Smartfony iPhone z Apple Intelligence na iOS 18
LINKI AFILIACYJNE

Nowości Apple okiem użytkownika Androida i Windows 11. Interesujące, ale nie skorzystam

6 minut czytania
Komentarze

Od wielu lat jestem użytkownikiem smartfonów z Androidem i komputerów z Windows 11. Regularnie śledzę jednak nowości Apple, które firma prezentuje na konferencjach. Za niektóre funkcje muszę giganta pochwalić, a za inne zganić. W pewnych obszarach spółka ledwo dogania konkurencję, w innych jest innowatorem. Sprawdzam, jak jest tym razem.

Nowości Apple okiem użytkownika Androida i Windows 11

Apple Intelligence

Mężczyzna stojący na scenie z napisem "Apple Intelligence" na dużym ekranie za nim.
Fot. Apple / materiały prasowe

Pod koniec 2022 roku rynek technologii został zrewolucjonizowany przez ChatGPT – asystenta bazującego na sztucznej inteligencji. Niedługo potem giganci technologiczni zaproponowali swoje rozwiązania: Microsoft Copilota, a Google Gemini. Jedynie Apple „milczało” w tej kwestii aż do konferencji WWDC z 10 czerwca 2024 roku. Wdrożenie sztucznej inteligencji do ekosystemu firmy było kwestią czasu i stało się faktem. Apple Intelligence to nazwa, pod jaką będzie funkcjonowało AI w najnowszych wersjach iOS, iPadOS oraz macOS.

Zaznaczony tekst w Pages na macOS w ramach funkcji Apple Intelligence
Fot. Apple / materiały prasowe

Co oferuje? Przede wszystkim te funkcje, które od wielu miesięcy są dostępne w Copilocie od firmy Microsoft. Będzie tu dostępne podsumowywanie stron internetowych czy możliwość przepisania zaznaczonego tekstu na nowo. Pojawi się też generator obrazów, który jest jedną z funkcji Copilota oraz Gemini od Google. Zobaczymy też możliwość zamieniania szkiców na ładniejsze obrazki (AI w Windows 11 ma już tę funkcję w ramach aplikacji Paint).

Fot. Apple / materiały prasowe

Firma z Cupertino ulepszyła też Siri, wirtualną asystentkę, która do tej pory była po prostu „głupia”. Teraz ma ona rozumieć kontekst wypowiedzi, potrafić przeprowadzić czynności dotyczące innych aplikacji, funkcji czy ustawień (Copilot już to umie). Jednak wyżej wymienione nowości to dogonienie konkurencji, więc nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia.

Z drugiej strony, technologiczny gigant pokazał kilka funkcji, których na Androidzie i Windows 11 jeszcze nie widziałem. Interesujące wydaje się Genmoji, pozwalające za pomocą polecenia stworzyć nietuzinkowe emotikony. Przydatna wydaje się też funkcja wyszukiwania zdjęć za pomocą wpisania pożądanego opisu.

Funkcja Genmoji na iOS 18
Fot. Apple / materiały prasowe

Warto tutaj dodać, że Apple Intelligence podobno zostało zaprojektowane w dbałości o ochronę prywatności użytkownika. Ma być zintegrowane z urządzeniem i nie zbierać danych personalnych. Apple podaje na oficjalnej stronie, że dane nie są gromadzone oraz są używane tylko dla celów korzystającego. Czas pokaże, czy w tym zakresie warto zaufać firmie z Cupertino.

Więcej opcji dostosowania w iOS 18

Nowości w iOS 18 mnie zaskoczyły. Podczas oglądania konferencji WWDC, stwierdziłem: „Jaki ładny ten Android!”. Wręcz rozbawiła mnie funkcja dostosowania koloru ikon do potrzeb użytkownika. Nigdy nie sądziłem, że na tak hermetycznym systemie, pojawi się funkcja, która jest znana z różnych modyfikacji Androida. Jedno trzeba przyznać. Amerykański gigant zrobił to naprawdę ładnie, aż moje palce chciałyby dotykać tych suwaków.

Dostosowywanie kolorów aplikacji w iOS 18 na iPhonie
Fot. Apple / materiały prasowe

Podobają mi się też zmiany w centrum sterowania. Można teraz grupować poszczególne guziki w kategorie, co sprawia, że zagościł tu większy porządek. Muszę podkreślić, że ładnie prezentują się możliwości powiększania i organizacji przycisków na ekranie. Tego brakuje mi na Androidzie. W systemie Google centrum powiadomień i szybkich ustawień wciąż nie jest tak funkcjonalne, jak powinno być.

Dostosowywanie przycisków w centrum sterowania w iOS 18
Fot. Apple / materiały prasowe

Co ciekawe, Apple w końcu odkryło Game Mode, który od długiego czasu gości na Androidzie. Dzięki tej funkcji wszelkie drugorzędne procesy są minimalizowane w tle tak, żeby zapewnić najlepsze wrażenia z grania.

