Witam w kolejnej edycji Weekendowej Porcji Gier i Aplikacji! Tym razem przygotowałem dla Was 5 aplikacji i tyle samo gier. Mam nadzieję, że w ten słoneczny, przyjemny dzień znajdziecie chwilę na lekturę i testy dzisiejszych propozycji. Jak zawsze zachęcam do przesyłania własnych typów. Możecie zrobić to w odpowiednim miejscu na forum. Zapraszam do lektury!
Angry Birds Space- darmowa
Każdy szanujący się posiadacz smartfona z Androidem czy też innym systemem operacyjnym wie, na czym polega Angry Birds. Jest to kultowy hit nie tylko na Androida. Chyba pierwsza gra, która osiągnęła na nim tak spektakularny sukces. Nie powinno nikogo dziwić, że producenci gry wydali kilka pobocznych, okolicznościowych wersji wściekłych ptaków i stale rozwijali tę udaną serię. Z mojej perspektywy wydawało się, że już nie wiele można dodać, zmienić ulepszyć. Na szczęście się myliłem.
Angry Birds Space to powiew świeżości. Dodawanie kolejnych plansz, dźwięków, utrudnień etc stawało się już nieco monotonne. Któregoś pięknego dnia ktoś ze studia Rovio, które jest odpowiedzialne za Angry Birds wpadł na genialny pomysł, aby przenieść zabawę na inny wymiar, a dokładniej w kosmos.
Angry Birds Space to 60 zupełnie nowych etapów. To także zupełnie nowe rodzaje wściekłych ptaków, którymi jednak ciskamy w tak samo szyderczo śmiejące się zielone (tyle, że z pierwiastkiem kosmicznym) świnie. Nowe ptaszki mają specjalne, nowe umiejętności. Przykładowo jeden z moich ulubionych- żółty zmienił się w fioletowego a jego niesamowite przyśpieszenie nie jest już liczone w km na godzinę, ale w latach świetlnych na sekundę.
W grze zmieniło się praktycznie wszystko. Od wspomnianych rodzajów ptaków po grawitację, która jak na kosmos przystała została całkowicie załamana. Dzięki temu lot ptaków staje się czasami trudniejszy do przewidzenia. Przy jego planowaniu należy brać poprawkę na grawitację poszczególnych planet/gwiazd, koło których przelatują nasi ulubieńcy.
Scenerie i grafika również doczekały się ulepszenia. W grze zobaczycie wspaniałe animowane tła. Tam wszystko się rusza, ma własną grawitację i po prostu żyje. Mało jest statycznych elementów. Wraz z nadejściem ery kosmicznej pojawiły się także kosmiczne dźwięki. Wybuch ptaka-bomby poprzedza dźwięk przypominający zdetonowanie bomby atomowej w kosmosie. Zabawa została podzielona na trzy planety. Jest także czwarta, która zwiastuje aktualizacje tytułu w przyszłości. Programiści przygotowali także ciekawe, bonusowe lewele.
Angry Birds Space to kolejna część cyklu. Moim zdaniem najlepsza. Uwielbiam, kiedy ktoś udowadnia, że jeśli coś jest dobre to zawsze może być jeszcze lepsze. Pojawienie się gry poprzedziła także świetna kampania marketingowa z ciekawymi filmami w tle. Już przed pojawieniem się gry wiadome było, że odniesie ona wielki sukces. Tak też się stało. Polecam Angry Birds Space zarówno fanom serii jak i jej przeciwnikom. Ja nie mogę się od niej oderwać.
Cut The Rope Experiments- ok 3 zł
Ostatnie dni przyniosły wspaniałe sequele udanych produkcji. Cut The Rope darzę szczególnym sentymentem. Była to pierwsza gra, w której się zakochałem. To od niej zaczęło się tak naprawdę moje zainteresowanie grami na Androida. Po kilu minutach gry stwierdziłem to jest świetne. Nie dziwcie się, zatem, że wieść o nowej części wywołała u mnie dreszczyk emocji. Czy Cut The Rope Experiments jest tak dobre jak pierwsza część? Sprawdźcie sami.
Gra opiera się na tym samym, co pierwsza jej część. Zadaniem gracza jest nakarmić zielonego stworka, który przepada za słodyczami. Przy tej okazji należy zebrać jak najwięcej gwiazdek. Im więcej ich zbierzemy tym lepsza ocena za przejście etapu. Same etapy są bardzo zróżnicowane i pięknie wykonane, ale do tego przejdę później.
W nakarmieniu stworka i zbieraniu gwiazdek przeszkadzają/pomagają różne ruchome i statyczne elementy. Zadaniem gracza jest dobrze przemyśleć kolejne ruchy a dokładniej przecięcia kolejnych linek, na których wiszą słodycze. Gracz może sobie pomagać pierdzącymi poduszkami, które wprawiają cukierki w ruch lub suwakami za pomocą, których można przemieścić lizaka w inny obszar planszy.
Grę cechują tak samo piękna i dopracowana kolorowa grafika jak poprzednią część. Animacje są płynne i starannie zrobione. Gra otrzymała dodatek Experiments, ponieważ asystuje w niej szalony naukowiec, którego co jakiś czas słychać w grze. Twórcy wykazali się wielką kreatywnością. Kolejne etapy są bardzo zróżnicowane, bogate w wiele elementów zarówno z poprzedniej części jak i całkiem nowych. W grze dużo się dzieje. Co chwile coś się przesuwa, wybucha, zmienia. Do tego dalej w tle wybrzmiewa bardzo miła dla ucha ścieżka dźwiękowa.
W grze dostępne jest aż 125 nowych, kolorowych etapów. Gra opowiada także nową historię zielonego stworka, której nie zamierzam zdradzać. Z poziomu gry możemy pochwalić się naszymi wynikami w portalach społecznościowych oraz porównać wyniki z innymi graczami.
Cut The Rope Experiments posiada tę samą magię, co pierwsza część. Nie boję się stwierdzenia, że jest nawet od niej lepsza. Za jedyne 3 zł otrzymujemy grę, która wciąga na długie godziny i w zasadzie się nie nudzi. Nawet po jej ukończeniu będziecie po kilka razy przechodzić te same etapy zastanawiając się jak zdobyć wszystkie gwiazdki. Dodatkowo gra szczególnie podoba się najmłodszym. Szczerze polecam, a tym, którzy nie mieli przyjemności grać w poprzednią cześć zazdroszczę, że tyle zabawy przed nimi.
Another World- ok 16 zł
W latach 90 rządziło kilka gier. Jedną z nich było kultowe i tajemnicze Another World. Ta klasyczna platformówka zawitała na komputerach PC w 1991 roku i od razu stała się wielkim hitem. Dzięki rozwojowi platform mobilnych dra doczekała się edycji na konkurencyjnej platformie. Od niedawna dostępna jest jednak w Google Play i to powinno nas teraz najbardziej cieszyć i interesować. Poznajcie inny świat!
Another World nie jest grą, obok, której łatwo przejść obojętnie. Jest to tytuł wyjątkowy i raczej skierowany do starszych i ambitniejszych graczy. Miłośnicy błogiego odbijania piłki od ściany przez godziny w ten sam sposób nie mają tu, czego szukać. Fabuła gry opowiada historię młodego naukowca, który w skutek niepowodzenia jednego z eksperymentów został przeniesiony do bliżej nieokreślonego świata. Tak naprawdę to trudno stwierdzić czy jest to przyszłość czy przeszłość.
Nasz bohater musi bardzo uważać, bo czekają nie niego liczne niebezpieczeństwa z każdej strony. Należy być uważnym w stosunku do fauny i flory okalającej nowy świat oraz w stosunku do nowo spotkanych postaci, które nie zawsze mają czyste intencje. Ku uciesze udaje mu się jednak znaleźć przyjaciela, który mu towarzyszy w podróży.
To, co powoduje, że Another World jest pozycją wyjątkową to klimat tej gry. Nie uświadczysz w niej dialogów. Poznasz za to perfekcyjną narrację, która doskonale buduje napięcie. Sterowanie w grze odbywa się za pomocą strzałek i nie jest skomplikowane. Oprawa graficzna nawiązuje do przodka tej gry, ale co ciekawe podlega edycji. Edycja polega na zmianie jej jakości na HD w dowolnym momencie. Dzięki temu animacje stają się płynniejsze a tekstury ulegają wygładzeniu.
Swoimi osiągnięciami w grze można chwalić się za pomocą dobrze znanego Open Fient. W grze do wyboru pozostawiono trzy poziomy trudności. Pierwszy z nich cechuje większa łatwość w stosunku do pierwotnej wersji gry. Normalny tryb to klasyczny stopień trudności, ostatni powoduje, że gra staje się znacznie trudniejsza.
Oprawa graficzna, narracja, zachowanie postaci buduje niepowtarzalny klimat, który powinien przypaść do gustu nie tylko miłośnikom klasycznej wersji tej gry. Opinie w Google Play mówią same za siebie- Another World to świetna gra, która jest warta swojej wysokiej ceny.
Dude Perfect- ok 3 zł
Podejrzewam, że wielu z was widziało kiedyś filmik, na, którym ktoś z kilkudziesięciu metrów trafia piłką do kosza, zrzucając ją z samolotu, przerzucając nią cały stadion czy wielką halę do koszykówki albo po prostu wykonuje z jej użyciem inne nieprawdopodobne rzeczy. Dude Perfect jest grą zainspirowaną tego typu osiągnięciami i umiejętnościami. Pomysł na grę bardzo oryginalny i muszę przyznać, że bardzo mi się podoba.
Gra polega na umiejętnym trafieniu piłką do koszykówki tam gdzie jej miejsce czyl do kosza. Zadanie to jest o tyle utrudnione, że podobnie jak w przypadku wspomnianych gwiazd YouTube zwykle, aby to zrobić należy przewidzieć jej lot, dobrać siłę i elementy, od, których się odbije. W każdej planszy gracz ma trzy próby na trafienie do kosza.
Sterowanie przypomina to z Angry Birds. Kierunek i siłę ustawiamy poprzez odpowiednie naciągnięcie palcem piłki w rękach animowanego koszykarza. Wielką zaletą gry jest grafika. Jest bardzo kolorowa i przyjemna dla oka. Nie trudno wypatrzeć elementy dodatkowe utrudniające/ułatwiające osiągnięcie celu, czyli trafienie do kosza.
Same plansze są mocno zróżnicowane i nikt nie powinien narzekać na nudę. Zabawa odbywa się zarówno na szkolnym boisku, placu przed domowym garażem jak i w kosmosie, placach budowy i innych oryginalnych miejscówkach. Liczne elementy są ruchome, co dodatkowo komplikuje trafienie piłką do kosza, ale przecież nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Co bardzo ciekawe gra ma wbudowany edytor plansz. Każdy wie, że dobrze stworzony edytor poziomów pozwala przedłużyć żywotność gry i zbudować wokół niej społeczność. Cieszy fakt, że niektórzy umieją to wykorzystać. W łatwy i przystępny sposób stworzymy wymarzone plansze wyposażone w ciekawe elementy, których zbiór jest całkiem pokaźny. Dodatkowa ściana, wodna przeszkoda, latający kosz? Nic trudnego.
Gra zbiera bardzo dobre recenzje w Google Play. Kosztuje tylko lekko ponad 3 zł i zdecydowanie warto w nią zainwestować. Zarówno pomysł jak i wykonanie należy ocenić wysoko. Gra jest obowiązkową pozycją nie tylko dla miłośników koszykówki czy też utalentowanych ludzi pobijających YouTube.
MultitasKing- darmowa
MultitasKING to gra stworzona przez jednego z czytelników naszego forum. Idea, która przyświecała jej powstaniu to sprawdzenie umiejętności refleksu i podzielności uwagi. Gra składa się z czterech prostych mini gier, które w połączeniu w jedną tworzą coś ciekawego.
Gra ma bardzo prosty i przejrzysty interface. Po jej włączeniu wita nas menu z poziomu, którego można jedynie zacząć grę lub sprawdzić osiągnięcia dzięki coraz popularniejszej integracji z Open Fient. Jak wspomniałem tytułem wstępu gra składa się z kilku mini gier. Pierwszą z nich jest utrzymywanie kolorowej kulki na nie mniej kolorowym prostokącie. Zadanie to jest z początku bardzo łatwe a sterowanie odbywa się przy użyciu wbudowanego w smartfona czujnika ruchu.
Trudność pojawia się dopiero w momencie pojawienia się kolejnej mini gry, co ciekawe nie jest to równoznaczne z zakończeniem poprzedniej. Mówiąc najkrócej ekran zostaje rozdzielony solidarnie na dwie trwające równocześnie i wymagające równoczesnej uwagi gracza mini gry. Druga z nich polega na szybkim uderzeniu palcem w punkt pojawiający się na ekranie. Każdy z pojawiających się punktów posiada indywidualny licznik pokazujący liczbę sekund pozostałych do trafienia go palcem.
Trzecia mini gra dochodząca do dwóch poprzednich polega na uciekaniu żółtym prostokątem przed niszczącymi go czarnymi strzałkami. Ostatnia- czwarta mini gra także polega na właściwym umiejscowieniu prostokąta tak, aby nie został trafiony przez żółte trójkąty.
Każdy błąd kończy zabawę, nie ma też możliwości jej za pauzowania podczas gry. Wciśnięcie wstecz przenosi do menu. Skalą osiągnięć jest liczba sekund, w których udało nam się grać nie popełniając błędu. W prawym górnym rogu cały czas jest widoczny licznik pokazujący ile już trwa obecna zabawa.
Gra jest bardzo prosta. Wykorzystuje także elementarne ludzkie umiejętności jak podzielność uwagi i refleks. Przynajmniej w teorii w tym pierwszym powinny być lepsze kobiety. Jak jest z wami w rzeczywistości możecie sprawdzić grając w MultitasKING. Z mojej strony polecam tę prostą, ale bardzo ciekawą propozycję.
Info Pasażer Opóźnienia- darmowa
Niestety jak wygląda w Polsce sytuacja z pociągami wie każdy, albo prawie każdy. Składy są przestarzałe, tory nadają się jedynie na złom, do tego często panuje wszechobecna dezorientacja i dezorganizacja. W imię zasady potrzeba matką wynalazku powstała mobilna aplikacja, której głównym zadaniem jest ostrzeganie i informowanie o opóźnieniach pociągów.
Wygląd i obsługę aplikacji zredukowano do minimum. Po jej włączeniu wybiera się stację, która nas interesuje następnie zaznacza odjazdy lub przyjazdy. Poniżej pojawia się lista podjeżdżających składów wraz z informacją o przewoźniku, kierunku docelowym, godzinie oraz czasie spóźnienia. Ta ostatnia może oczywiście wynosić zero, w takim wypadku pojawia się informacja, że skład podjedzie planowo.
