Zdjęcie osoby w białej kurtce puchowej i ciemnych okularach na lewo, oraz logo firmy Meta na ciemnoszarym tle po prawej stronie.

Sztuczna inteligencja już cię nie wykiwa. Meta wprowadza oznaczenia treści wygenerowanych przez AI

3 minuty czytania
Komentarze

Na pewno niejednokrotnie przeglądając Facebook czy Instagram natrafialiście na zaskakujące zdjęcia, grafiki czy filmy, przy których zatrzymaliście się na dłuższą chwilę. Takie figle często płata sztuczna inteligencja, a dokładniej mówiąc – jej sprawne wykorzystanie w praktyce. Na szczęście Meta dostrzega ten problem i wkrótce rozpocznie oznaczanie treści wygenerowanych przez AI w swoich platformach.

Sztuczna inteligencja w portalach Mety zostanie odpowiednio oznaczona

Sztuczna inteligencja. Czterech animowanych robotów o wyglądzie antropomorficznym siedzących przy biurkach i korzystających z laptopów, z oznaczeniem "AI" na ich tułowiach i na ekranach laptopów; tło jest jednolite, szare.
Fot. Mohamed Nohassi / Unsplash

Sztuczna inteligencja to technologia, która może przynieść równie dużo korzyści co zagrożeń. O tym drugim aspekcie przekonali się już niemalże wszyscy internauci. W końcu kto z nas nie nabrał się na grafiki, filmy czy ścieżki dźwiękowe wygenerowane właśnie przez AI? Naturalnie w sytuacjach, kiedy doskonale wiemy, że jest to wytwór sztucznej inteligencji, całość nie ma tak negatywnego wydźwięku. Gorzej, gdy takie materiały krążą po sieci bez żadnego sprostowania ani dopisku.

O to, aby zmienić taki stan rzeczy, walczy Meta. Zgodnie z najnowszą aktualizacją wytycznych społeczności – platformy należące do przedsiębiorstwa, czyli między innymi Facebook i Instagram od maja tego roku będą oznaczać treści wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Posty, które zawierają jakiekolwiek treści stworzone przy użyciu AI, automatycznie otrzymają dopisek „Made with AI”. W praktyce będzie wyglądać to następująco:

Zrzut ekranu interfejsu użytkownika Instagrama i Facebooka z wpisami oznaczonymi "Stworzone z AI", na Instagramie wyświetla się post z robotem malującym obraz, a na Facebooku post z portretem kobiety z kwiatami we włosach.
Fot. Meta / materiały prasowe

Wszystko wskazuje na to, że przy możliwościach sztucznej inteligencji nowy system Mety szybko może okazać się dziurawy, jednak warto pamiętać, że jest to już pierwszy krok w kierunku odpowiedniego zarządzania treściami wygenerowanymi przez AI. Meta swoją decyzję argumentuje również próbą zminimalizowania postów zawierających manipulacje oraz „ryzykowane materiały”.

Nie tylko Zuckerberg musi zmierzyć się z możliwościami AI

Dłoń trzymająca smartfon z logo Facebooka na ekranie, w tle rozmyte logo firmy Meta.
Fot. FellowNeko / Depositphotos

Proces oznaczania treści przez Metę rozpocznie się w maju, co sugeruje, że firma odpowiednio przystosowała się do całego przedsięwzięcia. Naturalnie wyłapanie wszystkich postów, które zawierają jakiekolwiek dźwięki, grafiki czy filmy wygenerowane przez AI nie będzie łatwe. Niemniej w ślady Marka Zuckerberga i jego świty z czasem pójdą także inne platformy społecznościowe.

W końcu aktualna sytuacja geopolityczna na świecie jest bardzo napięta, a odpowiednio zmanipulowane treści stworzone przez sztuczną inteligencję mogą doprowadzić nawet do eskalacji niektórych konfliktów. Między innymi dlatego próba wyraźnego oddzielenia niektórych materiałów przez Metę wydaje się wręcz niezbędna.

Źródło: Meta. Zdjęcie otwierające: Reddit / trippy_art_special, materiały prasowe Meta, montaż własny

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw