Konsola Nintendo Switch z kolorowymi kontrolerami Joy-Con oraz kilka pudełek z grami, m.in. "Super Mario Bros." i "Tetris". Będzie kompatybilna z Nintendo Switch 2

Wsteczna kompatybilność w następcy Nintendo Switch to już prawie pewniak. Oto, na co możemy liczyć

3 minuty czytania
Komentarze

Nawet jeśli wsteczna kompatybilność w następcy Nintendo Switch wydaje się jedną z najprostszych decyzji projektowych do podjęcia, to logika w świecie giganta z Kioto występuje rzadziej, niż moglibyśmy się tego spodziewać. Aczkolwiek gigantyczny sukces konsoli wydanej w 2017 r. sprawił, że od tematu nie da się po prostu uciec. Oto szczegóły, które poznaliśmy prosto z taśm produkcyjnych.

Następca Nintendo Switch wszedł do masowej produkcji

Logo Nintendo Switch na czerwonym tle na pudełku od gry wideo.
Fot. Tobias Arhelger / Shutterstock

Informację zawartą w nagłówku wywnioskowano po tym, że główny sprzętowy podwykonawca Nintendo, firma Hosiden, wydał łącznie 3 mld jenów (ok. 80 mln złotych) na wyposażenie oraz automatyzację produkcji dla swojego klienta. To oznacza, że upragniona konsola rzeczywiście istnieje i jest coraz bliżej.

Do puli informacji swoją cegiełkę dołożył znany w branży gier leakster, NatetheHate informując w komentarzu na subreddicie Gaming Leaks & Rumors, że sprzęt jest kompatybilny wstecznie z oprogramowaniem na Nintendo Switch. Mówimy najpewniej nie tylko o wsparciu cyfrowych bibliotek na eShopie, ale też możliwości odtwarzania fizycznych kartridży, domyślnego nośnika dla sprzętu giganta z Kioto.

Koniec z restartami, czas na płynny przeskok dla graczy Nintendo

W tym miejscu warto przypomnieć, że historia wstecznej kompatybilności sprzętu Nintendo jest… dziwna. O ile w przypadku konsol przenośnych pojawiała się ona tam, gdzie było to możliwe (nawet DS wspierał kartridże z GameBoy Advance), tak przy stacjonarkach dopiero Wii odtwarzało płyty z GameCube. WiiU odpalało płytki z Wii, ale te z GameCube już nie, przynajmniej bez modyfikacji oprogramowania.

Konsola do gier Nintendo Switch leżąca na drewnianym stole z niebieskim i czerwonym Joy-Conem.
Fot. Picture-Xpress / Shutterstock

Przy następcy Switcha brak wstecznej kompatybilności byłby dziwny, choćby ze względu na potężne cyfrowe biblioteki, gromadzone często przez ponad 5 lat. Tu należy przypomnieć słowa Phila Spencera (CEO of Microsoft Gaming), który opowiadał, dlaczego przegrana generacji Xbox One i PS4 była tak bolesna dla jego marki.

Widzę komentarze, według których gdy będziemy „tworzyć świetne gry, to wszystko się odwróci”. To po prostu nieprawda, że jeśli ruszymy i przygotujemy świetne produkcje, to nagle zobaczysz, że udział konsol zmieni się w jakiś dramatyczny sposób. Przegraliśmy najgorszą generację do przegrania w przypadku Xboksa One, gdzie każdy zbudował swoją cyfrową bibliotekę gier.

Phil Spencer, wypowiedź dla Kinda Funny z 4 maja 2023 r.

Rezygnacja z takiej funkcji oznaczałaby PR-owy koszmar dla giganta z Kioto oraz utratę wiary wielu użytkowników w cały ekosystem. A tymczasem analitycy sugerują, że nawet w połowie września 2024 r. możemy usłyszeć pierwsze oficjalne szczegóły o następcy Nintendo Switch.

To i jeszcze PlayStation 5 Pro? Może być ciekawy miesiąc dla fanów konsol.


Zakupy w sieci? Tylko z odpowiednią apką! To nieoceniona pomoc dla każdego. Jeśli z niej korzystasz, wypełnij naszą ankietę. Dziękujemy!


Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: StepanPopov / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw