[Felieton] Dlaczego litera „S” oznacza topowy model Samsunga? Wyjaśniamy nazewnictwo serii Galaxy

2 minuty czytania
Komentarze
samsung galaxy s i900 123

Przeróżne oznaczenia, wszelkie dopiski i różne zmiany w nazewnictwie powodują, że potencjalny konsument jest zmieszany i tak naprawdę nie wie co kupuje jeżeli nie zna się na danym zagadnieniu. W takim razie zastanówmy się jak to Samsung widzi i skąd tak naprawdę wziął się pomysł na literę „S” przy oznaczaniu flagowych modeli.

Przy okazji także wiemy, co oznaczały zupełnie inne modele, a raczej serie, które dzisiaj nie są już produkowane, gdyż Samsung postanowił zamknąć dany rozdział w portfolio. Tak oto prezentują się najważniejsze oznaczenia sprzed 4 lat:

  • „S” – Super Smart (Super Inteligentny), czyli najwyżej postawione modele w gamie, które mają zdobywać najwyższe nagrody;
  • „R” – Royal/Refined (Królewski/Wyrafinowany), czyli połączenie mocy, wydajności, dla osób chcących nosić ze sobą najwyżej postawione technologicznie urządzenia;
  • „W” – Wonder (w wolnym tłumaczeniu: Wspaniały), czyli wysoka jakość, dla osób chcących zarówno wygląd jak i moc obliczeniową;
  • „M” – Magical (Magiczny), duża wydajność za mniejszą cenę;
  • „Y” – Young (Młody), urządzenia kierowane na rynki rozwijające się, dla młodych osób lub po prostu dla konsumentów chcących poznać możliwości smartfonów.

Jak widać, kiedyś (4 lata temu) to było bardzo proste. Z czasem doszły przydomki, które również Samsung kilka lat temu wyjaśnił:

  • „Pro” – z klawiaturą QWERTY;
  • „Plus” – ulepszony względem pierwowzoru model;
  • „LTE” – wspierający sieci 4G.

Tutaj już jest o wiele prościej, ale też dzisiaj próżno szukać dopisku „Pro” i klawiatury QWERTY. Na chwilę obecną wydaje się, że Samsung ponownie chce wrócić do prostych oznaczeń. Mamy serie K („K”amera) A (aluminium?), J czy też E (Entry?). Tym samym niejako możemy żegnać się z takimi rodzinami jak chociażby Core, Mega czy Ace chociaż te wciąż popularne są w najtańszych abonamentach. Mimo wszystko Koreańczycy wciąż rozwijają modele o nazwie „Prime”. Także czy ktoś jest w stanie zrozumieć Samsunga? Takich zmian nie wprowadza się z dnia na dzień także dajmy liderowi mobilnego rynku na ujednolicenie nazewnictwa galaktycznych urządzeń.

W ramach ciekawostki jeszcze zajrzyjmy do konkurencji, którzy również nie bez kozery wybrali odpowiednie litery z alfabetu i możemy wysnuć chociażby następujące domysły:

  • HTC: „M” – Magnificent (Wspaniały);
  • Huawei: „P” – Precission (Precyzja);
  • Xiaomi: „Mi” – Miracle (Cud);
  • LG: „G” – Great (Wielki/Świetny).

Jak już powiedziałem, to oczywiście domysły, a więc w takim razie jak według Was powinno rozwijać się wszelkie litery stosowane przez producentów urządzeń mobilnych? Czy w dzisiejszych czasach naprawdę ma to wielkie znaczenie?

źródło: Phone Arena

Motyw