możecie zapomnieć. Szkoda, bo tego typu ambitne rozwiązania na pewno przypadły by graczom do gustu i spotęgowały wysokie oceny w Google Play.
dark legends
Bez specjalnie wyszukanego wątku fabularnego gra sprowadza się do eliminacji wrogów, którymi jak wspomniałem na początku gry są zombie. W późniejszych etapach dochodzą kolejne jednostki przyczyniające się do urozmaicenia rąbanki lub jak to woli wycinki. Jak na porządnego wampira przystało i nasz bohater posiłkuje się bronią białą. W ramach jej asortymentu znajdziecie liczne noże, miecze, maczety, maczugi, sztylety etc. Wraz z postępem w grze rozwijają się specjalne umiejętności postaci takie jak Taniec Cienia czy Piekielne Ostrze, które pozwalają w efektowny sposób „załatwić” za kilkoma zamachami wielu przeciwników.

Sama eliminacja wrogów jest bardzo…krwawa. Ekran smartfona przypomina skąpany w krwi i osoby, które mdleją na jej widok powinny mijać tę grę szerokim łukiem. Narzekałem na niezbyt rozbudowaną fabułę, ale nie mogę powiedzieć tego samego o doposażaniu i rozwijaniu postaci. Dzięki zarówno wirtualnej jak i prawdziwej walucie można kupować naszemu bohaterowi magiczne przedmioty potęgujące jego moc, czy też zwyczajnie lepiej ubierając. Dodatki oraz krew kupuje się za złoto, a pozostałe właściwości za platynę, którą niestety są prawdziwe pieniądze. 
dark legends


Farm Invasion USA- darmowa
farm
Handy Games, które odpowiada za produkcję Farm Invasion USA to bardzo znany twórca gier mobilnych. To bardzo dobre studio ma na swoim koncie takie tytuły jak Guns and Glory, Tatto Tycon, Panzer Panic i wiele innych świetnych gier. Tym razem uraczyło nas niezbyt wyszukaną fabularnie, ale za to bardzo grywalną pozycją o nazwie Farm Invasion USA.

Fabuła gry sprowadza się do inwazji obcych. Te wbrew pozorom sympatyczne, kolorowe stworki z bliżej nieokreślonych powodów zdecydowały się opuścić swoją urocza planetę i zaatakować USA. Przybysze z kosmosu muszą być dużymi łasuchami skoro największym zainteresowaniem w ich niezbyt bystrych oczkach cieszą się słynne, ogromne pola kukurydzy a nie inne dobrodziejstwa naszej, niebieskiej planety.

Na szczęście kilku dzielnych farmerów postanowiło stawić opór dziwacznej inwazji kosmicznych łasuchów i za pomocą sprzętu rolniczego obronić swoje pola kukurydzy. W ten oto barwny sposób rozpoczyna się gra. Zadaniem gracza jest sterowanie niezwykłym kombajnem, który prowadzony przez bohaterskich farmerów pozbywa się kolejnych obcych i ratuje zbiory.
farm 2
Kosmiczne stwory cechują rożne rozmiary, kolory oraz uzbrojenie. Eliminacja niektórych z nich należy do banalnych zadań z innymi trzeba powalczyć trochę dłużej. Walkę można wygrać głównie na dwa sposoby poprzez zwyczajne rozjechanie i zaoranie z ziemią kosmicznych nieprzyjaciół lub poprzez użycie specjalnych broni, w które wyposażamy nasz jak na ironię kosmiczny kombajn.

Gra jest bardzo kolorowa i mimo wszystko wesoła. Co prawda zajęcie, jakim trudzi się gracz nie należy do najbardziej humanitarnych to jednak uważam, że jest ona skierowana także do najmłodszych graczy. Sterowanie nie jest trudne, dźwięki i wydarzenia z ekranu urządzenia mobilnego wywołują uśmiech na twarzy, co tylko potwierdza, że Handy Games bardzo dobrze wie jak trafić w gusta graczy i stworzyć coś, prawie z niczego. Polecam Farm Invasion USA z pełną odpowiedzialnością. 
farm invasion


Cytus- darmowa
cytus
Przyznam się szczerze, że nie jestem fanem aplikacji i gier muzycznych. Zdaję sobie jednak sprawę, że na pewno wśród was jest wielu zarówno melomanów jak i bardzo utalentowanych pod kątem muzyki ludzi. Zarówno pierwszym jak i drugim do gustu na pewno przypadnie polecana w tym miejscu aplikacja- Cytus.

