Do niedawna internet mógł być określany jako zasób nieskończony. Sztuczna inteligencja po raz kolejny przesuwa granice i niedługo dojdzie do kresu internetu. Czy to oznacza koniec szybkiego rozwoju AI (sztucznej inteligencji)?
Spis treści
Problem kończącego się internetu
Sztuczna inteligencja, a w szczególności LLM (duże modele językowe), do których można zaliczyć m.in. popularny ChatGPT, w ciągu ostatnich miesięcy poczyniły ogromne postępy. Przydatne narzędzia można włączyć na podstawowym laptopie do 2000 zł lub małym smartfonie. Przy ich użyciu użytkownik przeanalizuje wiele źródeł, a także rozwiąże przeróżne problemy.
Dotychczas szkolenie algorytmów odbywało się na podstawie zasobów internetu. Rozwój technologii AI i LLM osiągnął jednak punkt, w którym ilość i jakość dostępnych danych staje się ograniczona. Dla modeli, które uczą się z danych zaczerpniętych z internetu, powstają dwa problemy.
Istnieje ryzyko, że modele będą trenowane na przestarzałych lub niskiej jakości danych, co może prowadzić do błędnych wniosków i nieefektywności. Kolejnym problemem jest recykling informacji. Analiza tych samych danych może prowadzić do braku innowacyjności i ograniczać zdolność AI do generowania nowych rozwiązań. Czy to oznacza koniec szybkiego rozwoju LLM-ów? Na szczęście jest nadzieja.
Sztuczna inteligencja będzie się rozwijać
Mimo że sytuacja wydaje się trudna, firmy technologiczne już pracują nad rozwiązaniami tego problemu. Jednym z podejść jest wykorzystanie danych syntetycznych. Są to wygenerowane sztucznie informacje, które mogą naśladować realne scenariusze i interakcje. Takie dane zwiększają ilość dostępnych zasobów do trenowania AI. Ponadto firmy takie jak OpenAI (ChatGPT) i Anthropic (Claude) skupiają się na rozwijaniu technik, które pozwalają modelom AI uczyć się efektywniej przy użyciu mniejszej ilości danych.
Chociaż wyzwania związane z kończącym się internetem dla sztucznej inteligencji są znaczące, to jednak da się je obejść. Rozwój sztucznej inteligencji faktycznie może wpłynąć na wzrost komfortu życia, więc alternatywne metody pozyskiwania danych w przyszłości będą na wagę złota.
Źródło: Futurism, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Mojahid Mottakin / Unsplash
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.