Eksploracja kosmosu (znów) zaczyna nabierać rozpędu. Choć aktywne badania i obserwacje trwają od dekad, powoli zbliżamy się do okresu ludzkiej historii, który ma szansę stać się przełomowym. Powrót na Księżyc, pierwsze bazy czy lot na Marsa – wszystko to zadziać ma się jeszcze w tej dekadzie. I tym razem, biorąc pod uwagę rozwój technologii, nie są to jedynie pobożne życzenia.
Spis treści
Niespełnione marzenia o Marsie
O fascynacji Elona Muska Marsem wiemy od dawna. Ekscentryczny miliarder od lat szerzy wizje podboju Czerwonej Planety i choć jego inwestycje w Twittera/X czy działalność polityczna mogą wydawać się absurdalne, sukcesu należącego do niego SpaceX odmówić nie można. Prywatny sektor kosmiczny rozkwita… i rozkwitać będzie nadal, biorąc pod uwagę to, jakie plany mają najwięksi gracze.
Podawane od ponad dekady terminy lądowania na Marsie wprawdzie stale się przesuwają (w 2011 sam Elon twierdził, że uda się to do 2021 roku), ale jedno nie ulega wątpliwości – prędzej czy później się to zadzieje. I dzięki temu, jak ogromny przeskok technologiczny odnotowaliśmy w ciągu ostatnich lat, Czerwona Planeta wydaje się nareszcie w realnym zasięgu ludzkości.
Musk, w niedawnym wpisie, zadeklarował, że potężna rakieta Starship, która od około roku ma już zdolność operacyjną, pierwszy bezzałogowy lot na Marsa odbędzie w roku 2026. Jeśli jego plany się ziszczą, rok 2026 będzie dla SpaceX zresztą przełomowy – bo w tym samym czasie, Starship będzie również transportował astronautów na Księżyc w ramach misji Artemis III, organizowanej przez NASA.
Kiedy ludzie staną na Marsie?
W tym samym wpisie Elon Musk wskazał także i termin lotu załogowego na Czerwoną Planetę. Ten odbyć miałby się dwa lata później, czyli w roku 2028. Do roku 2045 miałoby na Marsie powstać pierwsze, w pełni funkcjonalne i samowystarczalne miasto. Biorąc pod uwagę dystans jaki dzieli Ziemię od (w zależności od układu planet może on wynosić od 54 do 400 milionów kilometrów) – należy tego typu deklarację traktować z pewnym dystansem, bo ich realizacja będzie wymagała ogromnej koordynacji oraz przedsięwzięć na szczeblu państwowym.
Wola pojedynczego miliardera, nawet tak wpływowego jak Elon, to za mało… choć trzeba Muskowi oddać, że o roku 2028 w swoich wypowiedziach na temat marsjańskich baz, mówi konsekwentnie od dość dawna. Pierwszy raz podobną deklarację składał w roku 2018.
źródła: opracowanie własne, X, zdjęcie otwierające: NASA / Bill Stafford / materiały prasowe