Tłum ludzi z parasolami przed sklepem Apple z dużym logo firmy podświetlonym na żółto.

Apple kupuje DarwinAI. Wyścig o dominację w AI rozpocznie się z iOS 18

3 minuty czytania
Komentarze

O tym, że narzędzia AI Apple pozostają w tyle za systemami takimi jak Bing Czat od Microsoft czy ChatGPT od Open AI wiemy od dawna. Ale gigant z Cupertino nie daje za wygraną. Ostatnie przejęcie firmy DarwinAI ma spowodować, że Tim Cook i zarządzane przez niego przedsiębiorstwo dogonią pierwsze miejsca w wyścigu o sztuczną inteligencję.

Apple wchłonęło firmę DariwnAI, zajmującą się sztuczną inteligencją

Logo firmy z symetrycznym, geometrycznym wzorem po lewej stronie, obok której znajduje się napis "DARWIN AI" w czarnym, sans-serifowym kroju pisma.
Fot. DarwinAI / materiały prasowe

Jak podaje Bloomberg, Apple nabył firmę DarwinAI, znaną z innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie sztucznej inteligencji (AI). To część strategii Apple mającej na celu rozbudowę swojego zespołu AI. Zakup przez Apple został potwierdzony standardowym oświadczeniem, które firma zwykle wydaje w przypadku takich przejęć, jednak nie ujawniono szczegółów dotyczących planów ani celów tej transakcji​​.

DarwinAI, z siedzibą w Kanadzie, specjalizuje się w technologii AI do inspekcji komponentów podczas procesu produkcyjnego oraz w tworzeniu mniejszych i bardziej wydajnych systemów AI. Firma została założona przez Alexandra Wonga, badacza, który opracował technikę umożliwiającą tworzenie mniejszych i szybszych modeli sieci neuronowych.

Przedsiębiorstwo wykorzystuje AI do dogłębnego zrozumienia sieci neuronowych, a następnie stosuje sztuczną inteligencję ponownie, aby generować nową rodzinę sieci neuronowych, która jest równie dobra jak oryginał, ale mniejsza i możliwa do zastosowania w innych produktach.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez portal Macrumors po zakupie przez Apple, konta społecznościowe oraz witryna internetową DarwinAI zostały wyłączone. Wong jest natomiast obecnie dyrektorem w grupie Apple zajmującej się sztuczną inteligencją.

Co nowego ma wnieść DarwinAI?

Część tylna czarnego smartfona z widocznym logo Apple i fragmentem systemu kamer.
Fot. Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl

Kluczowym wyzwaniem w dziedzinie AI jest tzw. „czarna skrzynka”, czyli brak wiedzy o tym, jak aplikacja AI funkcjonuje i podejmuje decyzje. DarwinAI wychodzi naprzeciw temu problemowi, oferując rozwiązania, które pozwalają lepiej zrozumieć działanie takich programów, co ułatwia ich optymalizację i diagnozowanie problemów.

Integracja DarwinAI z Apple może znacząco wpłynąć na rozwój narzędzi sztucznej inteligencji w produktach firmy, zwłaszcza że Apple planuje włączyć funkcje generatywnej AI do swoich przyszłych systemów operacyjnych, takich jak iOS 18 i macOS 15. Gigant z Cupertino chce, aby możliwości firmy dogoniły narzędzia znane z topowych produktów AI, takich jak Bing Microsoftu czy ChatGPT OpenAI.

Apple AI – iOS 18 zapowiada się rewolucyjnie

Ikony aplikacji iOS, Safari i App Store na szarym tle.
Fot. Apple / materiały prasowe

Pierwsze większe nowości zobaczyliśmy w iOS 17.4, choć modyfikacje mniej dotyczyły sztucznej inteligencji, a bardziej dostosowania się do nowej unijnej ustawy o rynkach cyfrowych. Prawdziwą rewolucję w zakresie AI przynieść ma iOS 18.

Apple planuje wprowadzić zmiany takie jak ulepszenia asystenta Siri i funkcji w iMessage, inspirując się technologiami AI stosowanymi przez Google i Samsunga (choć my nadal czekamy na Siri po polsku). Wspomniano również o wewnętrznych testach Apple dotyczących własnych modeli AI, bazujących na interfejsach API ChatGPT, oraz planach integracji AI z narzędziami programistycznymi, jak Xcode. Być może właśnie do tego firmie potrzebny był partner taki jak DarwinAI.

Premiera iOS 18 jest przewidywana na jesień 2024, po prezentacji podczas WWDC i fazie testów beta​.

Źródło: Bloomberg, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Apple / materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw