Trzy laptopy z kolorowymi abstrakcyjnymi tapetami ustawione jeden za drugim na białym blacie.
LINKI AFILIACYJNE

AI Explorer to dla Windows 11 początek całkowicie nowej ery. Nie mogę się doczekać [OPINIA]

5 minut czytania
Komentarze

W dobie rozwoju sztucznej inteligencji myślałem, że niewiele mnie zaskoczy. Myliłem się, ponieważ Microsoft szykuje rewolucję w postaci AI Explorer. Nowa funkcja wkrótce może trafić do Windows 11 i wspomóc działanie bardzo topornego Eksploratora plików. Funkcja przeglądania danych jest integralną częścią systemów operacyjnych Microsoft od debiutu Windows 95. Eksplorator plików stanowi w tej materii bazę Windows i przez lata zachował swoją podstawową formę. Uważam, że interfejs Eksploratora plików nie jest przyjazny użytkownikowi – jego estetyka i sposób nawigacji mogłyby być lepsze. Na szczęście to się może zmienić po wprowadzenia AI Explorera.

Eksplorator Plików to nuda i strata czasu

Eksplorator plików na Windows 11
Fot. Adam Lulek / Android.com.pl

Od niemal 30 lat korzystam z systemu Windows, a to oznacza, że muszę obcować z Eksploratorem plików. Jego zasady funkcjonowania przez ten czas niewiele się zmieniły i oparte były o zestawienia plików i folderów. Wyszukiwanie konkretnych danych zajmowało trochę czasu, zwłaszcza jeśli użytkownik miał bałagan w tej sekcji systemu.

W drugiej dekadzie XXI wieku wraz z pojawieniem się smartfonów postęp technologiczny przyspieszył, także w oprogramowaniu. Niestety w minimalnym stopniu dotknął on idei przeglądania danych. Od 30 lat wyszukuję pliki, dokumenty zdjęcia niemal w ten sam sposób. Jedyne dwa udogodnienia, które się pojawiły przez ten szmat czasu i nieco ułatwiły obcowanie z Eksploratorem plików to:

  • Synchronizacja z OneDrive;
  • Zakładki, które pozwalają na przeprowadzenie operacji na danych tylko w jednym oknie.

Nie zmienia to faktu, że zaledwie kilka miesięcy pisałem, że Eksplorator plików w Windows 11 jest bezużyteczny:

Program pozwala na dostęp, usuwanie, tworzenie, przenoszenie i kopiowanie plików na komputerze, w sieci lub w chmurze. Pomimo wieloletniego istnienia, Microsoft wprowadzał ulepszenia do aplikacji stosunkowo powoli, co sprawia, że dzisiaj wydaje się ona działać w sposób przypominający starsze wersje systemu, takie jak Windows XP. Współczesny system operacyjny powinien oferować wydajny i nowoczesny sposób zarządzania plikami. Windows 11 w tej kwestii pozostawia wiele do życzenia.

Być może jednak era programu w takiej postaci, jaką znam od lat, kończy się. Media wręcz huczą od plotek i informacji o wprowadzeniu AI Explorer, który może zrewolucjonizować sposób, w jaki korzystam z Eksploratora plików.

AI Explorer – rewolucja, na którą czekam z utęsknieniem

Od kilku miesięcy wiemy, że gigant z Redmond szykuje kolejną aktualizację Windows 11 o nazwie 24H2. Wskazuje ona na fakt, że pojawi się na systemach w drugiej połowie tego roku (zapewne jesienią). Jedną z jej funkcji ma być AI Explorer.

Ikona AI Explorer w Menu Start Windows 11
Fot. Reddit

Głównym zadaniem nowej opcji, ma być znaczne zwiększenie produktywności w systemie operacyjnym. Stanie się to przede wszystkim dzięki zaawansowanej możliwości wyszukiwania poprzez integrację sztucznej inteligencji.

Jak podaje portal Windows Central, AI Explorer będzie działał w tle i zanotuje wszystkie czynności, jakie użytkownik wykona w Windows 11. To oznacza, że będę mógł wyszukiwać moje dane (ale nie tylko!), nie po plikach, ale na osi czasu, która uwzględni ich aktualizację, przenoszenie czy kasowanie! Ta funkcja zapewne pozwoli też na łatwe i szybkie przywracanie ustawień, które zostały zanotowane w historii wykonanych czynności. Być może tutaj u niektórych czytelników pojawią się obawy co do prywatności. Według przecieków większa część przetwarzania danych ma odbywać się tylko na urządzeniu. Microsoft nie chce być posądzony o szpiegowanie i mierzyć się z pozwami od użytkowników.

Co więcej, AI Explorer ma być także w stanie zrozumieć kontekst w różnych aplikacjach i interfejsach. To z kolei zapewni ich płynną obsługę np. wyszukanie danych, czy przełączanie się w trakcie pracy na poszczególne programy. Ponadto, jak zauważył portal Windows Central, nowa funkcja ma rozumieć naturalny język użytkownika. Przykładowo, jeśli zapytam: „pokaż mi wszystkie prezentacje, jakie otwierałem w marcu 2024 roku” – AI Explorer ma poradzić sobie z tym bez problemu. Co ciekawe, AI Explorer ma mieć też możliwość podsumowywania treści, chociaż ta funkcja wydaje się być tożsama z tym, co potrafi Copilot (wirtualny asystent Microsoft oparty na sztucznej inteligencji). Plotki wskazują też na pojawienie się sugestii dla przeglądanych plików.

AI Explorer (początkowo) nie dla wszystkich

Niestety, ale zaawansowana technologia będzie wymagała solidnego hardware’u do poprawnego funkcjonowania. Według informacji podawanych np. przez portal Techradar, AI Explorer początkowo będzie dostępny wyłącznie dla urządzeń wyposażonych w układy Qualcomm z serii Snapdragon X i z co najmniej 16 GB RAM oraz pamięcią wewnętrzną co najmniej 225 GB. Kluczowym aspektem jest tu jednak to, że komputer musi mieć wbudowaną jednostkę przetwarzania neuronowego (NPU). Czy Twoje urządzenia ją ma? Sprawdź to, otwierając Menedżer urządzeń > kliknij opcję wydajność > sprawdź, czy widnieje tam sekcja NPU.

Tłumaczenie: „Patrząc na elementy obecne w kompilacji 26200, AI Explorer rzeczywiście sprawdza te wymagania i jeśli nie zostaną spełnione, w jego nakładkach pojawi się ostrzeżenie. Można jednak całkowicie pominąć sprawdzanie, wyłączając identyfikator 48486440. Wyłącza to tylko sprawdzanie w systemie AIX, a nie w interfejsie API”.

Czy takie wymagania mnie dziwią? Nie. Biorąc pod uwagę fakt, że AI Explorer będzie „przekopywał” cały system i ma to robić na urządzeniu (a nie poprzez chmurę), logiczne jest, że musi mieć odpowiednie podzespoły, żeby mógł to przeprowadzać szybko i sprawnie.

Na koniec warto dodać, że oficjalną prezentację AI Explorer zaplanowano na specjalne wydarzenie 20 maja 2024 r. Wtedy poznamy też zapewne funkcje, jakie pojawią się w nadchodzącej aktualizacji Windows 11.

Źródło: Techradar, Windows Central, zdjęcie otwierające: Microsoft

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw