Urządzenia sprzedawane w sklepach przechodzą szereg testów. Czasami jednak zdarzają się akcje, kiedy producent wycofuje np. niebezpieczne zasilacze, czy inne wadliwe sprzęty. Tym razem akcja dotyczy produktów Toshiba, które były sprzedawane w milionach sztuk na całym świecie.
Spis treści
Niebezpieczne zasilacze znikają z rynku
O niebezpieczeństwie poinformowała amerykańska komisja CPSC (Komisja ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich). Na stronie organizacji można przeczytać o wycofaniu około 15,5 miliona zasilaczy Toshiba. Były one dołączane do laptopów, ale też sprzedawane oddzielnie. Problemy zgłaszane przez użytkowników obejmują przegrzewanie się zasilaczy, co w niektórych przypadkach prowadziło do zapłonu i spowodowało ryzyko poparzeń oraz pożarów. CPSC informuje o 679 raportach o przegrzaniu, stopieniu lub zapaleniu, w tym 43 dotyczą drobnych oparzeń.
Lista wadliwych zasilaczy
Zasilacze, których dotyczy problem, zostały sprzedane w okresie od kwietnia 2008 roku do grudnia 2012 roku. Numery modeli oraz szczegółowe informacje o seriach i kodach dat można zidentyfikować na stronie CPSC. Mimo ponad 15 milionów sprzedanych sztuk, niebezpieczne zasilacze były produkowane ponad dekadę temu. Oznacza to, że większość komputerów przestała być już używana. Nawet laptop do 2000 złotych zapewni dużo wyższy komfort pracy niż dziesięcioletni model.
- Przeczytaj także: realme Pad test – dobry tablet w niezłej cenie
Jeśli twój komputer korzysta z zasilacza wymienionego na liście, niezwłocznie należy zaprzestać używania sprzętu. Następnie trzeba skontaktować się z producentem. Laptopy, do których były dołączone zasilacze, mają między 10 a 16 lat. Oznacza to, że nie wspierają ładowania przez USB C, bo standard debiutował w 2014 roku. Najlepszy powerbank z funkcją Power Delivery niestety nie uratuje sytuacji. Jeśli chcesz zwiększyć bezpieczeństwo w sieci warto zainteresować się VPNem.
Źródło: CPSC, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Ben Kolde / Unsplash, montaż Krzysztof Wilamowski
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.