Cytus reklamowany jest, jako najlepsza mobilno-muzyczna gra nie tylko na Androida, ale w ogóle. Rzeczywiście trzeba przyznać, że ma materiał, aby się nią stać. Przynajmniej przez pewien okres czasu. Porównałbym ją do mobilnego Guitar Hero. Zadaniem gracza nie jest jednak „szarpanie struny”, ale przeciąganie odpowiednich guziczków w odpowiednie miejsca. Jak nie trudno się domyślić każde przeciągnięcie powoduje określony efekt dźwiękowy, który w połączniu z muzyką grającą w tle, zmiennym tempem i innymi elementami charakterystycznymi dla współczesnej muzyki daje piorunujący efekt.
Wrażenia, jakie wywołuje Cytus są trudne do opisania słowami. W niego po prostu trzeba zagrać.

Twórcy przygotowali ponad 18 piosenek i 36 wariantów, w tym wiele znanych muzycznych motywów. Co chwilę gra uracza nas pięknymi, ręcznie narysowanymi obrazkami, które dodają tej aplikacji, jakości oraz potęgują wyjątkowość. Twórcą gry zależało, aby przyjemność z obcowania z nią była jak największa. Dlatego stworzono aż 9 różnych poziomów trudności. Ideą nie jest przechodzenie kolejnych etapów, pokonywanie jakiś własnych słabości jak w innych grach, ale czerpanie jak największej przyjemności z gry. Odprężenie oraz przyjemność z niej płynąca na szczęście nie ogranicza się tylko do wrażeń akustycznych, ale dzięki całemu wykonaniu i jakości, którą czuć na każdym kroku gra cieszy także oko.
cytus1
Dlaczego sądzę, że każdy znajdzie coś dla siebie? Dlatego, że Cytus nie ogranicza się do jednego czy nawet kilku klimatów muzycznych. W grze znajdą coś dla siebie zarówno zwolennicy muzyki pop, jazz, trance, drum’n’bass a nawet techno. Jednym słowem dla każdego coś miłego. Dzięki takiej wszechstronności i kreatywności twórców tej barwnej gry z mieszanki różnych gatunków muzycznych powstaje coś wyjątkowego.

Co ciekawe gra łączy się z Facebookiem, dzięki czemu na tablicy możecie się w każdej chwili pochwalić swoimi umiejętnościami zdobytymi dzięki grze. Dla graczy stworzono także platformę Open Fient, poprzez, którą możliwa jest rywalizacja z graczami z całego świata!
Nie warto tracić więcej czasu na czytanie o Cytusie. Po prostu musicie w niego zagrać sami. Polecam zrobić to od razu z słuchawkami na uszach, wtedy wrażenia z gry są naprawdę duże. 
cytus11


Let’s Create Pottery Demo- darmowa
Let’s Create Pottery Full- ok 15 zł
pottery
Podejrzewam, że większość z was kojarzy polskie Studio Infinite Games z doskonałego, eksportowego tytułu, jakim jest Jelly Defense. Ta świetna gra z gatunku Tower Defense odniosła ogromny sukces na nie jednej mobilnej platformie. Infinite Dreams z Gliwic może także słynąć z czegoś innego. Właśnie w Google Play pojawiła się darmowa wersja tej oryginalnej gry/aplikacji rozrywkowej. Przedstawiam wam Let’s Create Pottery!

Let’s Create Pottery to coś na pograniczu gry i aplikacji rozrywkowej. Pozornie nudne zajęcie, jakim jest garncarstwo, czyli wykonywanie rzeźb z gliny kreatywne studio z polski przedstawiło w całkowicie nowym, modnym i nowoczesnym stylu. Coś czuję, że ta oryginalna aplikacja pozwoli wielu z wam puścić wodzę swojej artystycznej fantazji.

Dzięki Let’s Create Pottery stworzymy dziesiątki pięknych, oryginalnych i wyjątkowych waz. To jak długo i z jaką dbałością o detale będziecie je wykonywać zależy tylko i wyłącznie od was. Aplikacja szczególnie dobrze ze względu na swoją specyfikę wygląda na dużych ekranach tabletów, ale ze smartfonami wcale nie jest gorzej. Co ważne działa płynnie zarówno, kiedy ekran ustawicie w pionie jak i poziomie. To, z jakiej perspektywy będziecie tworzyć zależy tylko i wyłącznie od was.

