Samsung Galaxy Z Fold6
LINKI AFILIACYJNE

Wkurza mnie, że flagowce z serii Galaxy S przejęły rolę Galaxy Note. Takie powinny być Foldy

5 minut czytania
Komentarze

Od półtora roku mam Galaxy S23 Ultra. Nadal jednak nie rozumiem idei rysika S Pen, który usilnie pojawia się w kolejnych flagowcach serii Galaxy S. „Narzędzie” dobrze znane z niegdyś dostępnej na rynku linii Galaxy Note powinno trafić w końcu do serii Galaxy Z Fold, która bardziej nadaje się do szkicowania, zaznaczania czy rysowania.

Miałem dwie edycje smartfonów z serii Galaxy Note, ale za nimi nie tęsknię

Samsung Galaxy Note4 z rysikiem

Moja przygoda ze smartfonami Samsunga zaczęła się dość wcześnie. Pierwszym urządzeniem, które posiadłem był Galaxy Note2 w 2013 roku. Dwa lata później kupiłem Galaxy Note4 z obrzydliwą obudową, która udawała coś w rodzaju skóry. Urządzenia te nabyłem ze względu na duże ekrany. Mało kto pamięta, ale wtedy posiadanie urządzenia z ekranem większym niż 5-5,5 cala, było niespotykane.

Nie zmienia to faktu, że S Pen był mi zbędny. Samsung go wtedy reklamował jako idealne narzędzie do szkicowania, rysowania i tworzenia notatek. Nie widziałem jednak jego zalet, a jedynie wadę – czas działania na jednym ładowaniu był gorszy, niż mógłby być bez niego. W 2013 roku smartfony z Androidem trzymały na baterii naprawdę niedługo.

W 2020 roku pisałem o plotkach związanych z końcem serii Galaxy Note:

Od dawna mówi się, że koreański gigant chce uśmiercić serię Note. Bardzo mnie to cieszy i mam nadzieję, że te informacje się sprawdzą. Jedyne co mi się w urządzeniach tej linii podobało to bardzo kanciasty design, który znacznie bardziej przemawia do mojego gustu niż w przypadku nieco owalnej (mam na myśli krawędzi urządzenia) serii S.

Samsung kończy z serią Note?
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Co ciekawe, plotki te okazały się prawdziwe. Całe szczęście ostatnim modelem z serii Galaxy Note był Galaxy Note20 wydany w 2020 roku. Nie pomogły nawet petycje o przywrócenie linii. W sierpniu 2021 roku pisałem, żeby zapomnieć o serii Galaxy Note:

Jaki jest więc sens przywrócenia serii Note? Jak dla mnie to żaden. Mam nadzieję, że żadne petycje użytkowników nie pomogą zmartwychwstać serii, która z generacji na generację sprzedawała się coraz gorzej. Przykładowo w październiku 2020 roku, Samsung musiał zmniejszyć siły produkcyjne urządzeń z 900 000 do jedynie 600 000.

Ta historia mogłaby zakończyć się happy-endem, niestety to, co zrobił Samsung dwa lata później, frustruje mnie do dziś.

Galaxy S Ultra to nie Galaxy Note!

Po wielu latach ucieszyłem się, że Samsung zaczął tworzyć flagowce z dużymi ekranami bez rysika (chodzi o serię Galaxy S). Niestety w 2022 roku ta zaraza dotarła i tu – pojawiła się w wewnątrz modelu S22 Ultra. Co gorsze, kolejne modele też go mają. W maju 2023 roku po 2 miesiącach z Galaxy S23 Ultra pisałem:

Najgorszym elementem hardware’u jest dla mnie S Pen. Rysik wewnątrz smartfona do dla mnie marnotrawstwo miejsca, które mogłoby zostać użyte do zamontowania na przykład bardziej pojemnej baterii. S Pena wyciągam sporadycznie w sytuacjach, gdy chcę zaznaczyć coś bardziej precyzyjnie na zrzutach ekranu.

Jakie jest rozwiązanie tego „problemu”? Samsung czym prędzej powinien wyeliminować rysik z serii Galaxy S Ultra i umieścić go w kolejnej odsłonie Galaxy Z Fold.

Galaxy Z Fold6 wciąż nie ma wbudowanego slotu na S Pen

Osoba trzymająca składany smartfon i stylus, przeglądająca zakładki produktów w sklepie internetowym oraz konwersację w aplikacji do wysyłania wiadomości na rozłożonym ekranie urządzenia.
Fot. Samsung / materiały prasowe

Od kilku edycji, klienci smartfonów z serii Galaxy Z Fold mogą kupić dodatkowe akcesorium w postaci S Pena, który niegdyś był utożsamiany z linią Galaxy Note. Jednak w tym przypadku, to się wiąże z zakupieniem dodatkowego etui, w którym umieszczony jest rysik. Zupełnie nie rozumiem takiego podejścia. Z jednej strony Samsung pokazuje, że używanie specjalnej wersji S Pena nie jest problematyczne dla delikatnego ekranu z fałdą. Z drugiej jednak wciąż nie jest on standardem urządzenia, jak w przypadku serii Galaxy S24 Ultra.

Dlaczego tak się dzieje? Seria Galaxy Z Fold nie jest wyposażona we wbudowany rysik S Pen z dwóch powodów. Pierwszym z nich są ograniczenia konstrukcyjne. Zaimplementowanie slotu na S Pen wymagałoby znacznie większej przestrzeni wewnętrznej. Już teraz użytkownicy narzekają, że bateria w urządzeniu ma jedynie 4400 mAh, a większe ogniwa wymagają przecież przestrzeni. Dodatkowo Samsung dąży do wyszczuplenia składaka – dla przykładu Galaxy Z Fold6 ma jedynie 12,1 mm grubości po złożeniu. Gdzie tu więc zmieścić slot na S Pen?

Samsung Galaxy Z Fold6
Fot. Bartosz Szczygielski / Android.com.pl

Drugim powodem mogą być preferencje użytkownika. W wywiadzie dla portalu CNET Patrick Chomet, wiceprezes wykonawczy firmy Samsung i szef ds. obsługi klienta, podzielił się swoimi uwagami. Dowiadujemy się tu, że Samsung nie chciał iść na kompromis w kwestii żywotności baterii, wydajności ani wyglądu, kosztem slotu na S Pen.

Co jednak bardziej interesujące, to przedstawiciel firmy twierdzi, że „nie jest to główny feedback od klientów”. Ponadto zwrócił uwagę, że wiele osób korzysta z rysika S, ale liczby są dalekie od większości użytkowników.

O ile pierwszy argument mnie przekonuje, to ten drugi nie za bardzo. Nic dziwnego, że ludzie nie chcą korzystać z S Pena, którego trzeba kupić w postaci dodatkowego akcesorium wraz z etui. To nie wygodne i niepraktyczne. Myślę, że to kwestia czasu, jak seria Galaxy Z Fold w kolejnych latach stanie się prawowitym następcą linii Galaxy Note.  

Źródło: CNET, Sammobile. Zdjęcie otwierające: Samsung.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw