Niezależnie od tego o jak wielkich państwach mówimy, fotowoltaika nie jest w stanie przyczynić się nawet do 5% generowanej energii kraju, pomimo gigantycznych inwestycji w Chinach, USA czy też Japonii. Przy tym jednak istnieje jedno państwo, które może osiągnąć 100% pozyskiwanej energii z paneli słonecznych. Sprzyja mu nie tylko geografia, ale też i finanse.
Fotowoltaika jako 100% energii państwa – Spis treści
Watykan i fotowoltaika. Papież Franciszek zlecił poważną realizację
To nawet nie jest pierwsza sytuacja, w której Watykan stawia czoła zmianom klimatycznym. Nie dalej jak w 2023 r., państewko podjęło współpracę z niemieckim Volkswagen, która przekształciła całą flotę samochodów w pojazdy elektryczne.
Teraz jednak papież Franciszek chce pójść o krok dalej, rozmieszczając potężną instalację paneli fotowoltaicznych w północno–zachodniej części Rzymu (Santa Maria di Galeria). Wyprodukowana energia miałaby zasilić cały Watykan, liczący obecnie 825 mieszkańców.
Mały, ale symboliczny krok dla ludzkości
Choć wpływ Watykanu na globalne wykorzystanie OZE (odnawialnych źródeł energii) będzie praktycznie znikomy, jest to bez wątpienia ogromny sygnał dla pozostałych światowych liderów. Jakby nie patrzeć, Kościół Katolicki dysponuje niebotycznymi funduszami i jeśli choć część z nich może przysłużyć się dobrej sprawie, pozostałe elity również mogą przyjaźniej patrzeć w kierunku OZE.
W ramach ciekawostki warto też wspomnieć, że problem zmian klimatycznych został poruszony w Stolicy Apostolskiej już w 1971 r., kiedy to Paweł VI wyrażał „zmartwienie nadmierną eksploatacją natury przez ludzkość”. Pozostaje więc zastanawiać się, jak włoskie władze podejdą do propozycji obecnego papieża. W końcu fotowoltaika jest tylko coraz bardziej opłacalna, także w Polsce.
Zdjęcie otwierające: Szymon Baliński / Android.com.pl
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.