Xbox nie ma w ostatnich tygodniach najlepszej prasy. Microsoft w ogóle nie kontroluje narracji na temat swojej konsoli, przez co wycieki mniej i bardziej zaufanych insiderów nabierają niepożądanej trakcji, przy okazji powoli potwierdzając się w rzeczywistości.
Jednym z nich jest dość wiarygodna informacja o tym, że następny projekt giganta z Redmond nie ma być konsolą w klasycznym rozumieniu tego pojęcia.
Xbox jako marka, nie konsola – Spis treści
„Nowy Xbox to produkt referencyjny”
Intrygującą plotką na temat następnej generacji konsol giganta z Redmond podzielił się Jez Corden, jeden z redaktorów zarządzających portalem Windows Central. Oto co napisał na platformie X (dawnym Twitterze):
Następny Xbox będzie mocno zintegrowany z Windowsem i prawdopodobnie będzie referencją dla producentów takich sprzętów jak ASUS ROG Ally. Pomyślcie o tym, jak o Surface Pro 11 będącym referencją dla komputerów z AI (dop. red. Copilot+ wspierany przez Snapdragon X).
Jez Corden, Co-managing Editor w Windows Central
Microsoft nie pierwszy próbuje modelu referencyjnego
Nawet w branży gier nie jest to całkowicie nowy pomysł. Choć to Panasonic stworzył pierwszą konsolę 3DO, była ona raczej standardem gotowym do adaptacji przez inne firmy, a nie zamkniętą architekturą. Później swoje modele stworzyły też Goldstar i Sanyo.
Sukces idei zależy wyłącznie od tego, w jaki przedział cenowy Microsoft zamierza celować z „referencyjnym Xboxem”. Jeżeli sprzęt ma konkurować z ofertą PlayStation i Nintendo, może się okazać ciekawą, tańszą alternatywą dla zestawów komputerowych do 5000 złotych. W przeciwnym wypadku laptopów gamingowych do 4000 złotych na rynku będzie tyle, iż nikt nie skorzysta z „wynalazków” giganta z Redmond.
Jedno jest pewne, obserwujemy wyraźną przemianę Xboxa. Nastawienie na wydawanie gier na wszystkich konsolach, pomysły na referencyjność sprzętu. Trudno to objąć rozumem, dopóki nie usłyszymy oficjalnej komunikacji firmy. Być może będzie ku temu szansa na Xbox Games Showcase, które odbędzie się już 9 czerwca o godz. 19:00.
Dziękujemy, że dotarłeś do końca materiału. Zbieramy właśnie dane pośród naszych czytelników dotyczące ich podejścia do zarobków programistów. Jeżeli masz dodatkowe 10 sekund – będziemy wdzięczni, jeśli odpowiesz na poniższe pytanie.
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.