„Biedromix”, czyli tak naprawdę Eldom Perfect Mix 2 to urządzenie, które staje do bezpośredniej walki z Thermomixem oraz „Lidlomixem”. Urządzenie dystrybuowane przez owadzią sieć spożywczą intryguje najbardziej ceną, w końcu to najtańszy z trójki wielofunkcyjnych robotów kuchennych dostępnych na polskim rynku. Czy to jest sprzęt, w który warto zainwestować 1700 złotych? Moim zdaniem tak, choć musicie być gotowi na pewne kompromisy.
Spis treści
Zalety
- CENA!
- potężny zestaw akcesoriów, rozwiązanie „wszystko w jednym”
- proste i przejrzyste instrukcje w 371 dostępnych przepisach
- zintegrowana waga, ułatwiająca dodawanie składników
- różnorodność dostępnych przepisów (sosy, ciasta, potrawy mięsne, desery, zupy, napoje)
- przywiązanie do bezpieczeństwa obsługi urządzenia
- sprzęt nie robi za kucharza wszystkiego, więc dalej mamy poczucie sprawczości
- możliwość ręcznego dostosowania programów urządzenia, jeśli wbudowane przepisy nie zaspokajają naszych potrzeb
Wady
- znienawidzony kolor piano black, przyciągający kurz i odciski palców
- przewód zasilający zamontowany na stałe
- brak możliwości zmniejszenia liczby porcji, w jakich przygotowujemy potrawy z wbudowanych przepisów
- rzadka niekonsekwencja w podawaniu jednostek (raz szklanki mąki, a raz gramy mąki)
Eldom Perfect Mix 2, czyli „Biedromix” – podsumowanie recenzji
„Biedromix”, czyli Eldom Perfect Mix 2 to urządzenie, które z łatwością zaspokoi potrzebę posiadania wielofunkcyjnego robota kuchennego. Ten asystent sprawił, że przestałem się bać bardziej skomplikowanych potraw, a przy tym nie muszę wydawać zbędnych tysięcy złotych na sprzęt i jego rozszerzenia — wszystko już jest w zestawie!
Eldom Perfect Mix 2 – recenzja wideo
„Biedromix” – co znajdziemy w zestawie przygotowanym przez Eldom?
Gdy tylko „Biedromix” pojawił się u moich drzwi, trochę nie wiedziałem czego się spodziewać. Wszak to mój pierwszy kontakt z tak zaawansowanym, wielofunkcyjnym robotem kuchennym. Choć w ramach akcji partnerskiej omawiałem też Tefal Cook4Me, tamto urządzenie można było prędzej określić w kategorii inteligentnego szybkowaru, aniżeli pełnoprawnego rywala dla Thermomixa.
Dlatego też tę unikalną perspektywę postanowiłem wykorzystać na sprawdzenie Eldom Perfect Mix 2 w domowych warunkach. Moja głowa nie jest skażona przekazem akwizytorów na temat sprzętu firmy Vorwerk, więc nie mam porównania. Główne pytanie, jakie sobie tutaj zadałem, było następujące. Czy najtańsze urządzenie sprawi, że bez specjalistycznej wiedzy, będę odczuwał jakieś braki?
Przesłanki dotyczące ostatecznej odpowiedzi znajdziecie już wyżej w podsumowaniu, ale i tak pozwolę sobie szerzej to wyjaśnić. A w międzyczasie, spójrzmy na wszystkie elementy zestawu, w jakim otrzymujemy Eldom Perfect Mix 2:
- wielofunkcyjny robot kuchenny Eldom Perfect Mix 2,
- pojemnik ze stali szlachetnej o pojemności 3,5l (pojemność robocza 2l),
- pokrywa z otworem na dodawanie składników w trakcie pracy urządzenia,
- miarka,
- nóż tnący,
- nasadka ubijająca,
- nasadka mieszająca,
- szpatułka,
- koszyk do gotowania na parze i w wodzie,
- zestaw do gotowania na parze (pojemnik + tacka + pokrywa),
- dwie tarcze do szatkowania (tarka/plasterki),
Jak rozpocząć pracę z Eldom Perfect Mix 2?
Widząc powyższy zestaw elementów, „Biedromix” może przytłoczyć nawet najbardziej wprawionych kucharzy. Prawda jest jednak taka, że sprzęt możemy z łatwością uruchomić, nie mając zamontowanego żadnego z elementów obfitego zestawu. Szczególną uwagę — skutek uboczny przygód z PlayStation VR2 – zwrócił fakt, że przewód zasilający jest sztywno zamontowany w urządzeniu, nie można go wymienić w razie uszkodzenia.
