Fotoradary przez lata działały w dość klasyczny sposób, wykrywając jedynie nadmierną prędkość pojazdu. Teraz jednak urządzenia są coraz częściej wzbogacone o sztuczną inteligencję i wzory złych zachowań na drodze, za które kierowcy powinni być karani. Ci są pełni obaw, ale brutalna prawda jest taka, że sprzęt pomoże policjantom, i to bardzo.
Fotoradary z AI – Spis treści
Co potrafią wykryć fotoradary ze sztuczną inteligencją?
Jak przypomina brytyjski portal RAC, fotoradary udoskonalone o sztuczną inteligencję, opracowane przez firmę Acusensus potrafią zidentyfikować znacznie więcej niż niedozwoloną prędkość pojazdu. Urządzenie rozpoznaje korzystanie z telefonu w czasie prowadzenia samochodu, a także niezapięte pasy lub ręce oderwane od kierownicy.
W Polscepiraci powinni się bać debiutującego na lokalnych drogach TraffiStar SR390. Niemiecki fotoradar monitoruje do 6 pasów jednocześnie, wykrywa używanie telefonu, niezapięte pasy lub właśnie przejazd na czerwonym świetle. Najnowsze fotoradary w Polsce staną tam, gdzie popełniano statystycznie najwięcej wykroczeń. Mądrze!
Efekt? Więcej zarejestrowanych wykroczeń i przyznanych mandatów
Urządzenie umieszczone na drodze A30 w Wielkiej Brytanii, tylko w 3 dni swojego działania zarejestrowało ok. 300 wykroczeń, w tym 117 przypadków korzystania ze smartfonów podczas jazdy i ok. 180 sytuacji, gdy pasy bezpieczeństwa nie były zapięte.
Dlatego też najlepiej przed wyjazdem telefon schować, a w sytuacji nagłego połączenia, zjechać bezpiecznie na pobocze i tak przeprowadzić rozmowę. W FAQ firmy Acusensus czytamy też, że fotoradary nie przechowują zdjęć na stałe, a 95% wykonanych fotografii nigdy nie jest oglądane przez człowieka.
Tutaj jest niezwykle ważnym, aby ukarany kierowca mógł się następnie odwołać od decyzji podjętej przez sztuczną inteligencję. Na szczęście w Unii Europejskiej gwarantuje to niedawno przyjęty AI Act, będący jedną z pierwszych takich regulacji na świecie.
Zdjęcie otwierające: FOTOGRIN / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.