gadu gadu

GG może zmienić właściciela, trwają rozmowy nad przejęciem legendarnego komunikatora

3 minuty czytania
Komentarze

Komunikator Gadu-Gadu powinni znać wszyscy, którzy pamiętają początki polskiego internetu. Stworzony w 2000 roku przez Łukasza Foltyna program zrewolucjonizował podejście do komunikacji internetowej. Niestety, po paśmie sukcesów GG straciło na znaczeniu, w efekcie czego bardzo często zmieniało właścicieli.

Gadu-Gadu wróci w polskie ręce!

Grupa SARE podpisała list intencyjny z aktualnym właścicielem GG – Xevin Consulting Limited, w sprawie odkupienia komunikatora z całym jego dobytkiem. Kwota jaką przeznaczono na inwestycję to 2,4 mln zł. Firma ma kilka pomysłów na dalszy rozwój GG. Podstawą ma być przywrócenie uśmierconej kilka lat temu GG Poczty. Zostanie również położony nacisk na integrację ze stronami internetowymi.

GG było potęgą!

Pamiętam czasy, gdy dopiero poznawałem możliwości internetu. Gadu-Gadu było programem startującym razem z systemem. Furorę robiły śmieszne opisy, awatary w formie wariacji znanego wszystkim słoneczka, emotikony czy infoboty. W przypadku tego ostatniego doszło do sytuacji, gdzie jeden duży bot z powodu awarii co kilka sekund resetował połączenie z siecią, co z kolei spowodowało awarię całej sieci GG. Problemem była popularność bota, który przy każdym resecie wysyłał wszystkim jego użytkownikom zmianę statusu.

W pewnym momencie GG było nie tylko komunikatorem, ale też ogromnym zbiorem usług. Wymienić można portal społecznościowy blip, GG Dysk i GG Pocztę. Trzeba przyznać, że ktoś trzymał rękę na czasie, dysk powstał w czasie premiery pierwszych tego typu rozwiązań. Sam uwielbiałem usługę pocztową, która mogła poszczycić się naprawdę świetnym wykonaniem wersji przeglądarkowej. Podstawą była integracja z komunikatorem, dzięki czemu stawiałem to rozwiązanie ponad standardowymi programami pocztowymi.

Były też problemy

Komunikator miał w sobie wszystko, jednak nie wszyscy tego chcieli. Coraz częstszą frustrację powodowała niebywała zasobożerność GG. Gdy ostatni raz korzystałem z tego programu, zabrał on aż 160 MB pamięci RAM. Na drodze pojawiła się również konkurencja. Dotychczas nikt nie próbował walczyć z GG, jednak nowi rywale zdobyli użytkowników za pomocą innych usług. O kim mowa? O Naszej-Klasie i Facebooku. Oba portale zdobyły swoich fanów funkcjami społecznościowymi, a następnie przekonały do własnego komunikatora. Nagle GG przestało być potrzebne. Później było gorzej, zamykano kolejne usługi, nie wprowadzano już żadnych nowości. W ten sposób znikł blip, dysk, i jedyna usługa, która trzymała mnie przy tym komunikatorze – poczta. 15 maja 2013 roku, po 3 latach istnienia został zablokowany dostęp do wiadomości e-mail, umożliwiono pobranie ich poprzez protokół IMAP. Możliwe było również przekierowanie wszystkich nowych wiadomości na inny adres. 24 czerwca 2013 roku IMAP został zablokowany, a wiadomości usunięte. 1 marca 2015 roku wyłączone zostały adresy e-mail, co oznaczało brak dostępu do wysyłanych na nie wiadomości. Dysk znikł dopiero 30 czerwca 2016 roku. Jako powód podano brak zainteresowania usługą.

To już zachód legendarnego słońca…

Zalogowałem się na swoje stare konto, bezbłędnie podałem numer oraz hasło. Tam nic nie ma! Ostatnia wiadomość pochodzi z 2015 roku, nie ma nikogo dostępnego, nawet boty umarły. Ostatni wpis w biurze prasowym GG pochodzi z 2014 roku. Komunikator był świetny, jednak skończył tak samo jak np. NK. Czy usługę da się uratować? Niestety, ale wątpię.

Źródło: SARE

Motyw