iMessage jest obecnie tak bezpieczne, że Apple dumnie mówi o powstrzymaniu przyszłych ataków z użyciem komputerów kwantowych. Ciekawy marketing, bo i niezwykle trudny do zweryfikowania przez przeciętnego użytkownika iPhone’a. To jednak oznacza, że korporacja osiągnęła najwyższy poziom szyfrowania typu end-to-end, dostępnego dla komunikatorów w urządzeniach mobilnych.
Najwyższy poziom zabezpieczeń iMessage — Spis treści
iMessage liderem zabezpieczeń wśród komunikatorów tekstowych
Apple zaznaczyło w opublikowanym przez korporację artykule, że nowy typ szyfrowania, PQ3, umacnia pozycję programu firmy z Cupertino jako lidera wśród bezpiecznych komunikatorów. Nas interesuje dokładniej powyższy wykres, przedstawiający poziomy szyfrowania (lub jego braku)
- Poziom 0: brak szyfrowania (Skype, Telegram, WeChat);
- Poziom 1: domyślne szyfrowanie end-to-end (Line, Viber, WhatsApp);
- Poziom 2: ochrona przed atakami kwantowymi na wstępnym etapie szyfrowania (Signal);
- Poziom 3: całkowita ochrona przed atakami kwantowymi (iMessage z PQ3).
Oznacza to, że komunikator Apple, m.in. dostępny na iPhone 15 Pro, chroni teraz użytkowników przed zagarnianiem zaszyfrowanych danych, by w przyszłości je odzyskać z mocą komputerów kwantowych. Nie jest to oczywiście problem na dzisiaj, lecz zapobieganie postępowi technologicznemu najbliższych dekad, w negatywnym tego znaczeniu. Co jak co, ale za przyszłościowe myślenie firmę Tima Cooka można tu pochwalić. Jeszcze tylko możliwość zadania pytań do Siri po polsku i byłoby jeszcze lepiej dla miłośników iPhone’ów.
Kiedy iMessage będzie dostępny z nowym zabezpieczeniem?
Komunikator w wersji wspierającej szyfrowanie PQ3 pojawi się wraz z następną aktualizacją systemów Apple. Najważniejszą z nich jest niewątpliwie iOS 17.4, który zadebiutuje między 4 a 6 marca 2024 r. Odświeżona aplikacja trafi także na systemy iPadOS 17.4, macOS 14.4 oraz watchOS 10.4, także w marcu 2024 r.
Zdjęcie otwierające: prykhodov / Depositphotos
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.