Aplikacja jest wykonana po prostu wspaniale. Podobnie jak w Jelly Defense czuć, jakość na każdym kroku. Wszystkie animacje, dźwięki, zdjęcia, elementy są doskonałe pod względem estetycznym i funkcjonalnym. Wersja demonstracyjna pozwala tylko nabrać ochoty na pełną, która kosztuje ok. 15 zł. Nie jest to może mało, ale na pewno jest to aplikacja warta swojej ceny.
pottery1
W zamian za parę złotówek otrzymujecie dostęp do aplikacji, dzięki której stworzycie dziesiątki jak nie setki dzieł sztuki. Ozdobicie je dziesiątkami pięknych elementów, pochwalicie się znajomym, odprężycie i wykonacie powierzone wam zadania. Tak, tak ktoś z Gliwickiego studia wpadł na świetny pomysł i wprowadził do aplikacji mały motyw zadaniowy. Co jakiś czas dostajemy emaila z informacjami o szczegółach wykonania kolejnego dzieła, za, które otrzymujemy pieniądze. Każde z nich możemy wypalić oraz sprzedać na aukcji. Bądźcie pewni, że licytacja doceni wasz wkład w powstanie sztuki i odpłaci pięknym za nadobne.

Let’s Create Pottery to powiew świeżości w zwykle nudnym sklepie Google Play. Życzyłbym sobie i wam więcej tego typów aplikacj, a tym bardziej pochodzących z rodzimego podwórka. Infinite Dreams udowadnia, że świetna gra to nie był przypadek. Z niecierpliwością czekam na kolejne produkcje. Jeśli o mnie chodzi to nie muszą ukazywać się często, ważny żeby były tak innowacyjne i dopracowane jakościowo jak Let’s Create Pottery.
oitterr


Hooked- darmowa
hooked
Google Play pęka w szwach. Dopiero, co mogliście przeczytać w dziale News naszego portalu, że dziennie jest aktywowane ok. 850k urządzeń z Androidem na pokładzie. To ogromne liczby, które robią ogromne wrażenie. Gogle Play również zaskakuje potencjałem i ilością publikowanych w nim gier i aplikacji. Niestety często ilość nie idzie w parze z jakością. Potrzeba matką wynalazku i dlatego jak grzyby po deszczu zaczynają pojawiać się aplikacje umożliwiające łatwiejsze i bardziej dokładne przeszukiwanie sklepu Google. Niedawno polecałem wam Delicious Market, teraz pora na Hooked, który działa troszkę inaczej.

Hooked pomoże w przeczesywaniu Google Play, jeśli szukacie gier. To właśnie w nich specjalizuje się ta aplikacja. Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłości dołączą do nich aplikacje albo powstanie, specjalna, dedykowana do nich. Delicious Market przeszukiwał rynek gier i aplikacji poprzez szereg ustawialnych filtrów. Niestety często zdarzało się, że aplikacja wyszukiwała gry i aplikacje słabej, jakości, które nie powinny w moim odczuciu w ogóle zostać do Google Play dopuszczone.
Hooked działa na trochę innych zasadach, ponieważ polega na rekomendacjach. Przy pierwszym uruchomieniu aplikacja sprawdza, co jest zainstalowane na naszym urządzeniu mobilnym i prosi o rekomendację w postaci kciuków w kolorach zielonym oraz czerwonym. Kiedy już ocenimy zawartość naszej pamięci urządzenia można jeszcze podzielić się tą informacją ze znajomymi poprzez Facebooka lub Google Plus.

Górne menu nawigacyjne dzieli się na trzy zakładki: rekomendowane, gorące oraz moje gry. Rekomendowane to nic innego jak polecane gry na podstawie algorytmu, który sprawdził, co mamy zainstalowane w tej chwili i jak to oceniamy. Na tej podstawie Hooked sam stara się podpowiedzieć, w co warto zagrać. Wygląda to tak, ze, jeśli np. przy pierwszym uruchomieniu dobrze oceniłem Angry Birds Space to Hooked polecił mi Angry Birds Rio.
hooked1
Zakładka Gorące postała podzielona na kilka poziomych pasków z polecanymi grami, w, które grają inni, grami rekomendowanymi w tej chwili, najbardziej grywalnymi tytułami, oraz najbardziej lajkowanymi. Przyznaję, że trochę obawiam się, iż z czasem tytuły, które zyskają masę dobrych ocen będą prawie nie do przeskoczenia dla dobrych, ale jeszcze mało znanych aplikacji. Podobny problem ma miejsce w Google Play.

Zakładka Moje gry agreguje informacje o zainstalowanych przez nas grach oraz przyporządkowanych im ocenach. Można zabawić się także w ciekawy quiz, który na zasadzie szybkiego wyboru rozstrzyga czy wolisz jedną grę od drugiej. Co ciekawe aplikcja prowadzi także statystyki godzin poświęconych na gry oraz inne ciekawe dane.
Oczywiście poza rekomendacjami możliwe jest wyszukiwanie po kryteriach. Do ustalenia są takie wskaźniki jak płatność, gatunek gry, oraz oceny. Aplikacja posiada bardzo ciekawy wygląd, który jest nowoczesny i dopracowany. Połączenie jaskrawej zieleni z czernią wygląda bardzo dobrze.

Zapotrzebowanie na aplikacje typu Hooked jest i będzie coraz większe dopóki Google nie popracuje nad rozszerzeniem wyszukiwania aplikacji w swoim sklepie oraz nad systemem rekomendacji.
hookeed


Pocket- darmowa
pocket
W kwestii aplikacji pozwalających odłożyć na później i czytać ciekawe teksty offline jest duża konkurencja. Wygląda na to, że do wielkich graczy jak Readbility czy Instapaper dołączył nowy- Pocket. Pocket to tak naprawdę poddany dużemu liftingowi Read It Later. Zmiany nie ograniczają się jednak tylko do nazwy i kilku funkcjonalności. Pocket to całościowy, zintegrowany system.

Pocket uzyskał zupełnie nową wersję webową, oraz wersje mobilne. O wersji webowej napiszę tylko tyle, że jest ona spójna, jeśli chodzi o wygląd z pozostałymi. Jest ona oparta na kafelkach, które szeregujemy w dowolny sposób. Za pomocą rozszerzeń do przeglądarek już jedno kliknięcie zapisuje tekst na później.

Mobilny Pocket na tablety także oparty jest na kafelkach. Za pomocą tagów można ustalać ich położenie, Zachowany na później tekst można czytać także z poziomu widoku strony. Oczywiście oba widoki nie zawierają jakichkolwiek reklam. Z łatwością podzielicie się treścią ze znajomymi za pomocą portalów społecznościowych czy też Dropboxa.

Jeśli chodzi o wersję Pocketa na smartfony to widok kafelek został zastąpiony z wiadomych powodów wygodną i estetyczną listą. Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość przesyłania artykułów bezpośrednio do Google Readera. Dzięki temu Pocket udowadnia, że może, ale nie musi być zarówno czytnikiem jak i aplikacją, dzięki, której odłożymy coś na później.
pocket 1
Z ciekawych nowych funkcji poza integracją ze wszelkimi przydatnymi aplikacjami trzecimi jest full screen ułatwiający czytanie na małych ekranach, odkładanie nie tylko tekstu, ale także multimediów audio i video, kilka motywów graficznych, zmiana rozmiaru i formatu tekstu oraz zapamiętywanie miejsca w którym ostatnio czytaliśmy.

Pocket może się podobać zarówno pod względem wizualnym jak i funkcjonalnym. Od waszych preferencji i przyzwyczajeń zależy, jaką aplikację do odkładania tekstów na później wybierzecie. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście i nie musicie zmieniać swoich nawyków to polecam wypróbować tą aplikację. Jej ostatnie modyfikacje zachęcają a połączenie tego, co czytamy na komputerze, oraz smartfonie wraz z możliwością czytania offline to kusząca perspektywa.
pockettt


Nexto- darmowa
nexto
Cyfryzacja druku to jedno z największych wyzwań i szans na rynku mobilnych urządzeń. Marzą nam się czasy, kiedy to dzieci nie będą musiały nosić do szkoły ciężkich plecaków, zamiast których korzystać będą z lekkich i mobilnych tabletów z zawsze aktualnymi podręcznikami. Nexto nie jest aplikacją ani urządzeniem, które przyśpieszy ten proces, ale bezsprzecznie jest dzieckiem nowych czasów, które pozwalają na posiadanie prawie nieograniczonej ilości książek w niewielkim urządzeniu i to zawsze przy sobie.

Nexto Reader to darmowa aplikacja do czytania elektronicznych książek oraz odsłuchiwania audiobooków. Aplikacja jest mobilną, integralną częścią serwisu Nexto.pl, z którego bazy czerpie publikacje. Dzięki temu możliwa jest pełna synchronizacja cyfrowych książek pomiędzy internetowym sklepem a waszym smartfonem czy tabletem. Dużą zaletą Nexto jest to, że może ona służyć, jako samodzielny czytnik elektronicznych książek bez potrzeby kupowania ich w serwisie. Wystarczy, że w odpowiednim katalogu na karcie pamięci umieścicie swoje książki z obsługiwanym formacie.
nexto1
Mobilne Nexto umożliwia przeglądanie i kupowanie publikacji z poziomu urządzenia mobilnego, pobieranie cyfrowych książek oraz audiobooków w całości lub w częściach i wiele innych przydatnych funkcjonalności. Jedną z nich jest automatyczne zapamiętywanie przez aplikację, na której stronie ostatnio skończyliśmy czytać oraz, na której minucie książki w formacie audio się zatrzymaliśmy.

Jeśli chodzi o wygląd to nowe, zaktualizowane Nexto wygląda świetnie. Aplikacja napisana jest w przyjemnej, energicznej i świeżej zielonej tonacji kolorów. Jej szata graficzna jest pozytywna, optymistyczna, nowoczesna i zachęcająca do czytania. Cieszy to, że aplikacja nie stara się wpasować w konserwatywne wyobrażenie o książkach i postawiła na nowoczesność oraz lekkość.

W mobilnym Nexto znajdziecie duże ikony ułatwiające nawigację oraz zakupy za pomocą zaledwie kilku kliknięć. Po zalogowaniu się w serwisie można liczyć na darmową książkę czy audiobook. Muszę dodać, że biblioteka Nexto jest naprawdę zasobna. Znalazło się w niej już miejsce na ponad 17 tysięcy elektronicznych wersji książek oraz 1,5 tysiąca audiobooków. Gorzej z czasopismami, ale ten brak można zadrobić inną aplikacją- np. Google Currents.
Na koniec dwa słowa o systemie płatności. Oczywiste jest, że im jest on szybszy i prostszy tym chętniej ludzie będą z niego korzystać a Nexto zarabiać. Na szczęście twórcy aplikacji o tym wiedzieli i zakupy w nowym Nexto przy użyciu karty są szybkie i bezproblemowe.
Jeśli lubicie czytać, szczególnie na ekranie tabletu, to powinniście dać szansę Nexto. W obecnej wersji aplikacja jest bardzo dobra i szczerze ją polecam!
nextoo


Auto lampka nocna- darmowa
lampka1
Na koniec tego zestawienia coś prostego i użytecznego. Nie wiem jak wam, ale mi często zdarza się szukać czegoś przy łóżku w kompletnej ciemności pod osłoną nocy. Zwykle smartfon znajduje się przy łóżku w zasięgu ręki, ale co z tego skoro jest niewidoczny. Z pomocą przychodzi sprytna aplikacja, dzięki której zamienicie swój telefon w prawdziwą lampkę nocną i to półautomatyczną!

Dlaczego półautomatyczną? Ponieważ reagującą na ruch lub nawet dźwięk. Aplikacja jest bardzo łatwa w obsłudze. Ustawiamy czułość czujnika zbliżeniowego znajdującego się na przednim panelu smartfona oraz czułość mikrofonu. Poprzez ruch lub dźwięk aplikacja włącza lampę błyskową. W ustawieniach wskazujemy także jak długo światło ma być zapalone. Do wyboru interwały czasowe od 30 sekund aż do 15 minut, które większości z was powinny wystarczyć na udanie się do toalety w środku nocy i wrócenie z powrotem.

W ustawieniach znajdziecie także opcję wyboru czasu, w którym można ponownie spróbować włączyć lub wyłączyć światło. Tym razem do wyboru interwały czasowe od jednej do piętnastu sekund. Aplikacja reaguje na dwa bodźce, jakim jest ruch oraz dźwięk lub jeden z nich. Istnieje pełna dowolność. Jeśli tylko chcecie to możecie ustawić np. włączanie się latarki poprzez ruch a gaszenie światła pstryknięciem palca. Gwarantuję wam władczy uśmiech na twarzy oraz dobrą zabawę podczas demonstracji znajomym.

Czy automatyczna lampka nocna stanie się waszym nocnym towarzyszem? Nie ośmieliłbym się na takie stwierdzenie. Na pewno jednak stanowi pewną ciekawostkę i dowód na to, że kreatywność i pomysłowość twórców gier i aplikacji mobilnych nie zna granic. Pobawcie się aplikacją, która zamieni wasze urządzenie w inteligentną lampkę i sami zdecydujcie czy na stałe zostanie w pamięci waszych smartfonów.
lampkanocka


weekendowa2
To już wszystko na ten weekend. Mam nadzieję, że dzisiejsze propozycje przypadły Wam do gustu i wpłyną realnie na przyjemniejsze użytkowanie Waszych urządzeń. Swoje typy wysyłajcie na email [email protected]. Do zobaczenia za tydzień!

Motyw