Świat przeżywa erę cyfryzacji i wprowadza coraz to nowe rozwiązania wykorzystujące sztuczną inteligencję (AI). Dotknęło to również rynku pracy, gdzie firmy szukają nowych sposobów na to, jak wykonać zadania taniej i efektywniej. Niestety w niektórych przypadkach wiąże się to ze zastąpieniem zatrudnionych maszynami. Jak wynika z opublikowanego przez firmę Avasant raportu, tylko w jednym kraju w Azji w najbliższych latach pracę na rzecz AI może stracić ok. 300 tys. osób.
Spis treści
Różnorodność modeli AI i ich zastosowań
Zdania na temat AI są różne. Jedni uwielbiają, inni zaś uważają za mało użyteczne i nieradzące sobie z powierzonymi zadaniami. Dużo zależy od wybranego narzędzia i jego zdolności.
W końcu samych narzędzi napędzanych sztuczną inteligencją mamy od groma – od ChatGPT czy Copilot, nie mówiąc już o wyspecjalizowanych programach AI np. do automatyzacji odbioru połączeń czy wysyłania wiadomości.
Dostępne modele głosowe sztucznej inteligencji zaczynają brzmieć coraz to bardziej ludzko. Chociażby GPT-4o otrzymał 8 nowych głosów mogących naśladować zwierzęta (tak, potrafi zaszczekać) oraz zmieniać ton w zależności od formatowania tekstu.
AI w obsłudze klienta – przyszłość call center
Nie powinno więc dziwić, że z czasem dzwoniąc do obsługi klienta lub pomocy technicznej, będziemy rozmawiać z oprogramowaniem, a nie człowiekiem. Choć wdrożenie sztucznej inteligencji do swojej infrastruktury może być droższe niż zatrudnienie kilku pracowników, docelowo algorytm będzie w stanie obsłużyć znacznie więcej klientów jednocześnie. Ponadto, AI nie zachoruje, nie weźmie urlopu i może pracować 24 godziny na dobę.
To, ile AI potrafi pomóc w naszym codziennym życiu, można zauważyć nawet po w smartfonach – szczególnie Google Pixel czy Samsung Galaxy. Od tworzenia podsumowań rozmów, przez inteligentne wyszukiwanie zdjęć (oraz ich przerabianie), aż po tworzenie maili za nas.
Tego typu rozwiązania potrafią znacznie usprawnić niektóre z obowiązków pracowników, a to oszczędza godziny pracy. Jak to mówią, czas to pieniądz i przedsiębiorstwa zdecydowanie chcą to wykorzystać.
Nowe role i umiejętności w erze sztucznej inteligencji
Choć sztuczna inteligencja potrafi być bardzo efektywna, to wciąż popełnia wiele błędów. Nierzadko winą są nieprawidłowe dane wejściowe. To, jak wiele w sieci krąży dezinformacji czy fake newsów wiadome jest nie od dziś.
To oznacza, że potrzeba coraz więcej specjalistów do obsługi i tworzenia rozwiązań wykorzystujących AI. Jednym z wymogów takich ról jest biegła umiejętność posługiwaniem się językami programowania lub skryptowymi jak Python.
Rynek w Azji przechodzi transformację AI
Jak podaje Business Insider, na Filipinach wdrażanie sztucznej inteligencji (AI) w sektorze outsourcingowym, szczególnie w centrach obsługi klienta, postępuje bardzo dynamicznie. Filipiny, będące centrum tego rodzaju usług, stoją w obliczu znaczących zmian w strukturze zatrudnienia.
Firmy outsourcingowe coraz częściej zastępują pracowników algorytmami AI, aby zwiększyć efektywność i obniżyć koszty. Sztuczna inteligencja przejmuje zadania takie jak odbieranie telefonów, odpowiadanie na zapytania na czatach oraz wysyłanie e-maili, co prowadzi do automatyzacji wielu procesów.
Pomimo że technologia ta przynosi korzyści w postaci oszczędności i szybszej obsługi, istnieją obawy o masowe zwolnienia pracowników. Według szacunków pochodzących z raportu Bloomberga oraz firmy Avasant, w ciągu najbliższych pięciu lat pracę może stracić około 300 tys. osób zatrudnionych w call center.
Nie mniej, warto stosować przysłowie Carpe diem, chwytać los w swoje ręce i zdobywać przyszłościowe umiejętności, które nie tylko zmniejszą nasze szanse zastąpienia przez algorytm, ale również otworzą nowe ścieżki przed nami.
Kto nie lubi kupować w sieci? Aplikacje zakupowe bardzo w tym pomagają. Jeśli z nich korzystasz, wypełnij naszą ankietę. Dziękujemy!
Źródło: Business Insider, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: VesnaArt / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.