Na pozytywne słowa zasługują jednak przyssawki, dzięki którym Eldom Perfect Mix 2 bardzo stabilnie trzyma się na dowolnej powierzchni. Co najciekawsze, wielki przycisk-pokrętło obok dotykowego ekranu urządzenia mocno mnie zmylił, bo to nie on włącza naszego robota kuchennego. Odpowiedzialny jest za to włącznik ukryty pod spodem sprzętu.
Bardziej spostrzegawcze osoby z pewnością zwrócą uwagę, że — niestety — „Biedromix” przychodzi do nas w okropnym, połyskliwym kolorze piano black. To oznacza, że wszelki kurz i odciski palców będą uparcie pozostawać na urządzeniu, dopóki go porządnie nie wyczyścimy. Jest to oczywiście drobnostka, choć denerwująca, nie tylko dla największych fanów czystości, ale dla mnie, robiącego zdjęcia temu gadżetowi.
Po włączeniu naszego „Biedromixa”, warto najpierw go połączyć z domową siecią WiFi. Chociażby dlatego, że na każdego użytkownika czeka potężny pakiet aktualizacji dla wbudowanego oprogramowania, wyraźnie działającego na systemie operacyjnym Android. W nim znajdują się również nowe przepisy, zwiększające ich wbudowaną liczbę do zatrważających 371 dań.
Pracę z urządzeniem można rozpocząć na dwa sposoby. Użytkownik wybiera jeden z 371 wbudowanych automatycznych przepisów lub uruchamia automatyczny program, skupiając się na konkretnej funkcji robota. Największą uwagę poświęcimy przepisom znajdującym się w gadżecie, bo i tu niewątpliwie mam najwięcej do powiedzenia — zarówno w kontekście zalet, jak i wad sprzętu.
Automatyczne przepisy „Biedromixa”. Co udało mi się ugotować?
W swoich testach Eldom Perfect Mix 2 starałem się postawić na różnorodność dań, jakie przygotowałem w jakby nie patrzeć, ograniczonym czasie. Postawiłem na klasykę, którą potrafię przygotować i bez robota (chilli con carne), ale też zapuściłem się w nieznane mi słodkie rejony (placuszki z malinami, kefirowe babeczki z borówkami) oraz zrobiłem pełnoprawne danie główne z mięsem gotowanym na parze i osobnym sosem (pulpety w sosie koperkowym).
Celowo pokazuję nieupiększone zdjęcia z produkcji dań, aby uzmysłowić Wam jedną sprawę. Taki wielofunkcyjny robot kuchenny to oczywiście świetny asystent do łatwego przygotowania różnorodnych dań. Nie oznacza to jednak, że sprzęt zrobi wszystko za kucharza.
W przypadku placuszków z malinami, przepis obejmował tylko wyrobienie ciasta, jakie później i tak musimy usmażyć na patelni. Babeczki to samo — gotową masę wlewamy w formy i lecimy z nimi do piekarnika. Panuje jakieś dziwne wyobrażenie, że te roboty same magicznie robią dania od zera, a to oczywiście nie jest prawda. Brzmi jak banał, ale warto to przypomnieć.
Spójrzmy jednak na samo menu automatycznych przepisów. Mamy do dyspozycji prosty panel wyszukiwania z klawiaturą ekranową oraz podział dostępnych dań na kategorie: Desery i ciasta, zupy, przystawki i dodatki, a także dania główne.
Tutaj zaczyna się naczelny problem, który mam z „Biedromixem”. Jeżeli gotuję, to zazwyczaj dla dwóch osób, siebie i mojej dziewczyny. Oprogramowanie Eldom Perfect Mix 2 nie pozwala mi niestety na automatyczne skalowanie wagi wymaganych składników. Ręczne dzielenie także jest problematyczne, ponieważ skalowaniu trzeba też poddać czas oraz moc automatycznych programów pracy mechanizmu tnąco-mieszającego.
A niestety, ogrom wbudowanych przepisów przewiduje karmienie rodzin od 4 do 6 osób. Dlatego też choćby skończyłem z tak wielką michą meksykańskiej potrawki. Nietrudno też znaleźć przepisy, jakie przygotujemy z myślą o 20 osobach! Patent świetny na zjazdy rodzinne, choć irytujący dla samotników lub par bez dzieci. Przynajmniej tyle dobrego, że potrawy można dodać do listy ulubionych, by nie szukać ich później w setkach pozycji na urządzeniu.