Dane, z których aplikacja czerpie informację pobierane są z oficjalnego serwisu Infopasażer, który został uruchomiony przez PKP InterCity przy współpracy z innymi przewoźnikami. Autor zapewnia, że dołożył wszelkich starań, aby aplikacja działała jak najdokładniej, ale nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne błędne czasy zajazdu pociągu na stację. Takie konsekwencje łatwo sobie wyobrazić, ale ufam, że jeśli ktoś zmierza na naprawdę ważne spotkanie to bierze pod uwagę różne okoliczności i nie ufa jednie tej aplikacji.
Po uderzeniu palcem w informację o zbliżającym się składzie wyświetla się informacja ze wszystkimi stacjami, jakie na swojej drodze pokonał lub pokona dany pociąg oraz zaznaczeniem gdzie znajduje się w tym momencie. Nie działa to na zasadzie mapki Google. Bardziej przypomina estetyczny plan przystanków.
Polecam Info Pasażera wszystkim podróżującym, Polskimi Kolejami Państwowymi i życzę im dużo cierpliwości. Mam nadzieję, że dzięki takim aplikacją użytkowym korzystanie nawet z najbardziej denerwujących rozwiązań stanie się chodź odrobinę przyjemniejsze.
HyperColor Liquid Wallpaper HD- darmowa
W Google Play aż roi się od animowanych tapet. Mimo to propozycja podrzucona przez jednego z czytelników forum naszego portalu przypadła mi do gustu i uznałem, że powinna się znaleźć w WPGiA. HyperColor Liquid Wallpaper HD to bardzo atrakcyjny i oryginalny sposób przyozdobienia pulpitu. Zobaczcie, na co ją stać.
HyperColor Liquid Wallpaper HD spowoduje, że wasze pulpity w smartfonach lub tabletach zmienią swój stan skupienia i z formy stałej przejdą w ciecz. Tę aplikację cechuje piękno animacji oraz niesamowite efekty. Każdy ruch palca powoduje niesamowity efekt rozjeżdżania się pikseli. Wygląda to tak jakby nagle dotychczasowa tapeta została podzielona na setki pikseli, z których każdy żyje swoim życiem.
Aplikacja posiada mnóstwo opcji i personalizacji. Można zmienić praktycznie każdy jej element. Ustawiamy tło, jakie ma znaleźć się pod ikonami na pulpicie, stopień i sposób jego rozmywania, czy ma reagować na ruch palca czy nie etc. Aplikacja pozwala ustawić, jako tło własne zdjęcie lub jedną z wielu pięknych tapet dostarczanych wraz z nią. Opcja własnego zdjęcia wygląda jednak niezwykle ciekawie. Zwłaszcza w efekcie pięknie ruszającej się mozaiki. HyperColor Liquid Wallpaper HD poleciłbym jednak na mocniejsze urządzenia. Mój poczciwy HTC Desire wyciskał z siebie siódme poty, kiedy animowana tapeta działała w tle. Najlepiej sprawdzić ją na czymś opartym, co najmniej na dwóch rdzeniach.
Niestety HyperColor Liquid Wallpaper HD posiada typową dla tego typu aplikacji wadę. Wpływa na szybsze zużywanie baterii. Niestety coś za coś. Podczas testów nie zauważyłem jednak żeby spadała ona w zastraszającym tempie. Jeśli ktoś ceni sobie efektowność ponad efektywność to ta aplikacja jest dla niego.
SEO SERP APP demo- darmowa
SEO SERP APP full- ok. 5 zł (zakup z poziomu aplikacji)
Tak się akurat składa, że zawodowo jestem związany z SEO, czyli pozycjonowaniem. Tym bardziej ucieszyła mnie nowa aplikacja pochodząca z polskiego studia Droids on Roids. SEO SERP APP to świetna aplikacja, której powinni używać wszyscy, którzy posiadają własną stronę internetową i nie jest im obca walka o jej widoczność w sieci.
Dzięki SEO SERP APP zawsze i wszędzie będziecie mieli aktualne informacje o obecnej pozycji strony internetowej na wybrane frazy w wyszukiwarce Google. Każdemu posiadaczowi własnego miejsca w sieci nie muszę powtarzać jak ważna jest widoczność w wyszukiwarce i jak oddziałuje to na sprzedaż oferowanych produktów czy usług.
Za ok. 5 zł otrzymujemy trzymiesięczny dostęp do narzędzia monitorującego pozycje interesujących nas stron internetowych na konkretne słowa kluczowe. Dodatkowo aplikacja sprawdza na bieżąco Page Rank strony. Aplikacja jest banalna w obsłudze. Po naciśnięciu przycisku dodaj w prawym, górnym rogu wpisujemy adres URL interesującej nas strony oraz kolejne słowa kluczowe, na, które ma być monitorowana. W wersji darmowej można sprawdzać maksymalnie tylko 3 słowa kluczowe.
Z poziomu menu głównego widać listę monitorowanych serwisów oraz ich aktualny PR. Dzięki przyciskowi aktualizuj, który znajduje się w górnej części ekranu w szybki sposób sprawdzamy pozycję wszystkich dodanych stron na wszystkie słowa kluczowe. W opcjach aplikacji określamy interwał czasowy, z jakim ma być dokonywane sprawdzanie pozycji. Można także zaznaczyć opcję bezpiecznego sprawdzania, dzięki czemu każdy, kto obawia się zbanowania ip przez wujka Google może spać spokojnie.
Pełną wersję aplikacji można kupić za pomocą PayPala za wspomniane 5 zł. Myślę, że jest to bardzo niska cena za tak funkcjonalne narzędzie. Dodatkowo wraz z wykupieniem pełnej wersji pojawia się ładny, funkcjonalny widżet na pulpit. Polecam tę aplikację nie tylko pozycjonerom, ale wszystkim, którzy zaczynają dzień od sprawdzenia monitora pozycji w wyszukiwarce Google.
Agoda.com- darmowa
Proponowana aplikacja pojawiła się w Google Play już prawie rok temu, ale mam wrażenie, że nie znalazła popularności w naszym kraju. Pewnie, dlatego, że do tej pory nie miała polskiego języka i nie była dostatecznie promowana. Portal do rezerwacji, który stoi za polecaną, mobilną aplikacją postarał się jednak, aby była ona dostępna dla mieszkańców polski, dlatego też uznałem, że warto wam ją przedstawić.
Aplikacja jest bardzo prosta w użyciu i intuicyjnie zaprojektowana. Po jej włączeniu należy wybrać miasto, w którym poszukujemy noclegu lub zaznaczyć opcję „szukaj hotelu w pobliżu”. Następne ustawienia to liczba nocy, liczba dorosłych, dzieci oraz pokoi, która nas interesuje.
Po spersonalizowaniu wyszukiwania pojawiają się wyniki wraz z wyraźnie zaznaczonymi cenami za nocleg, ocenami w gwiazdkach oraz miniaturkami zdjęć. Po wejściu w konkretna ofertę można przeglądać galerię zdjęć hotelu, poznać jego odległość od naszego aktualnego miejsca pobytu, przeczytać recenzję oraz poznać szereg dodatkowych informacji, które długo można by wymieniać.
Na szczególną uwagę zasługują oceny oraz recenzje. Wokół portalu i aplikacji urosła społeczność osób, które wymieniają się ocenami, recenzjami oraz zdjęciami z hoteli, w których byli. Wiadomo, że nie ma bardziej wiarygodnej oceny niż opinia osoby, która przespała w danym hotelu kilka nocy.
Bardzo spodobała mi się opcja mapa. Po wejściu właśnie w tę opcję pojawia się mapka rodem z Google z zaznaczonym hotelem, miejscem naszego obecnego położenia, narysowaną trasą dotarcia do niego oraz informacjami na temat przewidywanej długości jazdy i odległości.
