Sony Xperia Z3 Dual Sim po roku od zakupu

3 minuty czytania
Komentarze
z3d20

Jakiś czas temu upłynął rok od dnia, w którym postanowiłem zamienić swój mający wtedy dokładnie dwanaście miesięcy smartfon na nowszy model. Decyzja dla wielu osób niezrozumiała, dla mnie oczywista. Po niezbyt długim czasie przeznaczonym na analizę oferty różnych producentów wybór padł na japońską propozycję: tytułową Xperię Z3 w wariancie Dual SIM. Myślę, że te (ponad) dwanaście długich miesięcy od zakupu to świetny moment na podsumowanie i odpowiedź na pytanie czy smartfon Sony to dobry wybór.

Kilka słów o wykonaniu 

Z3-00

Jak powszechnie wiadomo smartfony Sony wykonane są sposób sprawiający, że już od pierwszej chwili mamy pewność, iż mamy do czynienia z produktem klasy premium. Połączenie aluminiowych krawędzi bocznych z dwoma taflami szkła (przód i tył) wygląda perfekcyjnie, wiele osób martwi się jednak o wytrzymałość tych konstrukcji na wszelakie odpryski czy zarysowania. Po roku od zakupu stwierdzam, że pod tym względem jest naprawdę dobrze. Posiadana przeze mnie Z3 w kolorze czarnym po roku od zakupu wygląda niemal tak samo, jak w pierwszym dniu. W tym miejscu muszę zaznaczyć, że jestem zagorzałym przeciwnikiem stosowania jakichkolwiek etui, folii ochronnych i tym podobnych rozwiązań na urządzeniach, a jedyne do czego się ograniczyłem to do zakupu specjalnej podstawki ładującej, będącej jednocześnie stacją dokującą na smartfon. W odróżnieniu od pierwszych Xperii z tej serii w Z3 Sony udało się nie tylko ulepszyć podzespoły smartfonu, ale dokonać też ważnych zmian jeśli chodzi o obudowę: zmniejszono jej wagę, wprowadzono wyprofilowanie krawędzi bocznych – dzięki temu Z3 bardziej naturalnie leży na dłoni. Uważać trzeba natomiast na szklane elementy – z racji braku fabrycznej folii na tych elementach smartfon ma tendencje do tego by wyślizgnąć się z dłoni (szkło już takie jest i nie ma w tym niczyjej winy). Jest to jednak kwestia wyłącznie pierwszych dni z tym smartfonem – po jakimś czasie bowiem to wrażenie ustępuje, do tego czasu jednak warto łapać smartfon za boczne ramki. Pewnym zaskoczeniem było dla mnie to, że Z3 przetrwała niemal bez uszczerbku upadek z około 1,5 metra na twardą powierzchnię – myślę, że duża zasługa w tym narożników obudowy mocowanych osobno od reszty ramki bocznej. Jedyna szkoda to minimalny odprysk właśnie w pobliżu jednego z narożników. Oczywiście mimo, że mój egzemplarz przetrwał upadek to odradzam traktowania Z3 jak lotki.

LADOWARKA-Z3

W zestawie otrzymałem znaną z tej serii ładowarkę, kabel USB oraz zestaw słuchawkowy. O ile do dwóch pierwszych elementów nie można mieć żadnych zastrzeżeń (a nawet trzeba pochwalić firmę Sony za ich wykonanie), tak słuchawki niestety nie pasują tej klasy urządzeniom – zabrakło mi tu zdecydowanie MDR-NC31EM. Znajdujące się w opakowaniu MDR-750 oferują co prawda zadowalającą jakość dźwięku, niestety pod względem wykonania jest po prostu kiepsko – cały czas ma się wrażenie jakby za chwilę całość miała się rozpaść.  Jako, że rzadko mam jednak okazję ze słuchawek korzystać nie stanowi to dla mnie większej wady.

AAAA-DK48

Dodatkowym akcesorium jakie zakupiłem była stacja dokująca DK48 – dzięki niej mam nie tylko wygodne miejsce na telefon, ale także podręczną ładowarkę baterii w oparciu o tak zwany port magnetyczny, którego niestety w nowszych Zetkach już nie ma (odsłonięty port USB nie jest tak wygodny jak złącze magnetyczne).

W drugiej części omówione zostaną multimedia oraz to co dla każdego posiadacza smartfona jest najważniejsze: jakość baterii.

Motyw