Podczas robienia przepisów natknąłem się również na drobne nieścisłości, które utrudniały inaczej proste gotowanie. Za przykład posłużą tu babeczki kefirowe z borówkami, gdzie instrukcja określiła potrzebną ilość mąki jako dwie i pół szklanki. Jakie szklanki? 150 ml? 250 ml? Nie wiadomo, trzeba strzelać. Co zabawne, w przepisie na placuszki malinowe takiego problemu już nie było, musiałem wsypać po prostu 150 g mąki orkiszowej.
Zanim jeszcze rozpoczniemy pracę z przepisem, możemy też podejrzeć pełny pakiet instrukcji, komentarz autora (wiele dań zostało opracowanych przez Kingę Paruzel oraz Jakuba Kuronia), a także listę elementów zestawu (poza oczywistym, stalowym pojemnikiem), jakie zostaną wykorzystane w produkcji dania.
Jak wyglądają wrażenia z samego gotowania? Niezwykle podoba mi się przywiązanie do bezpieczeństwa użytkownika. Bez zamontowanej i zamkniętej pokrywy w „Biedromixie”, proces gotowania zwyczajnie nie wystartuje. Podoba mi się też, jak wiele ta kombinacja — pojemnika i noża jest w stanie osiągnąć. Eldom Perfect Mix 2 nie tylko miksuje składniki w 12 poziomach prędkości (max. 5000 obrotów na minutę), ale też nagrzewa się maksymalnie do 120°C, pozwalając na sprawne smażenie przy jednoczesnych obrotach mechanizmu.
Ingerencja użytkownika w proces ogranicza się do zatwierdzania kolejnych etapów przepisu, wymieniania końcówek w stalowym pojemniku oraz dodawania składników. Tu znowu brawa za bezpieczeństwo — bez zamkniętej pokrywy nie odpalimy żadnego programu, więc możemy spokojnie włożyć rękę i wymienić końcówkę (np. nóż na mieszadełko) Największe wrażenie zrobiła na mnie jednak… waga.
Podczas dodawania składników, w panelu obok mamy podgląd wagi. Przy dorzucaniu jakiegokolwiek produktu możemy ją wyzerować, przez co możemy być w 100% pewni, że jeśli wsypiemy do „Biedromixa” czegoś za dużo, będzie to wyłącznie nasza wina. Tak prosta rzecz, a naprawdę cieszy!
Równie imponujące są aktywności, jakie Eldom Perfect Mix 2 zwyczajnie ułatwia. Siekanie cebuli na drobno, roztrzaskiwanie zmrożonych malin, czy też stworzenie masy z mięsa mielonego w 10 sekund! Taki wielofunkcyjny robot może nie przyspiesza procesu gotowania znacząco, wszak i tak powolne gotowanie pulpetów na parze zajęło 25 minut (bez ich przygotowania oraz osobnego sosu koperkowego).
Przy tym jednak, „Biedromix” niezwykle upraszcza gotowanie, zamykając lwią część aktywności w ramach jednego urządzenia. Nie trzeba brudzić kilku misek, garści sztućców i garnków. Największy problem, o jaki należy się martwić, to oddelegowanie mycia stalowego pojemnika oraz wszystkich użytych elementów robota kuchennego.
„Biedromix” skradł moje serce, choć nie jest gadżetem bez wad
Jako niedoświadczony kucharz, Eldom Perfect Mix 2 będę wspominać długo i ciepło. Pomimo wszystkich pomniejszych wad w konstrukcji urządzenia i systemowego oprogramowania, jego użytkowanie stanowi niezwykłą przyjemność i ułatwienie w kuchennych rewolucjach. Zaryzykuję nawet stwierdzeniem, że gdy już będziemy z lubą mieszkać na swoim, bez innych współlokatorów, bardzo poważnie rozważymy zakup takiego gadżetu na raty. To jest świetna inwestycja, która zwróci się po kilku miesiącach domowego gotowania.
A już na pewno nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ktoś świadomie przepłaca prawie 6 tys. złotych za Thermomixa, gdy tak świetne i tanie rozwiązania jak „Biedromix”, czyli produkt Eldomu zwyczajnie istnieją na rynku zaawansowanego AGD. Na pewno chciałbym też móc sprawdzić, jak Eldom Perfect Mix 2 będzie działać po kilku miesiącach, pół roku, czy nawet pełnym roku. Taki sprzęt kupuje się jednak na długie lata i zdaję sobie sprawę, że recenzja z dwóch tygodni testowania „Biedromixa” nie będzie tak kompetentna, jak roczny raport zwykłego użytkownika. To jest jednak ryzyko, które najpewniej rozważę za jakiś czas. Bo i czuję, że mimo wszystko warto je podjąć.
Lokowanie sklepu: Komputronik S.A.