LINKI AFILIACYJNE

Giftpol zniknął z Facebooka. Szef, który zwolnił pracownicę przez Skype najwyraźniej nie udźwignął

4 minuty czytania
Komentarze

Skandaliczna sytuacja, w której graficzka została zwolniona przez Skype z firmy Giftpol z Radomia, ma swoją kontynuację. Po tym, jak fala komentarzy zbulwersowanych internautów zalała profil przedsiębiorstwa na Facebooku, właściciel postanowił zapaść się pod ziemię.

Giftpol – obecnie „najpopularniejsza” firma w Polsce

Strona internetowa sklepu giftopol.pl z gadżetami reklamowymi, przedstawiająca różne kategorie produktów i oferty promocyjne.
Fot. Giftpol.pl / zrzut ekranu

Nie wiem kiedy ostatni raz firma z Polski w tak krótkim czasie zdobyła aż popularność podobną do Giftpol. Przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją oraz dystrybucją gadżetów reklamowych, nie może jednak cieszyć się dobrą sławą. Nazwisko właściciela, Dariusza Jabłońskiego, krąży w sieci z powodu metody zwolnienia nowoprzyjętej do pracy graficzki, która postanowiła podzielić się screenami rozmowy z nim w komunikatorze Skype.

Na swoim profilu na X użytkowniczka Petrichor umieściła zdjęcia konwersacji z Jabłońskim, z których wynika, że została ona zwolniona w nieprofesjonalny sposób. Powodem miał być niewystarczający wynik zrealizowanych wizualizacji w programie Corel. Kobieta w rozmowie rekrutacyjnej zaznaczała, że dopiero uczy się obsługi programu graficznego, ponieważ wcześniej pracowała na narzędziach marki Adobe.

zrobila Pani 5 wizualizacji przez caly dzien? (…) cooooo proszeeeeeeeee, chyab Pani zartuje, to dziekuje do widzenia, ja nie place za naukę

Fragment wypowiedzi właściciela firmy Giftpol zamieszony na koncie Petrichor @samoniniko / X (pisownia oryginalna)
Giftpol. Zrzut ekranu z konwersacji na komunikatorze, z komentarzem użytkownika Twittera o zwolnieniu przez Skype oraz reakcjami innej osoby. W tle widać komputerowy interfejs programu graficznego.
Fot. Petrichor @samoniniko / X

Oświadczenie na Facebooku

Po postem zwolnionej kobiety internauci wyrażali swoje niezadowolenie dotyczące nie tylko sposobu zwolnienia przez komunikator Skype, ale także przez elementarny brak szacunku do drugiego człowieka.

Jabłoński nie szczędził nieprzyjemnych słów pod adresem zatrudnionej, co potwierdzają screeny z dalszej rozmowy na czacie. Konwersacja była w dodatku grupowa – jak wynika ze zdjęcia, w grupie było 29 uczestników, i z dużym prawdopodobieństwem byli to inni pracownicy firmy Giftpol. Tym bardziej skandaliczne jest postępowanie właściciela przedsiębiorstwa, który poniżył i zwolnił kobietę w wirtualnej obecności innych zatrudnionych.

Po negatywnych opiniach dotyczących incydentu ze strony użytkowników platformy X Jabłoński opublikował oświadczenie na profilu firmowym na Facebooku. Choć być może udałoby się jego treścią załagodzić sytuację (ale na pewno graniczyłoby to z cudem), komunikat dodatkowo rozwścieczył internautów. Wydaje się, że właściciel nie zorientował się, z jakiego powodu otrzymuje niepochlebne komentarze od osób z całej Polski.

Niestety informacje w poście (który na moment publikacji tego tekstu jest niedostępny) wzajemnie się wykluczają. Czytamy, że firma oczekiwała dobrej znajomości Corela, a następnie, że zatrudniona miała „szybko się go nauczyć”.

Zatrudniliśmy nową osobę w dziale graficznym, nasze wymagania były od początku jasne, mianowicie dobra znajomość programu graficznego Corel, na którym pracuje nasza firma (…). Osoba (…) zadeklarowała, iż ma kwalifikacje i szybko opanuje program.

Fragment wpisu na Facebooku firmy Giftpol.pl
Zrzut ekranu postu na Facebooku od właściciela serwisu internetowego opisującego sytuację konfliktową związaną z zatrudnieniem i późniejszym rozstaniem z pracownikiem, zawiera również reakcję użytkownika serwisu.
Fot. Giftpol.pl / Facebook

W dodatku właściciel firmy postanowił zupełnie się pogrążyć, zaznaczając, że dzień szkoleniowy był płatny, a przecież, według niego, nie musiał być. Choć głośno zastanawiał się nad tym, że nie powinien kończyć współpracy za pośrednictwem komunikatora, niestety nie przyszło mu do głowy, żeby przeprosić kobietę za niepochlebne komentarze kierowane w jej stronę na czacie grupowym, na którym znajdowali się inni pracownicy.

Usunięte konto na Facebooku

Choć Jabłoński szukał zrozumienia wśród użytkowników Facebooka, ku jego zdziwieniu pod postem pojawiały się kolejne negatywne komentarze, wyśmiewające ton, w jakim zostało napisane oświadczenie. Nie pozostało mu więc nic innego jak… usunąć konto firmowe na Facebooku. Próbując wejść na profil Giftpol, dziś widać już jedynie taki komunikat:

Nie trzeba było długo szukać, aby znaleźć miejsce, w którym internauci dają upust swoim emocjom. Kolejne dyskusje na temat skandalicznego zwolnienia pojawiły się w serwisie Gowork.pl. Tam do konwersacji włączył się m.in. użytkownik, identyfikujący się nickiem „Mecenas”, który informuje, że adres anonimowego komentującego „jest do namierzenia” i odsyła do przepisów prawa dotyczących pomówień i publicznego oczerniania.

Internauci masowo niskie oceny wystawiali także samemu usuniętemu już profilowi na Facebooku:

Z zasięgów posta na X i popularności sytuacji korzystają także specjaliści do spraw marketingu. Wojtek Kardys, znany w branży digital marketingu, już zaproponował zwolnionej kobiecie pracę.

Zrzut ekranu z mediów społecznościowych zawierający rozmowę na czacie oraz komentarz użytkownika Wojtek Kardys zachęcający do sprawdzenia oferty pracy na LinkedIn.
Fot. Wojtek Kardys @WojtekKardys / zrzut ekranu

Źródło: X, Facebook, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Marek Levak / Pexels / @samoniniko / X / montaż własny

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

    Motyw