Jeśli zarejestrujemy się na stronie i dołączymy do programu to z poziomu aplikacji można w łatwy i szybki sposób zarezerwować sobie nocleg. Oczywiście listę hoteli można sortować po cenie, ocenie, odległości i innych parametrach. W opcjach zmieniamy język, walutę czy jednostki.
Aplikacja pozwala także tworzyć short listę własnych hoteli oraz dostęp do programu partnerskiego, który polega na zbieraniu punktów. Aplikacja jest dostępna oczywiście za darmo z poziomu Google Play. Polecam ją każdemu, kto dużo podróżuje służbowo czy też prywatnie. Takie aplikacje będą nieocenione podczas zbliżających się Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej.
Klawiatura ETAOI demo-darmowa
Klawiatura ETAOI pełna- ok. 10 zł
A teraz coś kontrowersyjnego. Podejrzewam, że wielu z was powie, że ta klawiatura jest bez sensu, że QWERTY jest lepsza itd. Dajcie jednak jej szansę, w końcu prawie każda innowacja rodzi się w bólach. Klawiatura ETAOI zasługuje na szansę zwłaszcza, że jest to polska aplikacja.
Klawiatura przeznaczona jest dla wszystkich urządzeń wyposażonych w ekrany dotykowe. W teorii ma ona spowodować szybsze, bardziej intuicyjne pisanie i zredukować miejsce zajmowane na ekranie smartfona czy tabletu. Każda litera, znak czy komenda ma przypisaną odpowiednią kombinację kolorów.
Klawiatura składa się z zaledwie pięciu kolorowych przycisków. Pisanie odbywa się poprzez przeciągnie palca po kolorowych kwadracikach. Przesunięcie go pomiędzy dwoma kwadratami powoduje zapisanie dowolnej litery alfabetu łacińskiego. Przesunięcie pomiędzy trzema z nich powoduje dodanie kolejnych 125 znaków. Na papierze wydaje się to bardzo skomplikowanie, ale w rzeczywistości takie nie jest. Producent zapewnia, że do opanowania klawiatury wystarczy kilkanaście minut a po kilku godzinach jej użytkownicy są w stanie pisać nawet do 50 słów na minutę.
Nie wiem, jakie wy macie wyniki w szybkości pisania, ale na mnie robi to wrażenie. Co ciekawe aplikacja posiada wbudowane alternatywne wyglądy, dzięki czemu staje się dostępna dla osób, które cechuje słaby wzrok lub daltonizm. Nie słyszałem do tej pory, aby twórcy klawiatur brali pod uwagę te grupy użytkowników urządzeń mobilnych a to duży błąd i nie dopatrzenie.
Jak w praktyce działa ta klawiatura? Każda z 5 kostek ma pogrubioną literę. Po naciśnięciu na kostkę wybrana zostaje właśnie ta pogrubiona. Jeśli chcemy wybrać inna literę wystarczy przesunąć palcem w praco lub w lewo odpowiednią ilość kostek. Aby wybrać literę lub klawisz przyporządkowany do góry lub dołu danej kostki należy kliknąć na niego i przeciągnąć palec w górę lub dół. W wersji demo niektóre funkcje są niedostępne.
Twórca aplikacji zapewnia, że stale nad nią pracuję, aby pisanie było jeszcze bardziej przyjemne, szybkie i skuteczne. Mam nadzieję, że Klawiatura ETAOI dalej będzie zyskiwać na popularności nie tylko w naszym kraju, ale także za jego granicami, gdzie podobno już została doceniona. Czy wam podoba się taka wizja pisania na ekranie musicie sprawdzić sami. Moim zdaniem warto dać Klawiaturze ETAOI szansę.
To już wszystko na ten weekend. Mam nadzieję, że dzisiejsze propozycje przypadły Wam do gustu i wpłyną realnie na przyjemniejsze użytkowanie Waszych urządzeń. Na wasze uwagi czekamy w odpowiednim miejscu na forum. Do zobaczenia za tydzień!