Po wielu tygodniach poznawania plotek na temat Galaxy Note8, Samsung w końcu zdecydował się zdradzić datę premiery tego smartfona. Tak jak mogliśmy się spodziewać, Koreańczycy nie chcą czekać na targi IFA w Berlinie i organizuja konferencję „na własną rękę”. Zapewne na organizowanym u naszych zachodnich sąsiadów wydarzeniu również będzie można przyjrzeć się najnowszemu urządzeniu lidera mobilnego rynku wyposażonego w S Pen, ale nie będzie to temat numer jeden dla Samsunga.
Tym sposobem, Koreańczycy postanowili zorganizować swoją konferencję Unpacked w Nowym Jorku. Odbędzie się ona 23 sierpnia, więc za nieco ponad miesiąc. Oczywiście nie zabraknie transmisji na żywo i na bieżąco będziemy Wam przedstawiać informacje ujawniane przez Samsunga. Jednak już dzisiaj wiemy naprawdę wiele na temat nadchodzącego smartfona. Szczególnie, że niewiele wcześniej do Sieci trafiły grafiki prasowe przedstawiające Galaxy Note’a8 z każdej strony.
Osoby, które liczyły, że firma zdecyduje się na zastosowanie czytnika linii papilarnych ukrytego pod panelem wyświetlacza zapewne będą zawiedzione. Ten wciąż ma być zlokalizowany obok aparatów. To właśnie jedna z nowości, którą Samsung zostawił właśnie dla tego urządzenia. O ile Galaxy S8 względem poprzednika nie przeszedł wielkie rewolucji w kwestii robienia zdjęć i nagrywania filmów to Note8 ma dużą szansę pokazać zupełnie nową jakość w tej kwestii. Jednak to nie jedyna nowość. Sam design urządzenia nawiązuje do serii Galaxy S8, ale wyświetlacz o nowych proporcjach ma mieć zdecydowanie mniej zaokrąglone rogi. Jego przekątna nie będzie wyróżniać się aż tak bardzo w stosunku do poprzedników i analogicznych modeli bez stylusa. Ekran Galaxy Note8, jeśli wierzyć potwierdzającym się plotkom, będzie po przekątnej mierzył 6,3-cala, więc zaledwie o 0,1-cala więcej niż Galaxy S8+. Co z pozostałymi elementami specyfikacji? W tej kwestii nie spodziewajmy się żadnych rewolucji:
- Snapdragon 835/Exynos 8895;
- 6 GB RAM;
- 64/128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD);
- aparat: 2x 12 MPx;
- akumulator o pojemności 3300 mAh.
Dla niektórych ostatni punkt może wydawać się za mała. Co prawda Galaxy S8+ radzi sobie świetnie pod względem zużycia energii, ale jednak te 200 mAh różnicy może być zauważalne. Oczywiście wynika ona z konieczności umiejscowienia S Pena w obudowie. Z drugiej strony lepiej, żeby Samsung szedł w tę stronę i nie ryzykował powtórzenia afery poprzednika.
Co z ceną? W tym wypadku trzeba liczyć się, że tanio nie będzie. Jednak o jednej, konkretnej wartości się nie mówi. Niewątpliwie, Galaxy Note8 powinien być tańszy od iPhone’a 8, ale w Polsce bardzo możliwe, że nadchodzący smartfon Samsung przekroczy granicę 4000 złotych za bazowy model. Pod warunkiem, że pojawią się różne odmiany.
PS. Pamiętacie moje przewidywania odnośnie specyfikacji Galaxy Note8, które przedstawiłem niedługo po prezentacji serii Galaxy S8? Jak się okazuje, wiele się nie pomyliłem.