Zmiany w aplikacjach systemowych iOS

Aplikacja zdjęcia w iOS 18
Fot. Apple / materiały prasowe

Co mi się nie spodobało to aktualizacja aplikacji Zdjęcia. Dużą jej część zajmują teraz kategorie, które grupują fotografie. Nigdy nie byłem fanem tego typu przeglądania obrazów. Wolę staroświecko wertować po datach ich sporządzenia. Rozumiem, że użytkownicy mają różne preferencje, ale ta funkcja nie powinna zajmować aż połowy głównego ekranu aplikacji.

Przeglądarka internetowa Safari w iOS 18
Fot. Apple / materiały prasowe

Nie przekonały mnie też nowości w Safari. Gigant z Cupertino wprowadził tu funkcję podświetlania najważniejszych informacji na stronie. Zazwyczaj miałyby to być linki, informacje o kontaktach, osobach, filmach czy muzyce. Nie znalazłbym tu wartości użytkowej.

Wiadomości Apple z funkcją zaplanowania wiadomości
Fot. Apple / materiały prasowe

Pochwalę natomiast wsparcie dla RCS w Wiadomościach. Użytkownicy iOS w końcu będą mogli w sposób cywilizowany konwersować ze swoimi „androidowymi” znajomymi. Warto tutaj też zauważyć przydatną funkcję Wyślij później, która umożliwia zaplanowanie wysłania wiadomości na konkretny termin. Taką możliwość chciałbym zobaczyć na Androidzie!

Mapy Apple z funkcją szlaków górskich i topografii
Fot. Apple / materiały prasowe

Spodobała mi się też funkcja map topograficznych i szlaków górskich w Mapach. Uwielbiam piesze wycieczki w góry, więc chętnie skorzystałbym z tej funkcji. Niestety, ma ona działać początkowo jedynie w USA.

Kalkulator w iPadOS

Na tę funkcję czekało wielu użytkowników iPadów. W nowej wersji systemu pojawi się bowiem kalkulator i to nie byle jaki. Jak czytamy na stronach poświęconych iPadOS, Math Notes pozwala pisać odręcznie lub wprowadzać wyrażenia matematyczne, które są od razu rozwiązywane z użyciem charakteru pisma użytkownika. Sztuczna inteligencja pomaga w ich rozwiązaniu. To z pewnością przyda się w szkole lub na uczelni.

iPad OS z funkcją kalkulatora
Fot. Apple / materiały prasowe

Do iPadOS trafiły też opcje znane z iOS np. możliwość zmiany koloru ikon czy przeprojektowane Centrum sterowania. Pojawiły się też zmiany w poszczególnych aplikacjach, które trafią na smartfony np. Safari, Wiadomości i Zdjęcia.

Zmiany w macOS

Najważniejszą nowością macOS Sequoia (tak będzie się nazywała nowa wersja) jest Apple Intelligence. Wszystkie funkcje związane z generowaniem, podsumowywaniem czy wyszukiwaniem treści trafią na MacBooki obsługujące nową wersję oprogramowania. Dotyczy to urządzeń z procesorem M1 lub wyższym. Przykładowo użytkownik będzie mógł napisać lub przepisać szkic maila do szefa w trzech trybach: przyjaznym, profesjonalnym, zwięzłym (podobne tryby znam z Copilota).

Apple Intelligence w Mailu na macOS
Fot. Apple / materiały prasowe

Gigant technologiczny zaskoczył mnie jednak funkcją, której nie spodziewałbym się po nim. Chodzi o iPhone Mirroring, czyli możliwość włączenia ekranu smartofna na laptopie. Podobna funkcja działa bezproblemowo na Windows 11 za pośrednictwem aplikacji Twój telefon (Phone Link). Sądząc po zaprezentowanych materiałach, wydaje mi się, że Apple po raz kolejny zrobiło to świetnie, a obsługa smartfona na ekranie MacBooka to poezja.

Funkcja Mirror Screen pozwalająca włączyć ekran iPhone'a na macOS
Fot. Apple / materiały prasowe

Inną nowością jest wygodniejsze rozmieszczenie okien, ale ta funkcja nie przypadła mi do gustu. Trzeba tu bowiem przesuwać okna do krawędzi ekranu, aby je rozmieścić.

Funkcja rozmieszczenia okien w macOS
Fot. Apple / materiały prasowe

Microsoft zrobił to jednak zdecydowanie lepiej w Windows 11 i jego funkcji przyciąganie okien. Tutaj można bowiem najechać na przycisk maksymalizacji okna, aby wybrać któryś z szablonów.

Źródło: Apple. Zdjęcie otwierające: Apple / materiały prasowe.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw