Osoba uczestnicząca w wideokonferencji z grupą ludzi na laptopie.

Przestępcy udowadniają skuteczność deepfake. Brytyjska firma oszukana na 100 milionów złotych

3 minuty czytania
Komentarze

Nie raz pisaliśmy o oszustwach związanych z wykorzystaniem deepfake. Wydaje się, ze zjawisko to przybiera na sile. Ostatnio ujawniono, że brytyjska firma Arup padła ofiarą oszustwa deepfake na gigantyczną kwotę 20 milionów funtów (około 100 milionów złotych).

Nowoczesne biuro z recepcją oznaczoną dużymi czerwonymi literami "ARUP", ozdobioną jasną mozaiką. W tle widać jasne, przeszklone okna, rośliny doniczkowe, stoły i krzesła.
Fot. Good One PR / materiały prasowe

Oszustwo na miliony z deepfake w tle

Na początku roku w mediach krążyła informacja o firmie, której pracownik został oszukany i przelał 20 milionów funtów z firmowych kont na konta oszustów. A wszystko to nastąpiło za sprawą wyrafinowanego, deepfake’owego połączenia wideo, które wyglądało na rozmowę z dyrektorem finansowym firmy i innymi pracownikami. W rzeczywistości wszystkie wygenerowane przez sztuczną inteligencję filmy zostały stworzone z wykorzystaniem archiwalnych konferencji online, a oszuści używali również WhatsApp i poczty e-mail, aby jeszcze bardziej uwiarygodnić oszustwo.

Pracownik nabrał podejrzeń po otrzymaniu wiadomości od dyrektora finansowego firmy z Wielkiej Brytanii. Początkowo podejrzewał, że jest to wiadomość e-mail typu phishing z uwagi na twierdzenia o konieczności przeprowadzenia tajnej transakcji. Jednak do wideorozmowy dołączyły się kolejne osoby, które wyglądały i mówiły podobnie jak koledzy, których rozpoznał oszukany pracownik.

Ekran komputera z programem do rozpoznawania twarzy przedstawiający męską twarz z zaznaczonymi punktami detekcji twarzy oraz rozmytym obrazem drugiej osoby w tle.
Fot. terovesalainen / Depositphotos

Oszustwo z udziałem fałszywego szefa zostało wykryte, gdy pracownik skontaktował się z centralą korporacji. Policja w Hongkongu nie ujawniła jednak nazwy poszkodowanej firmy. Teraz wiemy nieco więcej.

Poznaliśmy firmę, która padła ofiarą przestępców

Ofiarą była firma Arup, która jest światowym ekspertem w dziedzinie „zrównoważonej inżynierii”. W swoich szeregach skupia architektów, projektantów, inżynierów. Firma pełni rolę doradcy technicznego, zapewniającego wsparcie w całym procesie inwestycyjnym – od koncepcji, przez realizację, po oddanie obiektu.

Arup odegrał kluczową rolę w projektowaniu konstrukcji słynnej opery w Sydney, która stała się ikoną australijskiej architektury. Firma była też odpowiedzialna za The Shard w Londynie: 309-metrowy wieżowiec, który jest najwyższym budynkiem w Wielkiej Brytanii. Oraz masę innych projektów na całym świecie.

Sydney Opera House - Australia
Fot. Pixabay

Firma przyznała, że w oszustwie użyto technologii deepfake, w wyniku czego pracownik zrealizował 15 transakcji na łączną kwotę 200 milionów dolarów Hongkongu (około 100 milionów złotych). Potwierdził to jej rzecznik w oświadczeniu dla CNN. Zaznaczył też, że nie została naruszona stabilność finansowa i działalność biznesowa firmy, a także żadne z wewnętrznych systemów.

Dyrektor globalny ds. informacji w Arup, Rob Greig, powiedział, że firma odnotowała w ostatnich miesiącach gwałtowny wzrost liczby i wyrafinowania deepfake’ów i innych oszustw.

Źródło: Metro, CNN. Zdjęcie otwierające: fizkes / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw